Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Poważny wypadek na al. Kraśnickiej. Ciężarówka przejechała 85-latkę

Po wypadku na al. Kraśnickiej w Lublinie zakorkowana została południowa część miasta. Radzimy omijać okolice zdarzenia.

Do wypadku doszło w środę około godziny 13 na al. Kraśnickiej w Lublinie. Na wysokości ul. Raszyńskiej samochód ciężarowy potrącił pieszą. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, mężczyzna kierujący renaultem z naczepą, jadąc w kierunku Kraśnika, dostrzegł wchodzącą z lewej strony na przejście dla pieszych osobę. Zatrzymał się by ją przepuścić. W tym czasie, z prawej strony, na przejście weszła para starszych osób.

Kierujący ciężarówką ruszył, wtedy kobieta dostała się pod koło pojazdu. Jadący z naprzeciwka kierowca, widząc co się stało, zaczął trąbić dzięki czemu kierujący renaultem się zatrzymał. Wtedy na pomoc ruszyli świadkowie zdarzenia. Jak wyjaśniał kierowca, piesi musieli iść tuż przed samym autem i siedząc wysoko ich nie widział.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Kobieta w wieku 85 lat została przetransportowana do szpitala. Jak nas poinformowano, lekarze walczą o jej życie. Doznała szeregu ciężkich obrażeń ciała.

Na miejscu wypadku pracują policjanci, ustalając dokładne okoliczności zdarzenia. Zablokowany jest pas jezdni w kierunku Kraśnika. Tworzą się bardzo duże korki.

Poważny wypadek na al. Kraśnickiej. Ciężarówka przejechała 85-latkę
Poważny wypadek na al. Kraśnickiej. Ciężarówka przejechała 85-latkę
Poważny wypadek na al. Kraśnickiej. Ciężarówka przejechała 85-latkę

2015-08-05 12:36:37
(fot. lublin112.pl)

60 komentarzy

  1. Usprawiedliwianie kierowcy ” martwym polem” jest oznaką debilizmu. Skoro nie widzi metr czy dwa drogi przed pojazdem to kiego ch tak blisko podjeżdża? Równie dobrze na przejście mogło wejść dziecko, małolat lub osoba dorosła, więc wieszanie psów na osobach starszych jest oznaką choroby umysłowej wiecznie młodych poje…w.

  2. Diesel weź oblej się zimną wodą może logiczne myślenie Ci wróci. Jaka ich wina d….u skończony. Wtargnęła jakaś kobieta z lewej strony przejścia, tir wyhamował, zatrzymał się, czekał aż ta skończy bezpiecznie swe wtargnięcie, w tym czasie staruszkowie z przeciwległej strony pasa widząc stojący samochód wchodzą na przejście bo niby skąd mają wiedzieć o jakimś tam „martwym pukcie ” samochodu. Psim obowiązkiem kierującego szczeniaka było spojrzenie w lusterko. I tyle w temacie. Straszne, że zginęła kobieta, staruszka, w taki sposób, przeżywszy 85 lat – co przeżył jej mąż widząc to, nawet nie chcę myśleć. Kierwca TIR-a zawsze już spojrzy w lusterko, jemu też ogormnie współczuję choć nie usprawiedliwiam, tragedia także dla niego jak i okrutna nauczka.

  3. Przepraszam, ale jak miał się zatrzymać przed pasami skoro jakaś osoba wtargnęła na te pasy, a on wyhamował?

    • No ale chyba skoro wyhamowal to potem znow ruszal jak mniemam i nie rozjechal tej ktora wtargnela, o ile, rzecz jasna, czytales artykul ze zrozumieniem… Starsza kobieta nie zyje. Tak czy inaczej kierowca poniesie odpowiedzialnosc. Tragedia dla wszystkich uczestnikow wypadku .

