– To co dzieje się w Wydziale Komunikacji w Lublinie to jakiś koszmar – napisał do nas czytelnik. Żeby dostać numerek trzeba wstać wcześnie rano, a kiedy już ten numerek się dostanie, należy swoje odstać.
Kup auto w tym samym mieście/powiecie i nie będziesz musiał.
wuuka
w Wydziale Komunikacji w Poznaniu są tylko i wyłącznie wizyty umówione, więc tak osoby „z wejścia, z ulicy” nie wejdą w ogóle dopóki się nie umówią, nie ma kolejek i nikt się nie denerwuje, że musi stać kilka godzin
TenITamten
Zapraszam do Wydziału Komunikacji w Puławach czasami ludzie ustawiają się w kolejce już po 5 🙂
urzędas
Dziwne,że system spieprzony,pomimo że mini-sterka zatrudnia młodocianego asystenta. Macierewicz też miał kilku młodocianych.Był nawet niejaki Misiewicz
Abrakadabra
Dla urzędników Wydziału Komunikacji najważniejszy jest numerek: nie masz numerka – nie zarejestrujesz pojazdu. Wciskają ciężki kit, jakbyśmy byli bezmózgimi istotami: że są rozliczani z ilości numerków obsłużonych. Joke! Ja radzę rozliczać wg ilości pojazdów zarejestrowanych. A tempo niektórych… ojjjjjjj, szanują się, szanują państwo…
M.
Rezerwuje wizytę przez internet na konkretny dzień i godz.i po problemie.
Jarek
PO co ludzie z poza Lublina przyjeżdżają do miejskiego urzędu. Mają swoje rewiry.
Robert
A teraz jest tak że wizytę można zarezerwować tylko w jednym dniu za dwa tygodnie.Czyli jak nam nie pasuje to trzeba czekać na odpowiedni dzień i wtedy zarezerwoac na za dwa tygodnie.
Czy któryś Rząd wprowadzi przepis,by tablic,za które kiedyś ktoś zapłacił nie musowo było oddawać przy przerejestrowaniu.
Kup auto w tym samym mieście/powiecie i nie będziesz musiał.
w Wydziale Komunikacji w Poznaniu są tylko i wyłącznie wizyty umówione, więc tak osoby „z wejścia, z ulicy” nie wejdą w ogóle dopóki się nie umówią, nie ma kolejek i nikt się nie denerwuje, że musi stać kilka godzin
Zapraszam do Wydziału Komunikacji w Puławach czasami ludzie ustawiają się w kolejce już po 5 🙂
Dziwne,że system spieprzony,pomimo że mini-sterka zatrudnia młodocianego asystenta. Macierewicz też miał kilku młodocianych.Był nawet niejaki Misiewicz
Dla urzędników Wydziału Komunikacji najważniejszy jest numerek: nie masz numerka – nie zarejestrujesz pojazdu. Wciskają ciężki kit, jakbyśmy byli bezmózgimi istotami: że są rozliczani z ilości numerków obsłużonych. Joke! Ja radzę rozliczać wg ilości pojazdów zarejestrowanych. A tempo niektórych… ojjjjjjj, szanują się, szanują państwo…
Rezerwuje wizytę przez internet na konkretny dzień i godz.i po problemie.
PO co ludzie z poza Lublina przyjeżdżają do miejskiego urzędu. Mają swoje rewiry.
A teraz jest tak że wizytę można zarezerwować tylko w jednym dniu za dwa tygodnie.Czyli jak nam nie pasuje to trzeba czekać na odpowiedni dzień i wtedy zarezerwoac na za dwa tygodnie.