Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rusza przebudowa ul. Rejowieckiej w Chełmie. Niebawem pojawią się pierwsi robotnicy

Dzisiaj bądź jutro, na ul. Rejowieckiej w Chełmie pojawią się pierwsi pracownicy Budimexu. To oznacza, że rozpoczyna się wyczekiwana od lat przebudowa przebiegającej przez miasto drogi krajowej nr 12.

W środę prezydent Chełma Jakub Banaszek spotkał się w Sądzie Rejonowym Lublin-Wschód w Świdniku z przedstawicielami firmy Budimex. Tym razem obie strony postanowiły podpisać porozumienie w formie ugody sądowej, dotyczące przebudowy biegnącej przez miasto drogi krajowej nr 12. To oznacza, że w końcu będą mogły ruszyć od lat wyczekiwane przez kierowców prace. Co ważne, jak zapowiedział już Jakub Banaszek, rozpoczną się one od razu, a więc już dzisiaj lub jutro, pojawią się pracownicy Budimexu. W pierwszej kolejności mają być prowadzone roboty związane z oznakowaniem placu budowy czy też wprowadzeniem nowej organizacji ruchu.

Przypomnijmy, chodzi o przebudowę ulic Rejowieckiej i Rampa Brzeska, których nawierzchnia od dawna jest w tragicznym stanie, pełna kolein, spękań i nierówności. Kierowcy zgodnie twierdzą, że poruszanie się tą trasą, zwłaszcza prawym pasem bez zachowania szczególnej ostrożności, może grozić uszkodzeniem auta. Od lat też czekają na remont drogi. Prace miały się rozpocząć w listopadzie 2018 roku, potem termin ten przełożono na początek kwietnia 2019 roku. Jednak wykonawca wystąpił do miasta z żądaniem zwiększenia kwoty kontraktu o 28 mln zł, co ma być warunkiem wejścia na plac inwestycji. Powodem miał być wzrost cen materiałów oraz zmiana kategorii drogi, co będzie się wiązało z wyższym kosztem prac. Władze Chełma nie zgodziły się na to. Budimex postanowił więc rozwiązać zawartą z miastem umowę.

Na etapie uzyskiwania decyzji ZRID, zaszła konieczność podniesienia standardu drogi krajowej nr 12 w stosunku do warunków przetargu i zawartej umowy. Wiązało się to ze sporym zakresem dodatkowych prac związanych z przeprojektowaniem i większym zakresem robót dla drogi klasy GP. Chodzi o zmianę szerokości drogi, dodatkowe oświetlenie, ścieżki i inną lokalizacja instalacji podziemnych. To wszystko podnosiło koszty realizacji projektu o kwotę około 15% wartości kontraktu.

– Biorąc pod uwagę interes społeczny mieszkańców Chełma uważamy, że korzystniejszym rozwiązaniem jest odstąpienie od umowy przed rozpoczęciem przygotowanych już prac budowlanych, niż narażanie mieszkańców na przedłużającą się, z powodów roszczeń finansowych, budowę – wyjaśniał nam wtedy Michał Wrzosek z Budimexu. Z kolei władze Chełma, tłumaczyły, że miasta nie stać na spełnienie dodatkowych żądań wykonawcy, które mają być nieuzasadnione. Zwłaszcza że Budimex sam oszacował koszt wykonania inwestycji na kwotę zawartą w kontrakcie.

W grudniu obie strony zawarły porozumienie w tej sprawie, teraz zostało ono sfinalizowane ugodą sądową.

(fot. Google Street View)

8 komentarzy

  1. Szok i niedowierzanie. 🙂

  2. Nareszcie

  3. był ktoś zobaczyć czy jest ten ciężki sprzęt? takie dziiury że nie chce mi się jechać

  4. kundle będą szczekać, że za późno

  5. Od dawna to jest pis przy władzy ,a ta droga jest taka od kilkudziesięciu lat w fatalnym stanie , jadąc tamtędy człowiek myśli ,że jest już na ukrainie!!

  6. Ludożerca.Nie obrażaj Ukrainy.

  7. jaki to rok zdjecia?

  8. Nie wierze wladzy

    Ciekawe jak to miasto nie ma pieniedzy. Dlaczego nie wspomnialiscie ze miasto na kontrakt mialo w budzecie 140mln zl a kontrakt pierwotnie zostal podpisany za ok 110 mln. Kto schowal sobie do kieszeni 30 mln?

Z kraju