Środa, 01 maja 202401/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jest już na świecie pisklak Wrotki! Zobacz nagranie, jak doszło do wyklucia (wideo)

Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół poinformowało wczoraj, że z jednego z jaj zabranych z lubelskiego gniazda wykluło się sokole pisklę. Obecnie wszystkie jaja znajdują się w inkubatorze u sokolnika, który robi wszystko, aby uratować lęg Wrotki.

Historią lubelskich sokołów żyją już tysiące ludzi w całym kraju. Po wczorajszych złych informacjach o zaginięciu Wrotki, pojawiła się ta dobra. Dotyczy ona tego, że z jednego z zabranych przez ornitologów z gniazda jaj, wykluło się sokole pisklę. To niesamowite nagranie opublikowało Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół.

Co więcej w sprawie zaginięcia Wrotki pojawiły się kolejne informacje. Otóż na kominie elektrociepłowni, tam gdzie sokoły maja swoją budkę lęgową, pojawiła się dorosła samica.

– Staje się prawdopodobna wersja, że Wrotka jednak zginęła w obronie gniazda przed intruzem. Na kominie pojawiła się nowa, dorosła samica. Od godziny atakuje ją Czart. Samica jest zaobrączkowana, więc jeśli uda się odczytać obrączki, będzie wiadomo, kto to i skąd. Duża, dorodna, w świetnej formie. Zobaczymy, co się wydarzy. Na screenie – nowa samica – złota obrączka na prawym skoku, niebieska na lewym – relacjonuje „Sokole OKO” – strona na Facebooku poświęcona życiu sokołów w Polsce.

Jest już na świecie pisklak Wrotki! Zobacz nagranie, jak doszło do wyklucia (wideo)

fot. screen Sokole Oko

Przypomnijmy od czego wszystko się zaczęło. Otóż lada dzień miało dojść do wyklucia się pierwszego sokolego pisklęcia, jednak z gniazda w poniedziałek zniknęła Wrotka, która wysiadywała w gnieździe cztery jaja. Po tym jak samica zniknęła, wysiadywanie jaj przejął samiec. Wiadomo jednak było, że nie zdoła on przejąć roli obojga rodziców.

Zapadła więc decyzja, że jaja zostaną zabrane z gniazda. Ornitolodzy ostrożne wybrali jaja z gniazda, które następnie trafiły do sokolnika. Pierwsze sokole jajo w tym roku pojawiło się w gnieździe 9 marca, zaś kolejne 11, 13 i 16 marca. Ornitolodzy liczyli, że pierwsze pisklę miało pojawić się wczoraj 17 kwietnia i tak też się stało. Pojawienie się w rejonie komina na Wrotkowie nowej samicy, być może wyjaśni, co tak naprawdę się stało.

– Pojawiły się informacje, że w poniedziałek, kiedy zaginęła Wrotka, doszło do jakiejś powietrznej walki, w okolicach komina. Było głośno, udział brały dwa ptaki, jeden sporo większy od drugiego. Dlatego ponawiam apel. Rozglądajcie się, szczególnie na Wrotkowie. Może jednak tym razem samica została ranna i potrzebuje gdzieś pomocy. Zawsze to iskierka nadziei. Kilka dni temu widziałam na niebie sporego drapola, ale nie zdążyłam mu się przyjrzeć, bo poleciał za bloki. To niedaleko od komina. Być może tym razem jednak narozrabiała sama natura. Zachowajcie czujność – informuje na swoim profilu „Sokole OKO”.

Jedno jest pewne, trwają zabiegi, aby z pozostałych jaj również wykluły się pisklęta. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół zapewnia, że sokolnik robi wszystko, aby uratować lęg Wrotki i Czarta.

12 komentarzy

  1. Ale sensacja! Podjarałem się strasznie

  2. Gołębiarze w szoku…

  3. Dziwne to wszystko bo w jajku nie było sokoła tylko taka krew w galaretce jak u lewaków dzieci. Na szczęście lewaczki żrą tabletki ,,po dawaniu” i ograniczą swe szeregi.
    Witamy sokoła tylko kto go nauczy życia, chyba że będzie adopcja. Wysokich lotów i smacznych gołąbków.

  4. zwierzęta są mądrzejsze od ludzi
    dbają o potomstwo a nasze zlewaczałe społeczeństwo importuje asfaltowe problemy

  5. Czyli baby kudły powydzierały sobie na wzajem

  6. Lewactwo z pewnością jest wielce podekscytowany wykluwanie się pisklęcia z jajka za to każde nienarodzone dziecko którego zwyrodniała mamusia ma w dupie pierwsi by utłukli żywcem w imię Wolności

  7. Czy była już pierwsza kupa?

Dodaj komentarz