Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Bierhalle: W Lublinie powstał nowy minibrowar i restauracja

W centrum Lublina otwarto restaurację Bierhalle. Lokal posiada własny minibrowar, w którym warzone są piwa według tradycyjnej niemieckiej receptury.

Do kulinarnej mapy Lublina dołączył nowy lokal. Znajduje się on na na rogu ul. Wróblewskiego i Narutowicza i posiada trzeci w mieście minibrowar. Koncepcja restauracji została zaczerpnięta z niemieckich tradycji tego typu miejsc, cieszących się rosnącym powodzeniem w krajach Europy Zachodniej, Ameryki a ostatnio nawet na Dalekim Wschodzie. Co więcej, wśród konsumentów panuje w ostatnim czasie moda na piwo warzone właśnie w małych browarach. Wyróżnia je wyjątkowy i niepowtarzalny smak a także wysoka jakość.

– Nasze piwa powstają z naturalnych składników i w oparciu o tradycyjną niemiecką recepturę. To co wyróżnia nasze piwa, to restrykcyjne przestrzeganie w procesie ich produkcji XVI-wiecznego „Prawa czystości” z 1516 roku. Do produkcji piwa używamy tylko czterech składników: wody, słodu, chmielu i drożdży. To wszystko sprawia, że nasze piwa stanowią ścisłą czołówkę najlepszych piw w Polsce. W ciągu ostatnich 5 lat zdobyły one ponad 70 nagród, w tym 20 za pierwsze miejsca, w prestiżowych konkursach piwnych – tłumaczy mówi Jerzy Becz, prezes spółki QLT Restaurant&Bar, właściciela lokali Bierhalle.

Jednak Bierhalle to nie tylko piwo. W karcie znaleźć można potrawy, które są połączeniem smaków kuchni bawarskiej i polskiej. Menu opracowuje znany kucharz Kurt Scheller. Szef kuchni przygotowuje zarówno chleb ze smalcem, grzanki czy żurek, jak również golonkę, sznycle, steki lub pierogi. Nie mogło oczywiście zabraknąć różnego rodzaju kiełbas, żeberek, ryb czy sałatek. -Lokal wyróżnia wyśmienite warzone na miejscu piwo, to dzięki naszym piwowarom, którzy są ekspertami w tym co robią. Oczywiście bardzo dużą wagę przywiązujemy także do jedzenia i to co jest unikatowe i niepowtarzalne, to nasze kelnerki i barmani, wszyscy ubrani w wyjątkowe stroje- dodaje Stanisław Magdij, dyrektor operacyjny spółki.

Restauracja ma trzy poziomy, zajmie ok. 800 mkw. i znajduje się w niej kilka sal. W piwnicy znajduje się leżakownia, na parterze warzelnia i część restauracyjna. Co ważne, każdy z klientów ma możliwość obserwowania jak powstaje piwo. To dzięki szklanym podłogom, przez które widać pracę piwowara czy też w warzelni, także przez także szklane jej elementy.

(fot. lublin112)
2015-05-22 08:00:36

17 komentarzy

  1. Proponuję zrobić własne piwo w domu. Jakieś dwa lata temu kupiłem zestaw do domowego ważenia piwa. Kupiłem składniki i po miesiącu od rozpoczęcia produkcji miałem swoje pierwsze piwo. Wyszło równo dwie skrzynki. Ale popełniłem fatalny błąd…było tak dobre, że wypiłem je całe w jeden weekend. Żona się wkurzyła i rozwaliła mi całą aparaturę. Polecam dla tych, którzy nie mają zołzowatych żon 😉

    • robią jak widać browar z granulatu, poza tym to kwestia wybory, czy dajemy zarabiać polskim browarom czy niemieckim, więc sami zadecydujcie, kogo wspieracie…

  2. Karolek, nie zołzowatych żon, a pijących z umiarem mężów.
    Ty pewnie zasnąłeś przy kraniku, tudzież rurce 😉
    Dlatego swojemu nie polecę Twojej metody.

    • Mecenas bez wózka

      Co znaczy pijących z umiarem ?

      Osobiście albo nie piję żadnego alkoholu tudzież jak już się fajna ekipa zbierze to lubię UPIĆ się.
      Rozumiem przez to wypić tyle ile się da.
      Skandaliczne i niedopuszczalne jest dopuszczenie do sytuacji w której my jeszcze możemy pić a alkoholu nie ma.

      Taka słowiańska tradycja w narodzie 🙂

  3. Ja przy swoim apetycie na browarka, też nie nadaję się na właściciela minii warzelni tego boskiego napoju.
    Dlatego wolę gotowca, bo niedostatek gotówki pozwala mi ograniczyć spożycie. 🙂

  4. W życiu tam nie pójdę. Niemiecka aparatura, niemiecki składniki (w tym granulat zamiast chmielu), niemieckie receptury, pracownicy stylizowani na Niemców… Generalnie nasze pieniądze wędrują do Niemiec, zamiast zostać w kraju. Pewnie właściciele pomimo polsko brzmiących nazwisk, wolą czosnek od cebuli. ;).
    Jakoś wolę wspierać rodzime inwestycje, choć tych niestety bardzo mało. Szkoda, że Polacy nie potrafią się szanować wzajemnie. Tu jest nasza narodowa słabość, to przez to jesteśmy wykorzystywani jako tania siła robocza, bo nie potrafimy być jednością – czy to w kraju, czy za granicą. Ehhh, temat rzeka…

    • w zupełności masz rację, dlatego ja również nie będe pił tego browara z granulatu i dawał zarabiać hitlersynom

      • Sprawdźcie sobie krs – to polska firma z polskim kapitałem. a czy to grzech że inspirują się pubami bawarskimi? na oktoberfest pewnie chętnie byście pojechali

  5. Adminie, prosimy zbanować użytkownika Kutang Pan po IP przynajmniej, bo takich internetowych trolli nie tolerujemy – gość pisze o granulacie zamiast chmielu… no trzymajcie mnie xD

    • Jak ty mało wiesz o produkcji piwa. A jęczmień browarniany to do czego służy- wyrobu czekolady? Granulat chmielu zawiera mniej składników wpływających na jakość i smak ważonego piwa. Zapewne wolisz niemieckie szczyny niż prawdziwe, chmielowe – Polskie piwo. I kto tu troluje Panie Kalosz?

    • Nie znasz tematu, to dziecko nie zabieraj głosu. Bana, to niech ci mama da na komputer, za wypisywanie głupot.
      Tak jeszcze do poprzedniej wypowiedzi dodam, że chyba jedyne co tam nie jest niemieckie, to pensje pracowników. 😉

    • KALOSZ ty c#####e! A co ten gostek ma w szklance na foto od 4 do 6? Widać ze jestes wytrawnym piwoszem i znasz sie na sprawie, hehe. Wracaj do picia mleka, zamiast sie w kwestiach piwa i chmielu wypowidac.

  6. ” Stanisław Magdij, dyrektor operacyjny spółki „.To mi bardziej wygląda na reklamę , niż nius. Kiedyś rodzima produkcja „bimber” na pewno by nie znalazła uznania w mediach , a to był wyrób 100% Polski i w dodatku , jaki zdrowotny.

  7. a gdzie jest w Lbn drugi minibrowar jak ten jest trzeci ?

  8. Żelazowska Iwona

    To jakieś nieporozumienie .Ceny z kosmosu ,jedzenie koszmarne , piwo takie sobie. Całość rozczarowuje.

Z kraju