Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Innowacyjny eksperyment medyczny w SPSK Nr 4 w Lublinie (zdjęcia)

Innowacyjny eksperyment medyczny wykonany po raz pierwszy w Polsce i przez międzynarodowe grono specjalistów miał miejsce w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie. Celem eksperymentu jest pomoc chorym z zastoinową niewydolnością serca.

Procedura ma poprawić funkcję lewej komory serca. Pierwszy i jedyny na świecie system przezcewnikowego zwężania tętnicy płucnej (PAB) do leczenia pacjentów z zastoinową niewydolnością serca i obniżoną frakcją wyrzutową opracował Restore Medical, start-up z Izraela.  Innowacyjną i odwracalną terapię, która może mieć istotne zastosowanie w leczeniu niewydolności lewej komory serca nazwano ContraBand™. Po zgromadzeniu obiecujących wyników w wielu ośrodkach klinicznych w Europie i Izraelu w ramach trwającego badania, zabieg przeprowadzono u polskich pacjentów.

– Stworzyliśmy narzędzie, które zwiększa ciśnienie w prawej komorze serca, aby w ten sposób poprawić funkcję lewej komory i zwiększyć hemodynamikę. Cały proces jest odwracalny i prawdopodobnie może w znaczący sposób poprawić jakość życia pacjentów. Skuteczność tej metody mają potwierdzić trwające badania, ale myślę, że już teraz mogę powiedzieć, że jest ona bezpieczna – mówi dr Elchanan Bruckheimer, wynalazca nowej metody leczenia i współzałożyciel Restore Medical, kardiolog dziecięcy Schneider Children’s Medical Center of Israel.

W Polsce pierwsze dwa zabiegi przy użyciu nowej metody odbyły się w Klinicznym Oddziale Kardiologii Inwazyjnej SPSK Nr 4 w Lublinie kierowanym przez dra hab. n. med. Piotra Wacińskiego. Procedurę wykonali specjaliści oddziału, którzy zostali wcześniej odpowiednio przeszkoleni przez izraelskich ekspertów.

– Póki trwają obserwacje i rozwiązanie nie jest wprowadzone na rynek, mówimy o badaniu  klinicznym. Zaproszenie nas do tego projektu stanowi dla kierowanego przeze mnie oddziału oraz dla SPSK Nr 4 w Lublinie olbrzymi prestiż. Rozwiązanie sprawdzamy u chorych z niewydolnością serca, dla których inne dostępne opcje leczenia, takie jak farmakoterapia lub przeszczep serca okazały się  niemożliwe lub niewystarczające. Procedura może szczególnie poprawić jakość życia tych pacjentów, a w dalszej kolejności także szerszego grona chorych z niewydolnością. Innymi słowy będą oni lepiej funkcjonować i rzadziej wymagać hospitalizacji – mówi dr hab. Piotr Waciński, lekarz kierujący  Klinicznym Oddziałem Kardiologii Inwazyjnej SPSK Nr 4 w Lublinie.

Jeżeli badania, w których uczestniczą pacjenci lubelskiego szpitala, dadzą pozytywny wynik, utorują one drogę do rozszerzenia eksperymentu i wprowadzenia nowego leczenia u chorych z niewydolnością serca.

Jak to działa?

Dzięki wprowadzonemu przez cewnik implantowi dochodzi do ograniczenia przepływu i obniżenia ciśnienia w tętnicy płucnej oraz umiarkowanego zwiększenia ciśnienia w prawej komorze serca, co z kolei wpływa na poprawę pracy lewej komory.

