Pościg za włamywaczem. Trzy miesiące aresztu za szereg kradzieży i włamań (zdjęcia)
17:42 03-03-2020
W miniony weekend na ul. Rzeźnianej w Białej Podlaskiej, bialscy funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania samochodu osobowego marki Seat. Mundurowi posiadali informację, że pojazdem porusza się osoba podejrzewana o kradzież.
Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby zatrzymać auto. Kierowca jednak nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, przyspieszył kontynuując jazdę. W trakcie ucieczki ignorował też znaki drogowe, jadąc pod prąd uliczkami miasta i stwarzając zagrożenie innym uczestnikom.
Następnie na ul. Prostej porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. 60-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej został zatrzymany przez policjantów Wydziału Prewencji. W porzuconym samochodzie policjanci ujawnili pojemniki z paliwem, jak też inne przedmioty, pochodzące prawdopodobnie z kradzieży.
Mężczyzna został przewieziony do aresztu. Jak się okazało, 60-latek podejrzany jest o kradzież z włamaniem do budynku biurowego jednej z bialskich firm. Jego łupem padły tam m.in.: laptop, rejestrator monitoringu jak też artykuły spożywcze i chemia. Sprawca włamał się również do zbiorników paliwa samochodów ciężarowych należących do firmy, skąd skradł około 160 l oleju napędowego.
Jego łupem padła też kamera systemu monitoringu. Dodatkowo na terenie drugiego obiektu przemysłowego, mężczyzna uszkodził ogrodzenie i skradł 1000 l. zbiornik.
Podejrzany o dokonanie tych czynów 60-latek usłyszał zarzuty w warunkach recydywy oraz multirecydywy. Łączna wartość strat na szkodę firm oszacowana została na kwotę niemal 7 tys. złotych. Co więcej, policjanci przedstawili mężczyźnie zarzut zniszczenia pojazdu osobowego marki Volvo. Do zdarzenia doszło pod koniec lutego przy ul. Moniuszki w Białej Podlaskiej. Tu straty oszacowane zostały na kwotę około 4 tys. zł.
Mężczyzna odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. O dalszym losie 60-latka zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja Biała Podlaska)
„Następnie na ul. Prostej porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo.”
Na Prostej w BP jest Zakład Karny, więc chyba od razu chciał się dobrowolnie poddać karze i zgłosić do jej odbycia.
Faktycznie 🙂 to prawda 😉
A tak niewiele zostało mu do emerytury.
Myślę ze poszkodowani sa „wniebowzięci „z tej kary ich wiara w sprawiedliwość pozostała niezachwiana .Co prawda o zwrocie poniesionych strat mogą zapomnieć ,ale jaka satysfakcja ze pójdzie siedzieć na 15 lat !!!
O widzę wielcy ZnaFcy sie wypowiadaja . A może gość ma wysoko postawionego kuzyna w Sekcie Smoleńskiej ? I co? Wówczas Maliniak go ułaskawi a ZnaFcy będą go mogli cmoknąć w D
Spoko póki co kasta nadzwyczajna rządzi w sądach i swoim krzywdy nie da zrobić
Ja mam takie pytanie ,czy w tym kraju znajdzie się choć jeden poszkodowany ,który doczekal się sprawiedliwoisci od naszych sądów ? Ale prawdziwiej sprawiedliwosci ,gdzie sprawca powetował straty ,a nie o jakichś smiesznych nieegzekwowalnych wyrokach na nic nie wartym papierku z sądu ,po kilku latach procesów i dzisiatkach tysiecy wydanych na adwokatów
15 lat ? Żarty jakieś powinien dostać dożywocie ,A zresztą lapska powinii mu obcinac i wyrzucic dla przykładu dla innych zlodzieji A nie żywić złodzieja na koszt podatnikow, raz czy 2 nie bylo tykko nagminie wiec jedna powina byc kara surowa
a nie prościej uciąć łapy przy samej d. bez prawa do jakiegokolwiek zasiłku? Kara skuteczna, bo więcej kradł nie będzie, odstraszająca, bo ryzyko straty rąk jest bardzo duże, i mająca walor wychowawczy bo mało kto się zdecyduje na kradzież kiedy już jest w recydywie i wie że na 100% straci łapy i zwyczajnie zdechnie z głodu, bo nie wierzę w to że kompami spod znaku łoma pomogą.