długo nie trzeba jeździć po mieście, żeby zobaczyć jak kierowcy autobusów mpk czy trolejbusów łamią przepisy. Jak widać w niniejszym artykule nie zawsze kończy się to dobrze
lol
ten co pewnie nie lamie zadnyh przepisów się odezwał hahah ciekawy jestem czy umożliwiasz autobusowi włączenie się do ruchu z zatok. A jak chcesz wiedzieć więcej to poczytaj statystyki i zobacz kto ch..o jeździ…..
Zdradzę ci rąbek tajemnicy okazuje się ze najmniej wypadków, kolizji jest właśnie spowodowanych przez kierowców autobusu i co ty na to jełopie??
543gfd
wez pod uwage ile jest tych autobusow geniuszu statystyki
gigi
Weź pod uwagę ile godzin jeżdżą autobusy po mieście a ile osobowki i wtedy policz statystykę, ciulu
K
W końcu niech zaczną odśnieżać. W dniu wczorajszym ponad godzinę autobusy stały na końcowym na os. Poręba skończyły swoją trasę z powodu nie odśnieżenia drogi.
K
art. 18
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
A ilu z was, stosuje się do tego przepisu??????
kiero mpk
Z tym wypuszczaniem z zatoki to zawsze osobówki mają największy problem, jedzie bus, przyhamuje i wpuści, jedzie autokar, przyhamuje i wpuści, nawet TIRy, przyhamują i wpuszczają nas, a pier***one osobówki ni ch**ja, mają możliwość, wolno jadą, widzą z daleka, ale NIE, zapi****dalają ostro.
żeby nie było – 1 osobówka na 20 też się trafi, że przyhamuje i wpuści.
hejka
O eksperci jazdy się odezwali, Polska mentalność jeden mądrzejszy od drugiego.
jendrek
Dlaczego nikt nie pomyśli, że mogło to być spowodowane nieodpowiednim odśnieżaniem dróg?
Wiklinowy nocnik
jupikajej hehe, dziadek dał popis…. ale lepszych za tą kasę nie beda mieli, trudno… zyje sie dalej
no to narobił sobie chłop bidy. niezależnie jakie opony były, to w tamtym miejscu ostrożnie trzeba. jakby jechał wolno to nawet przy poślizgu by się tak nie wbił w drzewo
Korwin
te autobusy to teraz z plastiku robią? żeby jelcza tak pogiąć to by musiał ze 120km/h lecieć minimum, a tu puknięcie przy ok. 40km/h i autobus na złom
ź
A kto w tamtym rejonie odpowiada za zimowe utrzymanie dróg?
W połowie dałem sobie spokój z czytaniem. Komentarze „fachowców” o oponach i nie tylko. Myślę, że kierowca nie był przesadnie doświadczony – bo Ci z doświadczeniem na karku wiedzą jak się jeździ.Ktoś napisze ile miał lat? Większość leżących po rowach ciężarowych to młodzież poniżej 30-tego roku życia. Ot taka rzeczywistość. Kto postawi zestaw na śliskim ten będzie myślał przy kolejnym hamowaniu. A ci którzy mówią o łamaniu przepisów przez kierowców MPK niech by spróbowali pojeździć tak jak oni. Z presją precyzji czasu, z wynagrodzeniem które mają jakie mają, i z „życzliwymi” kierowcami osobówek. Ja zasuwając po mieście trochę mało przepisowo na widok włączonego kierunku w mpk-u staram się zawsze wyhamować i wpuścić.
B.
W innym dzienniku napisali, że kierowca miał 46 lat.
długo nie trzeba jeździć po mieście, żeby zobaczyć jak kierowcy autobusów mpk czy trolejbusów łamią przepisy. Jak widać w niniejszym artykule nie zawsze kończy się to dobrze
ten co pewnie nie lamie zadnyh przepisów się odezwał hahah ciekawy jestem czy umożliwiasz autobusowi włączenie się do ruchu z zatok. A jak chcesz wiedzieć więcej to poczytaj statystyki i zobacz kto ch..o jeździ…..
Zdradzę ci rąbek tajemnicy okazuje się ze najmniej wypadków, kolizji jest właśnie spowodowanych przez kierowców autobusu i co ty na to jełopie??
wez pod uwage ile jest tych autobusow geniuszu statystyki
Weź pod uwagę ile godzin jeżdżą autobusy po mieście a ile osobowki i wtedy policz statystykę, ciulu
W końcu niech zaczną odśnieżać. W dniu wczorajszym ponad godzinę autobusy stały na końcowym na os. Poręba skończyły swoją trasę z powodu nie odśnieżenia drogi.
art. 18
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
A ilu z was, stosuje się do tego przepisu??????
Z tym wypuszczaniem z zatoki to zawsze osobówki mają największy problem, jedzie bus, przyhamuje i wpuści, jedzie autokar, przyhamuje i wpuści, nawet TIRy, przyhamują i wpuszczają nas, a pier***one osobówki ni ch**ja, mają możliwość, wolno jadą, widzą z daleka, ale NIE, zapi****dalają ostro.
żeby nie było – 1 osobówka na 20 też się trafi, że przyhamuje i wpuści.
O eksperci jazdy się odezwali, Polska mentalność jeden mądrzejszy od drugiego.
Dlaczego nikt nie pomyśli, że mogło to być spowodowane nieodpowiednim odśnieżaniem dróg?
jupikajej hehe, dziadek dał popis…. ale lepszych za tą kasę nie beda mieli, trudno… zyje sie dalej
no to narobił sobie chłop bidy. niezależnie jakie opony były, to w tamtym miejscu ostrożnie trzeba. jakby jechał wolno to nawet przy poślizgu by się tak nie wbił w drzewo
te autobusy to teraz z plastiku robią? żeby jelcza tak pogiąć to by musiał ze 120km/h lecieć minimum, a tu puknięcie przy ok. 40km/h i autobus na złom
A kto w tamtym rejonie odpowiada za zimowe utrzymanie dróg?
W połowie dałem sobie spokój z czytaniem. Komentarze „fachowców” o oponach i nie tylko. Myślę, że kierowca nie był przesadnie doświadczony – bo Ci z doświadczeniem na karku wiedzą jak się jeździ.Ktoś napisze ile miał lat? Większość leżących po rowach ciężarowych to młodzież poniżej 30-tego roku życia. Ot taka rzeczywistość. Kto postawi zestaw na śliskim ten będzie myślał przy kolejnym hamowaniu. A ci którzy mówią o łamaniu przepisów przez kierowców MPK niech by spróbowali pojeździć tak jak oni. Z presją precyzji czasu, z wynagrodzeniem które mają jakie mają, i z „życzliwymi” kierowcami osobówek. Ja zasuwając po mieście trochę mało przepisowo na widok włączonego kierunku w mpk-u staram się zawsze wyhamować i wpuścić.
W innym dzienniku napisali, że kierowca miał 46 lat.