Papierosy w butli gazowej i kołach jezdnych (zdjęcia)
16:37 16-08-2019
Podejrzenia funkcjonariusza KAS, dokonującego kontroli pojazdów wjeżdżających z Ukrainy do Polski, wzbudził samochód osobowy marki Volvo, a konkretnie zamontowana w nim butla na gaz. Aby dokładniej sprawdzić, co kryje się w aucie, funkcjonariusz skierował pojazd do prześwietlenia na urządzeniu rtg. Po analizie obrazu auto trafiło ostatecznie do budynku kontroli szczegółowej.
Jak się okazało obywatel Ukrainy próbował przemycić do Polski 790 paczek papierosów o wartości rynkowej 11 tys. zł. Kontrabanda ukryta była w butli na gaz. By ją skontrolować na miejsce sprowadzono osobę z uprawnieniami do demontażu instalacji gazowych.
Kierowca volvo przyznał się do winy. Wyjaśnił, że papierosy sam schował w pojeździe i wiózł do Chełma, by sprzedać na giełdzie. Mężczyzna wpłacił na poczet grożącej mu kary grzywny 7 tys. złotych. Jako dowód w toczącym się postępowaniu funkcjonariusze zajęli też należący do niego samochód.
Kolejny obywatel Ukrainy ukrył 1000 paczek papierosów w kołach jezdnych i kole zapasowym forda, którym podróżował do Polski. Z kontrabandą wpadł również na granicy w Dorohusku. Po zdemontowaniu kół i zdjęciu opon, a dodatkowo sprawdzeniu też koła zapasowego funkcjonariusze zajęli papierosy o wartości około 14 tys. złotych.
Kierowca oświadczył, że towar nie należy do niego. Papierosy miał rzekomo przewozić na zlecenie i nie znał dokładnie ich liczby ani miejsca ukrycia. Poza nielegalnym towarem funkcjonariusze celno-skarbowi zatrzymali też samochód służący do przemytu.
(fot. KAS)
to jest normalne, że losowo wytypowanym samochodom zdejmuje się koła i ściąga opony z felgi? nie widziałem wcześniej takich praktyk na granicy…
nie wiem też skąd podejrzenie, że akurat w butli gazowej może być kontrabanda… jakby nie było butli, to by bak prześwietlili? musieli mieć jakiś cynk, bo tak szczegółowo ot tak sobie wytypowanych aut nie mogliby sprawdzać…
To ty nie widziałeś jakie tam chamy pracują i co robią z autem. Jeżdżę raz na dwa tygodnie do Lwowa i raz trafiłem na kontrolę szczegółowa i tam co się dzieje to wstyd że jest się Polakiem.. chamstwo celnicy jakby niewiadomo kim byli i jak mi rozwalili auto szkoda gadać…. Później nie chcieli składać buraki ale nastraszylem.ich kierownikiem KAS z Lublina bo ten z ich przejścia to też skorumpowany….. Ogólnie przejście dno a ukraincy coś powiedzą i nie kontrolują ich. Odechciało mi się podróżować przez hrebenne…..
ciekawe gdzie te papierosy po zatrzymaniu trafiają??? na pewno utylizacja aha:)
z nielegalnej w legalną przemianę :))