Po zimowej przerwie znów można korzystać z jedynej działającej na Lubelszczyźnie kolejki wąskotorowej. Każdego roku cieszy się ona dużą popularnością wśród turystów.
Speed Car Motor Lublin poinformował dzisiaj, że na niedzielny mecz na stadionie przy Al. Zygmuntowskich będzie komplet kibiców. Niestety nie wszystkim udało się zakupić bilet, jednocześnie klub ostrzega przed oszustami, którzy będą chcieli zarobić na podejrzanych biletach.
Jedyna działająca na Lubelszczyźnie kolejka wąskotorowa liczy już ponad sto lat. Z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością wśród turystów. Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku wyruszyła w trasę.
Choć sytuacja w porównaniu do poprzednich dni, trochę się poprawiła, wciąż na wjazd na Ukrainę kierowcy czekają ponad dobę. Jest jednak lepiej niż wczoraj, kiedy to ciężarówki zatrzymywano jeszcze przed Chełmem, a czas oczekiwania na odprawę wynosił blisko dwie doby.
Są pieniądze na remont linii kolejki wąskotorowej pomiędzy Karczmiskami a Nałęczowem. Oznacza to, że po wielu latach ta bardzo popularna wśród turystów kolejka, znów będzie kursowała do uzdrowiskowego miasteczka.
Pierwsi chętni zaczęli się ustawiać w kolejce już po 4 rano. Zainteresowanie jest ogromne. Wiele z wydarzeń jest już niedostępnych.
Tak jak co roku, w długi majowy weekend, po zimowej przerwie na trasę wyjechała Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa. Kolejne kursy będą się odbywały co niedzielę.
Na dziwne i niezrozumiałe procedury dotyczące wejścia na stadion po zakupie biletu przez Internet, skarży się nasz czytelnik. On, podobnie jak i ok. 200 innych osób, część meczu spędziło stojąc w kolejce.
Dzisiaj rano w Lublinie rozpoczęło się rozdawanie darmowych karnetów na basen w programie "Rodzina Trzy Plus". Chętni ustawili się w ogromnej kolejce wzdłuż ul. Leszczyńskiego.
Oczekiwanie na przejazd przez granicę nieznacznie się skróciło, jednak nadal trwa tzw. strajk włoski Służby Celnej. Podróżni przekraczający wschodnią granicę muszą uzbroić się w cierpliwość.