      • Skoro czytałaś artykuł ze zrozumieniem, to dlaczego nie zauważyłeś że jest napisane „lekarze walczą o jej życie.” ?? Bo moim zdaniem, to nie znaczy że ta kobieta nie żyje.
        Siedziałaś kiedykolwiek w tak wysokim samochodzie? Z miejsca kierowcy nie widać, co akurat dzieje się przy samochodzie, a dokładnie obok prawego boku samochodu.

        • Pogrzeb jest w czwartek na Lipowej, to po pierwsze. Po drugie oni nie wtargneli, przechodzili zwyczajnie bo tir stał, skad mogli wiedziec, ze kierowca byl zaabsorbowany inna osoba z przejscia i przed ruszeniem nie spojrzy w lusterko. Kobieta zmarła a kierowca wylądował w szpitalu, szok, dla niego to też koszmar, z tą różnicą, że on żyje i będzie musiał jakoś sobie z tym poradzić.

          • Skąd masz takie wiadomości że kierowca wylądował w szpitalu?
            Albo że pogrzeb jest w czwartek?

        • Ano mam. Choc wolałbym nie mieć. A publicznie tłumaczyć się nie zamierzam, to bez sensu. Już wystarczy.

  4. och Diesel, Klarowny,
    sfrustrowani obecnością innych użytkowników dróg bezmózgowcy (łagodnie, bo jestem KULTURALNĄ WIEWIÓRĄ)!!

    „Idiotko on stał w miejscu więc o jakich prędkościach mówisz”,
    ” każdy taki wypadek sprowadza na kierowce prokuratora i lawinę ubliżających komentarzy takich baranów jak Ty które jeżdżą Fiatem Panda po bułki 30 na godzinę i uważają się za świetnych kierowców i znawców praw ruchu drogowego”
    W którym miejscu mówię o prędkości w powyższym przypadku? Odniosłam się ogólnie do bezmyślnego zachowania NIEKTÓRYCH młodych kierowców (użytkowników Bolidów Młodego Wieśniaka) przed przejściami dla pieszych, nie było w tym nic obraźliwego, a Wy szukacie tylko pretekstu by nawiązać do braku toru.

    W mieście obowiązują ograniczenia prędkości z tego co udało mi się wyczytać z Kodeksu Ruchu Drogowego i ja się do nich stosuję i nie mam problemów z mnogością znaków drogowych na skrzyżowaniach. Kwestia doświadczenia w poruszaniu się po MIEŚCIE a nie po wiejskich drogach.
    Czy mam nawiązać do tragicznego wypadku na ul. Jana Pawła II, gdzie zginęła córka znajomego? Sprawcą był właśnie chłopak Waszego pokroju: W MOMENCIE GDY DZIEWCZYNA JUŻ SCHODZIŁA Z PRZEJŚCIA ZOSTAŁA ŚMIERTELNIE POTRĄCONA!!! Wtargnęłą? NIE! To była niezaprzeczalnie wina KIEROWCY!!!

    Chcecie się ścigać? Sprzedajcie buraki, ziemniaki i co tam jeszcze macie na polu i zrzućcie się na kawałek ziemi i zróbcie sobie TOR swoich marzeń! Z miasta WON i nie stwarzajcie zagrożenia dla innych!!!
    Mam parę nagrań na kamerce, dokumentujących jak szaleją kierowcy BMW w Lublinie i łamią przepisy. Chcecie się na nich poszukać?
    Do wiadomości DIESEL: mam SUBARU IMPREZĘ, ciężką nogę i lubię adrenalinę za kierownicą. Ale nie w terenie zabudowanym!

    Ja apelowałam o KULTURĘ na drogach, niestety Wy nie znacie tego słowa. Nie usprawiedliwiam pieszych i rowerzystów, na których bezmyślność i nierozwagę ja również się pieklę, ale właśnie z powodu: „200 kilogramowego silnika i 5 warstw blachy” zachowuję ostrożność, by nie pozbawić życia czyjegoś dziecka, rodzica czy małżonka!

Z kraju