W poniedziałek rano premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie ujawnienia zwłok trzech osób przy granicy z Białorusią. Szef rządu zaznaczył, że zmarły one na skutek hipotermii i wycieńczenia.
Funkcjonariusze Straży Granicznej udaremnili kolejne próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Kilka osób odpowie za pomocnictwo.
W niedzielę po południu Straż Graniczna poinformowała, że w rejonie granicy z Białorusią zostały ujawnione zwłoki trzech osób. Obecnie trwa ustalanie okoliczności ich śmierci.
Na polsko-białoruskiej granicy, także w naszym regionie, trwają prace przy budowie ogrodzenia. Do tej pory powstało 15 km zabezpieczeń.
Straż Graniczna poinformowała, że w sierpniu granicę polsko-białoruską nielegalnie próbowało przekroczyć 3,5 tys. osób. Rok temu, w tym samym okresie, nie było żadnej próby przekroczenia tej granicy.
Polscy żołnierze rozpoczęli budowę płotu na granicy polsko-białoruskiej. Ma on zapobiec nielegalne migracji osób z terenu Białorusi do Polski. Płot będzie miał docelowo długość około 180 km.
We wtorek po południu Mateusz Morawiecki spotkał się w Kuźnicy Białostockiej z funkcjonariuszami straży granicznej, żołnierzami i policjantami. Szef rządu przekazał, że pojawienie się migrantów na granicy polsko-białoruskiej to próba wywołania ogólnoeuropejskiego kryzysu migracyjnego.
W związku z obecną sytuacją panującą na granicy polsko-białoruskiej zostanie wybudowany płot o wysokości 2,5 metra. Jak zapowiedział dziś minister obrony narodowej, więcej będzie również żołnierzy strzegących granicy.
Na granicy polsko-białoruskiej pojawiło się wojsko, poinformował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Żołnierze wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej patrolują odcinek graniczny z Białorusią.
We wtorek Ministerstwo Obrony Republiki Białorusi poinformowało o naruszeniu przestrzeni powietrznej na granicy z Polską. Z komunikatu wynika, że niezidentyfikowany samolot przekroczył polsko-białoruską granicę, a następnie miał wrócić na terytorium RP.