– Najważniejszym etapem wdrażania nowych rozwiązań jest moment obserwacji ich zastosowania u pacjentów. Pozwala zrozumieć, jak sposób działania danego rozwiązania w teorii przekłada się na praktykę i w jaki sposób mogą z niego skorzystać pacjenci. Z całym zespołem zdecydowaliśmy się sprawdzić skuteczność naszej metody w najdoskonalszych ośrodkach mających bogate doświadczenie we wdrażaniu po raz pierwszy nowych metod leczenia u pacjentów. Takim ośrodkiem jest m.in. SPSK Nr 4 w Lublinie, gdzie z sukcesem udało się nam przeprowadzić pierwsze w Polsce zabiegi z użyciem naszego rozwiązania. Już teraz możemy zaobserwować pozytywne sygnały w postaci zwiększonego ciśnienia w prawej komorze serca u pacjentów, u których zastosowaliśmy nowe rozwiązanie. Badania prowadzone przez kolejne sześć miesięcy pokażą nam, czy zabieg poprawił samopoczucie pacjentów i ich wydolność. Mamy dużą nadzieję, że procedura stanie się standardem w leczeniu tego typu schorzeń – mówi dr Elchanan Bruckheimer.

Badania odbywają się też w podczas zabiegu. W trakcie badania hemodynamicznego pacjent ćwiczy na rowerze przyłóżkowym przymocowanym do stołu hemodynamicznego (rotorze). Podczas  wykonywanego wysiłku przez chorego specjaliści obserwują funkcje serca, a w szczególności jego prawej komory pod obciążeniem oraz przed i po wysiłku. Wykonują dokładne pomiary rzutu serca, sprawdzając ciśnienie krwi.

Eksperyment jest prowadzony łącznie w siedmiu krajach. SPSK Nr 4 w Lublinie jest liderem  projektu w Polsce. Kolejne zabiegi będą wykonywane niebawem w innych ośrodkach m.in. w Państwowym Instytucie Medycznym w Warszawie oraz w Krakowie.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi widząc przebieg zabiegów w Lublinie. Macie w szpitalu fantastyczny zespół, procedury były wykonane przez specjalistów pod kierownictwem  doktora Piotra Wacińskiego bardzo dobrze i mamy wielką nadzieję kontynuacji współpracy w przyszłości na rzecz polskich pacjentów – mówi dr Elchanan Bruckheimer.

– W obecnych czasach, gdy średnia wieku społeczeństwa jest coraz wyższa, ludzie żyją coraz dłużej i pacjentów z niewydolnością serca jest coraz więcej, potrzeba metod stanowiących małoinwazyjne i nowoczesne leczenie oraz rozwiązań dla osób, u których farmakoterapia nie jest wystarczająca. Dlatego chętnie włączyliśmy się do projektu, który być może będzie przełomowy dla tej  grupy pacjentów – mówi dr n. med. Andrzej Madejczyk, zastępca lekarza kierującego Klinicznym Oddziałem Kardiologii Inwazyjnej SPSK Nr 4 w Lublinie.

Celem firmy Restore Medical jest usprawnienie leczenia niewydolności serca poprzez opracowanie innowacyjnego i przełomowego urządzenia medycznego, które zmniejszy liczbę  hospitalizacji, polepszy jakość życia pacjentów i zmniejszy śmiertelność. Trwające badania kliniczne  zostały tak zaprojektowane, aby sprawdzić, czy implant przezcewnikowy z opaską na tętnicę płucną jest skuteczną i bezpieczną metodą leczenia.

Pierwszym pacjentem w Polsce, który został poddany zabiegowi, jest pan Wiesław Gębal. U emerytowanego informatyka z Lublina problemy z sercem pojawiły się wiele lat temu. Przebyty w 2002 roku zawał doprowadził do całkowitej utraty pamięci. Pan Wiesław na nowo musiał uczyć się liter, cyfr, imion członków najbliższej rodziny, nazw i funkcji wszystkich rzeczy, które go otaczały.

