Lublin: Przyszedł do przychodni, stracił przytomność i zmarł
16:53 16-01-2017
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem w jednej z przychodni w centrum Lublina. Po godzinie 10 zgłosił się tam mężczyzna, który w pewnym momencie stracił przytomność. Pracownicy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ta jednak nie przyniosła skutku.
Jak nam wyjaśniała asp. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, zmarłym jest 69-latek zamieszkały w powiecie opolskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna zaczął się skarżyć na silne bóle w klatce piersiowej. Po przeprowadzeniu badania EKG stracił on przytomność. Nie udało się uratować jego życia.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Lublin – Północ. Sprawdzane są szczegółowe okolicznosci zdarzenia, jak też ustalana dokładna przyczyna śmierci mężczyzny.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od czytelników. Marcin, Ewa, Michał, Krzysztof, Rafał – DZIĘKUJEMY!
(fot. nadesłane)
2017-01-16 16:50:37
Lublin112
Przytoczyliście mój komentarz, w którym nazwałem @Master chamem.
Otóż, droga Redakcjo, wyrokiem sądu sprzed kilku lat, słowo ” cham” nie jest wulgaryzmem!
Proszę zajrzeć do akt i uaktualnić swój słownik wyrazów zastrzeżonych.
Ponadto, na Waszej stronie codziennie czytamy słowa i wyrażenia, które nie wpisują się w leksykon poprawnej polszczyzny, słowa wulgarne na k, ch, j, p….., umiejętnie zredagowane i wydrukowane.
Dziękuję za odpowiedź na mój komentarz, niemniej, powiadomię Stowarzyszenie Dziennikarzy o praktykach, jakie stosujecie na tej stronie.
Pozdrawiam.
Ludzie wrzućcie na luz. Człowiek umarł ! Czyjś ojciec i dziadek. Przestańcie!
Redakcja 112
Zamieściłem komentarz do @Masters tej treści :
” @Masters
Twoje haha mówi samo za siebie…
Jesteś tępą, prymitywną jednostką, która nie ma za grosz współczucia dla Zmarłego! ”
Dlaczego do tej pory się nie ukazał?
Czy słowo ” prymitywny ” też się znajduje w leksykonie Waszej zakazanej bazy?
PS. Robię screen wszystkich wypowiedzi, tych pokazanych i ukrytych…
Macie błędne informacje ten pan był z powiatu Lubartowskiego nie Opolskiego.
Ja niestety z ciężkim zapaleniem pęcherzyka żółciowego nie zostałem przyjęty do przychodni na LSM, bo „nie ma Pan u nas karty”. W ten sam dzień byłem na stole operacyjnym…. Nie życzę pani która zdecydowała o nieprzyjeciu mnie w stanie zagrażającym życiu żeby kogokolwiek z jej rodziny to spotkało. Dodam że był to czas kiedy oprócz dowodu musiałem z sobą nosić teczkę wpłat na ZUS, bo prowadziłem działalność.
To podziękuj Funduszowi Zdrowia ktory twardo reguluje przynalezność do przychodni i rejonizację. Bo chyba nie myślisz ze ktos będzie póżniej za kogoś ponosił koszta wizyt czy badań. Poza tym nie rozumiem czego szukałeś w przychodni jak rozumiem lekarza rodzinnego? Tam to możesz dostac recepte na hemoroidy czy antybiotyk na anginę względnie opiekę podtrzymującą przy zagrożeniu życia zanim nie zabierze Cie pogotowie. Trzeba było w taksowkę i na SOR a nie tracic swoj i cudzy cenny czas.
W tych czasach zeby chorowac to trzeba miec zdrowie i pieniadze!!!
Nie spinaj się tak bo w gacie narobisz ,a im człowiek starszy tym zwieracze słabsze.
W takich przypadkach nie żadne przychodnie a od razu wzywajcie karetkę.Pacjent jest wówczas zupełnie inaczej traktowany.Miałem to samo,karetka szpital,stent i to wszystko jeszcze przed 50 siątką.
Wszystkim ,którzy mają zastrzeżenia do lekarzy i przychodni przypominam ,że pacjent miał 69 lat.W tym wieku można umrzeć nagle i bez pomocy systemu ochrony zdrowia.niestety
Tak się składa, że byłam częściowo świadkiem tej sytuacji no i moim zdaniem zmarły pan powinien poprosić o wezwanie pogotowia, a nie czekać pod laboratorium. Mówił do drugiego pana, że muszą go przepuścić gdyż on potrzebuje lekarza, a przecież w laboratorium nie przyjmuje lekarz!