Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Autobus potrącił dwie osoby na przejściu, jedna nie przeżyła. – Chcemy poznać prawdę

Od wypadku minął już ponad rok, jednak najbliżsi ofiary wciąż starają się poznać szczegóły wypadku. Dlatego też poszukują osób, które były świadkami tego tragicznego w skutkach zdarzenia.

Wypadek miał miejsce 25 listopada 2016 roku na al.Solidarności w Lublinie. O godzinie 23.10, na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania z ul. Wodopojną, autobus komunikacji miejskiej potrącił dwie osoby przechodzące przez jezdnię. Poszkodowani, z obrażeniami ciała, zostali przetransportowani do szpitala.

Jedna z potrąconych osób odniosła bardzo ciężkie obrażenia ciała i po kilku dniach zmarła w szpitalu. Pojazd, który brał udział w zdarzeniu, należał do prywatnego przewoźnika, i na zlecenie ZTM wykonywał usługi przewozowe. Gdy doszło do wypadku, autobus zjeżdżał z trasy.

Ponieważ w sprawie jest wiele niejasności, rodzina ofiary usiłuje odnaleźć świadków wypadku.

– Chcemy się dowiedzieć prawdy, przede wszystkim tego, jak dokładnie doszło do potrącenia. Bardzo zależy nam jako rodzinie o wyjaśnienie tej sprawy. Jeżeli są świadkowie, którzy tamtego dnia przebywali w tym miejscu i widzieli całe zdarzenie, proszę o kontakt. Zależy nam również o dotarciu do osoby z pierwszego zdjęcia, która nachyla się nad poszkodowanym, oraz dziewczyny o blond włosach z szóstego zdjęcia – apeluje pani Natalia.

Jeżeli ktokolwiek widział wypadek i jest w stanie pomóc naszej czytelniczce, prosimy o kontakt z naszą redakcją. Przekażemy informację na temat bezpośredniego kontaktu z rodziną ofiary.

dss

ss

ssw

unnamed

15182538_1363507593683465_1757085946_o

15204307_1363511770349714_793724058_o

(fot. archiwum)
2018-03-06 23:28:50

80 komentarzy

  1. na światłach widać jakieś kamerki chyba czy coś,czy nie ma monitoringu miejskiego tam? jeśli nie to po cholerę to tam wisi… tak w ogóle to po co wydaje się miliony na jakiś rzekomo inteligentny system światel, np. na kraśnickiej, skoro to w ogóle nic nie zmienia, ale np. monitoringu na skrzyżowaniach, gdzie dochodzi do wypadków brakuje

    • Właśnie o to chodzi że niby w tym dniu nie działały!

    • Chodzi właśnie o to,że w tym dniu niby żadna kamera nie działała. Dziwnym trafem niby się popsuły lub zostały wyłączone.

  2. a ta druga osoba co przezyla tez moze byc swiadkiem no chyba ze nic nie pamieta – celem byl chyba sklep nocny na Lubartowskiej

    • Masz błędne informacje bo akurat piesi wracali do domu. A druga osoba poszkodowana w wypadku miała poważny uraz i krwiaka mozgu więc niewiele pamięta z tego wypadku !

  3. Nienawidzę kierowców MPK!!! Z nikim si,e na drodze nie liczą, wyjeżdżają kiedy chcą z zatoczki spychając Cię na przeciwny pas ruchu i wiele innych, dzień w dzień takie same sytuacje. Wpiepszy się taki w ostatniej chwili przed twój samochód i jedzie 30 km/h chociaż nikt za tobą nie jechał i mógł poczekać! Pan drogi jeszcze wielce zły, że późno prace kończył, pasażerów nie było to nie miał się na kim wyżyć!

    • Aaron Fleischman

      „Nienawidzę kierowców MPK!!!”

      I to jest własnie największa plaga tego portalu. Jedni nienawidzę kierowców MPK, inni pieszych, jeszcze inni „bab za kierownicą” albo „starych dziadów”. I tak kiedy dochodzi do jakiegoś zdarzenia drogowego, to zamiast rzeczowej i wyważonej dyskusji popartej przepisami prawa o ruchu drogowym, mamy regularny seans nienawiści, potok epitetów i wylewanie hektolitrów pomyj na głowę tego, kto miał akurat pecha zaliczać się do którejś z hejtowanych grup – niezależnie od tego, czy i w jakim stopniu zawinił.

      A jest tylko jedna grupa, którą trzeba kolektywnie i apriorycznie nienawidzić – bezmyślnych hejterów.

      • Proszę tylko o komentarze związane z tą sprawą resztą niech się nie wypowiada. A najbardziej tych którzy widzieli całe zdarzenie!

        • Co za bezczelny typ

          Bede sie wypowiadac bo nie jestes panem i krolem forum aby komukolwiek zabraniac. Tobie chidzi tylko o to by zglosily sie osoby ktore potwierdza wasza prawde bo wam na kasie zalezy. Sam ton jaki przybierasz swiadczy ze jestes okropnym czlowiekiem. Arogancki i pozbawiony kultury. Skoro tak Ci zalezy na kasie ze postanowiles napisac do 112 to trzeba bylo wziac pod uwage ze nas ta historia nie wzrusza. I ze bedziemy komentowac jak nam sie podoba.
          Jak masz z tym problem to usun artykul z internetu. I rutkowskiego sobie wynajmij

          • Nie chce mi się wypowiadać na to co napisałeś bo jesteś żałosny! A tak dla wszystkich nie chodzi mi o pieniądze bo tacie nie wzrócą życia! A z tego co mi wiadomo to kierowca nawet nie hamował!

          • Co za bezczelny typ

            Sam jestes załosny. Rok minął a tobie nagle kasy się zachciało i zaslaniasz sie szlachetnymi pobudkami. Nikt tutaj ci nie wierzy. Szyj dalej i udawaj milosc do zmarlego.

          • Jak byś wiedział to nie dawno się dopiero sprawa skończyła. Ciekawy jestem czy ty w takiej sytuacji byś nie szukał świadków! Palancie bez serca

          • Co za bezczelny typ

            Sam jestes palant bez serca. Skoro się skonczyła to macie wyrok. I co ? Nie pasuje? Nie po waszej myśli, tak?
            Akurat moja sprawa tez sie skonczyła, własnie zakładam cywilną. Ale ja nie musiałem szukać swiadków by udowodnić swoją prawdę. No trochę pomyślunku, autobus duży, łatwo zauważyć. Czemu nie czekali tylko udowadniali że na przejściu są niesmiertelni. No nie są. Dajcie już człowiekowi – kierowcy spokój.

          • Sprawa się zakończyła Odszkodowania nie przyznali, więc chodzi tylko o kasę. Do odwołania potrzebni nowi świadkowie. Ile promili miał zmarły?

          • Z arogancja ty kolego masz problemy ciekawe jak ty bys sie czul jak twoj tata zginolby w wypadku i kazdy by zwalal i napierniczal ze wina jest byla twojego taty co?mi sie wydaje ze bys dociekal prawdy i zadosc uczynienie wiec przestan kolego pieprzyc farmazony jak i reszta tu piszacych glupoty w chamskim wydaniu

  4. Podstawą jest w tym przypadku czy oni schodzili z przejścia czy weszli na nie. Autobus nie zatrzyma się nagle i natychmiast. