Sobota, 05 października 202405/10/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnik oskarżony o zaatakowanie Marty Wcisło stanął przed sądem. Zapewnia, że „tylko ją dotknął” i nie będzie publicznie przepraszał

Za naruszenie nietykalności cielesnej posłanki oraz kierowanie gróźb pozbawienia jej życia odpowiada przed sądem 56-letni rolnik. Wszystko wydarzyło się na targowisku, gdzie Marta Wcisło rozdawała ulotki. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

W czwartek, przed Sądem Rejonowym w Opolu Lubelskim, rozpoczął się proces Adama H., który odpowiada za zaatakowanie Marty Wcisło. Zdarzenie miało miejsce 25 września 2023 roku na targowisku miejskim w Opolu Lubelskim. Posłanka prowadziła tam kampanię, zachęcając mieszkańców do głosowania na nią podczas zbliżających się wówczas wyborów do Sejmu.

Z jej relacji wynika, że kiedy rozdawała ulotki podszedł do niej nieznany mężczyzna, który zaczął ją wyzywać. Następnie miał rzucić się na nią z rękami i szarpać oraz grozić. Co więcej miał również powiedzieć, że takich jak Marta Wcisło powinno się wybić.

O wszystkim powiadomiona została policja. Niebawem funkcjonariusze zatrzymali 55-letniego mieszkańca Radawczyka. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz kierowanie gróźb pozbawienia życia. Następnie sprawą zajęła się prokuratura, która po zgromadzeniu materiału dowodowego skierowała akt oskarżenia do sądu.

Dziś na sali sądowej pojawiły się obie strony. Marta Wcisło wyjaśnia, że jako osoba publiczna musi zmagać się z hejtem i agresją, jednak ten atak przekroczył wszelkie granice. Podkreśla, że najważniejsze dla niej jest, aby ten przypadek stał się jasnym przesłaniem, że nie ma zgody na przemoc. Dlatego też walczy o to, aby agresja i przemoc były odpowiednio karane.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Wskazał, że owszem widząc na targowisku posłankę podszedł do niej, i zadał jej pytanie „co z tą Polską”. Zapewnia, iż nie zaatakował jej fizycznie – „tylko ją dotknął”. Przyznał jednak, że wówczas „troszeczkę go poniosło”, lecz winą za to obarcza współpracowników posłanki, którzy zaczęli się zbierać i wszystko nagrywać. Przez to miała powstać nerwowa atmosfera i wszystko „wymknęło się spod kontroli”.

Adam H. zapytany o swoje poglądy polityczne wyjaśniał, że kiedyś interesowały go te kwestie. Zapewnił jednak, iż nie ma pretensji, kiedy ktoś ma inne spojrzenie na te sprawy, niż on. Wskazał jednocześnie, że po tym wszystkim to on zmaga się z hejtem i pogróżkami, odwrócili się od niego również niektórzy znajomi. Co więcej, dotknąć to miało także jego dzieci. Na koniec oznajmił, że żałuje tego, co zaszło.

Marta Wcisło jednak nie wierzy w jego skruchę. Zwłaszcza, że jak wskazała, mężczyzna zaczyna robić z siebie ofiarę w tym zdarzeniu. Przypomina, iż miała przez kilka tygodni unieruchomiony bark oraz liczne siniaki, a ten tłumaczy, iż tylko ją dotknął. Dlatego zapewnia, że będzie nazywała kłamstwo i obłudę po imieniu oraz z pewnością nie da się nikomu zastraszyć.

Posłanka żądała od oskarżonego również publicznych przeprosin, aby osoby była to lekcja dla hejterów. Ten uczynił to, jednak nie zgodził się na ich publiczną formę. Jak tłumaczył, już otrzymał nauczkę za to, co się wówczas wydarzyło, a upublicznienie przeprosin uderzy w jego rodzinę, która nie jest niczemu winna. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

96 komentarzy

  1. Ten gosc powinien dostac odszkodowanie od niej za to ze wychodzi ryja piłowac na ulicy za to ze okrada Polske Polaków no i wreszcie za składanie falszywych zeznac dotkniecie w ramie truchła to nie pobicie jakies zeby latac po sądach

  2. W parlamemcie europejskim ją dotykają inaczej kolesie rudego

  3. Pewnie gdyby koleś Jarka dotykał to stary dziad by się zaślinił🤣

  4. Niech się koleś zgłosi do mnie. Sporo na „warkoczyk blond” można zebrać jak sama hejtuje i wrzeszczy awanturując się, szczególnie kiedy wybory się zbliżają. I sama prowokuje każde ugrupowanie swoją osobą, dzięki temu pkt do wyborów jej idą w górę ostro. A do rady miasta Lublin, po awansując do „eurokołchozu”, wcisneła swojego syna, bo „nazwisko znane” i „jelenie” zagłosowały. 😀

  5. Butna baba że słomą w butach dorwała trochę jabłek z wysokiej gałęzi i pokazuje gdzie miejsce choloty, bo wykorzystuję przywileje, które nabyła wspinając się po swoim warkoczu. Równie dobrze mogła grać w reklamie oleju do smażenia. Przykre jest to, że ludzie zamiast wykorzystać ten krótki czas na tej ziemi na dobre rzeczy, marnotrawią go, żeby udowodnić jacy są super, kosztem swoich bliskich.

Dodaj komentarz

Z kraju