Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Brudna lodówka w Biedronce. Sieć odpowiada: – To osad z kartonów (zdjęcia)

Nasz Czytelnik zaalarmował nas o brudnym regale chłodniczym w jednej z Biedronek w Lublinie. Jak wyjaśnia w przesłanym do nas mailu: – Taka warstwa pleśni i brudu nie urasta w 30 minut i to jeszcze w warunkach chłodniczych. Mamy odpowiedź sieci.

Kilka dni temu otrzymaliśmy maila w sprawie czystości lodówek w jednym ze sklepów sieci Biedronka w Lublinie. Do wiadomości dołączone były zdjęcia.

– Taki oto regał chłodniczy zastałem dziś w Biedronce (adres sklepu do wiadomości redakcji). Ja rozumiem, że klienci potrafią coś rozbić, coś pobrudzić. Pytanie jednak, ile czasu musiał tam nikt nie sprzątać, żeby dopuścić do takiego stanu rzeczy? Taka warstwa pleśni i brudu nie urasta w 30 minut i to jeszcze w warunkach chłodniczych. Przecież sprzedaż produktów spożywczych przetrzymywanych w takich warunkach to już nie tylko uchybienie, ale zwyczajne trucie ludzi. I to wszystko w regale znajdującym się na hali sprzedaży, na oczach klientów – napisał rozgoryczony Czytelnik.

O sprawę zapytaliśmy firmę Jerónimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka. Poniżej publikujemy odpowiedź.

– Dziękujemy za sygnał dotyczący naszego sklepu w Lublinie. Informacje od klientów o funkcjonowaniu naszych sklepów i jakości produktów są dla nas bardzo ważne, dlatego niezwłocznie zweryfikowaliśmy tę sytuację. Informujemy, że na załączonym przez Państwa czytelnika zdjęciu widoczny jest osad, który powstał w wyniku nasiąkania wodą kartonów z produktami – nie jest to pleśń. Po otrzymaniu sygnału od Państwa osad został natychmiast usunięty, a lodówka starannie umyta, co widać na załączonym zdjęciu. Dołożymy wszelkich starań, aby zapobiegać podobnym niedogodnościom w przyszłości – wyjaśnia Maria Szymankiewicz z Biura Prasowego Jeronimo Martins Polska S.A.

Po naszym sygnale lodówkę udało się posprzątać.
Sygnał od Czytelnika. Brudna lodówka w Biedronce. Sieć odpowiada: – To osad z kartonów (zdjęcia)

(fot. nadesłane Czytelnik i JM)

36 komentarzy

  1. Widzę że wszyscy na te biedronki narzekają ale dziwnym trafem dalej tam robią zakupy rozwiązanie jest proste jak się nie podoba są inne dyskonty

  2. Najgorsze co drażni to alejki zapchane towarem- czasami ciężko jest się minąć z innym klientem. Plusem jest miła obsługa- zwłaszcza na Pogodnej- ciasno ale ekipa jest spoko. Widzę jak się uwijają w pocie czoła. Nie ma znaczenia czy kierownik czy kasjer, każdy z nich zapierdziela tak samo.

  3. Powinni zatrudnić więcej personelu.
    Kilka osób w dzień… W mniejszych sklepach są magazynierzy, osoba do sprzątania…
    A nie kilka osób…Jedna kasa… I Pani z tej jednej kasy też biega układając towar

  4. Jak sobota to tylko do Lidla do Lidla po promocje tam, parking ram Pam Pam

  5. Biedronka oszczędza na zatrudnieniu dodatkowego personelu i dlatego jest jak jest. Jeden człowiek nie ogarnie wszystkiego.To są tylko ludzie którzy starają się jak mogą. Przecież jeden pracownik nie będzie obsługiwał 5 kas,a drugi ma wykładać towar, napiec, posprzątać,poprzestawiać,poprzesówać,bo to co stało tu ma stać teraz gdzie indziej. A reklamę robią super wszystkie kasy otwarte, hehe personelu brak. Widzę jak pracownicy pracują tam po 9-10 Godzin porażka kto tak by chciał?

  6. Czy Państwo wiedzą dlaczego taki bałagan jest na sklepach? Bo to Wy KLIENCI robicie głównie ten bałagan a pracownicy muszą po was sprzątać- tak taka prawda nie odkładacie towarów na swoje miejsce i jest później pretensja czemu nie ma ceny przy towarze. Pracownicy i kierownik sklepu nie są w stanie przewidzieć czy cena na dany produkt się zmieniła i to nie jest ich wina że tak się dzieje. Narzekacie że są kolejki a czy w E. Leclercu czy Tesco też narzekacie że musicie stać w długiej kolejce?- otóż nie tylko w biedronce robicie o to awantury. Zastanówcie się drodzy klienci jak traktujecie pracowników biedronki trochę szacunku to też są ludzie.
    A dam wam też jedną radę najlepiej to zatrudnijcie się w biedronce i się przekonajcie jak to jest a później wypisujcie te głupoty

  7. Każdy klient ma prawo wyboru sklepu w jakim robi zakupy, wiec nie rozumiem dlaczego tak wielu decyduje się na Biedronkę skoro tak wiele rzeczy się im nie podoba w tym sklepie. Każdy sklep ma swój regulamin którego musi przestrzegać, ale w praktyce jest to nie wykonalne. Ponieważ pracują w nim ludzie a nie roboty. Klienci, w tych czasach są bardzo roszczeniowi i cały czas przypominają ze mają swoje prawa. Drogi kliencie informuje cię ze twoje najważniejsze prawo TO MOŻLIWOŚĆ WYJŚCIA ze sklepu ,a gdy się już decydujesz na zrobienie zakupów w sklepie to pamiętaj że kasjer to też człowiek.

Z kraju