Poniatowa: Mężczyzna spadł z rusztowania. Śmigłowcem LPR trafił do szpitala w Lublinie
17:50 10-06-2016
Do wypadku doszło w piątek przed godziną 10 na ul. 11 Listopada w Poniatowej. Podczas prac związanych z docieplaniem budynku, z rusztowania spadł 48-letni mężczyzna. Upadek z wysokości około 2 metrów spowodował u poszkodowanego utratę przytomności.
Na miejscu interweniowała ekipa karetki pogotowia ratunkowego, policja oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna przed transportem lotniczym odzyskał przytomność, jednak jak nam przekazano doznał poważnych obrażeń kręgosłupa. 48-latek trafił do szpitala w Lublinie.
Policjanci ustalają dokładne okoliczności wypadku.
Informację o zdarzeniu i zdjęcie z miejsca wypadku otrzymaliśmy od naszego Czytelnika Kamila – Dziękujemy!
2016-06-10 17:34:53
(fot. nadesłane Kamil)
Mirek trzymaj się i wracaj do zdrowia… 🙂
Z tym trzymaniem to za póżna rada. Było go wcześniej uświadomić co to grawitacja.
z 2 metrów i transport śmigłowcem jakaś kpina a jak są wypadki samochodowe i ludzie w ciężkim stanie są zabierani karetką jaja jak berety
Najpierw baranie lolkowy pomyśl trochę. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń i w trakcie transportu Ratownikiem 7 był nieprzytomny i zaintubowany.
Jak nie wiesz jak to wyglądało, to się nie wypowiadaj.
Ten człowiek nie żyje, więc chyba to nie jest kpina. Pomyśl zanim coś napiszesz.
Miron trzymamy za Ciebie kciuki!
DX-2 ty jednak jestes debil
Pijany jak spadnie z 10 piętra to otrzepie się i pójdzie dalej, a jak trzeźwy to pogotowie i szpital. Panu Markowi życzymy zdrowia.
Zdrowia. A pracodawcy szczegółowa kontrola. Raz, że sam powinien się zabezpieczyć przy pracy na wysokości, ale podejrzewam, że nie miał czym. Jak to bywa w takich pipidówach pracodawcy żydzą na wszystkim – nawet na bezpieczeństwie. Całe g…o płacą i mają gdzieś życie pracownika…
Jeżeli jest to zdjęcie miejsca wypadku, to jak widać na załączonym obrazku, rusztowania mają barierki ochronne. Nikt nie będzie przywiązywał się linką na takiej wysokości. Jak zwykle. Wypadek na budowie i wina pracodawcy a nie pierdoły, co przez nieuwagę, zrobiła sobie kuku spadając z ok. dwóch metrów.
Może łykną lampeczkę gruszki sandomierskiej?.
Pie*rzycie trzy po trzy jak nie macie pojęcia o tym co się dzieje. DX-2 chyba ty powinieneś być na miejscu tego człowieka. Takich ludzi szkoda, że muszą walczyć a ty żyjesz, chodzisz i zatruwasz życie innym…
Do Lolek. .ciekawe czy byś tak gadał jak by to komuś z twojej rodziny się przydarzyło czy by to była kpina ..a dla twojej wiadomości te 2 metry były dla niego śmiertelne dziś właśnie .. odbył się pogrzeb …