– Od czasu zawału leczyłem się kardiologicznie, bo serce pracowało słabo. Byłem objęty programem KOS-zawał, miałem przeprowadzone wszystkie możliwe zabiegi i przyjmowałem leki, ale nie można było już nimi uzyskać większej poprawy. W lipcu 2023 roku nagle dostałem duszności i bóli w klatce piersiowej. Błyskawicznie trafiłem na Oddział Intensywnej Terapii szpitala przy ul. Jaczewskiego, gdzie unormowano moje serce, następnie na oddział kardiologiczny. Dostałem propozycję, że zostanę objęty eksperymentalnym programem leczenia. Przeczytałem wielostronicową informację dla pacjentów objętych programem, wszystko też dokładnie wyjaśnił mi doktor Piotr Waciński. Zgodziłem się. Po zabiegu czuję się dobrze. Doktorowi jestem bardzo wdzięczny  za życzliwość i ludzki, bezpośredni kontakt z pacjentem – mówi pan Wiesław Gębal.

Partnerzy z Izraela

Współpraca szpitala przy ul. Jaczewskiego ze specjalistami z Izraela trwa już kilka lat. Ważnym momentem dla jej rozwoju była rozpoczynająca się wojna w Ukrainie. SPSK Nr 4, przy zaangażowaniu dra hab. Piotra Wacińskiego zaprosił wówczas do Lublina Hadassah Medical Center – międzynarodową organizacją z olbrzymim doświadczeniem związanym z niesieniem pomocy medycznej w miejscach kryzysu m.in. na obszarach objętych wojną i atakami terrorystycznymi.

W ramach współpracy eksperci z izraelskiego szpitala klinicznego Ein Kerem w Jerozolimie afiliowanego przy Uniwersytecie Hebrajskim przeszkolili pracowników SPSK Nr 4 w Lublinie w zakresie medycyny katastrof. Kolejnym działaniem była m.in. praca wspólnych, polsko-izraelskich  zespołów lekarsko-pielęgniarskich w przygranicznych punktach medycznych w Medyce, Korczowej  i Przemyślu. Dzięki zaangażowaniu międzynarodowego zespołu pomoc otrzymały dziesiątki tysięcy osób przybywających do Polski z Ukrainy – obywateli Ukrainy oraz innych państw, którzy znaleźli się w strefie wojny. Niektórzy z nich otrzymali potem specjalistyczną pomoc w szpitalu SPSK Nr 4 w Lublinie.

Uniwersyteckie Centrum Kardiologii

W 2024 roku Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4 w Lublinie obchodzi jubileusz 60-lecia działalności. Zmianie ulegnie też jego nazwa. Od 30 kwietnia będzie Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym Nr 4 w Lublinie. 60-letni ośrodek stawia na ciągły rozwój na rzecz swoich pacjentów. W celach do realizacji jest m.in. przebudowa i wyposażenie infrastruktury USK Nr 4 w Lublinie na potrzeby rozwoju Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii.

Planowana inwestycja składa się z dwóch etapów. Pierwszy obejmuje przebudowę i wyposażenie I piętra części wschodniej szpitala w celu m.in.: poprawy jakości i rozwoju hemodynamiki poprzez relokację 2 istniejących sal hemodynamicznych, utworzenia dodatkowej sali hybrydowej, utworzenia nowej sali pooperacyjnej z 3 łóżkami wybudzeniowymi, a także przebudowę i wyposażenie I piętra północnego skrzydła szpitala w celu poprawy jakości hospitalizacji pacjentów i zwiększenia liczby łóżek z 16 do 20.

Drugi etap dotyczy przebudowy szpitala i zakupu wyposażenia na potrzeby Klinicznego Oddziału  Kardiologii, Rehabilitacji Kardiologicznej, Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej z Ośrodkiem Umiarowień oraz Klinicznego Oddziału Elektrokardiologii w zakresie zwiększenia powierzchni i doposażenia sal chorych.

Zdjęcia: Łukasz Głaczkowski\SPSK4

(Źródło: SPSK4)

4 komentarze

  1. Takie zaawansowane operacje przeprowadzają, ale zaparkować prawidłowo nie potrafią.

  2. Ciekawe czy się przeszczep przyjmie jak dadzą serce pisiorowi od pelofila albo odwrotnie.

  3. Dlaczego eksperymentów nie robią na swoich tylko na Polakach?!

Dodaj komentarz

Z kraju

Wiadomości z info112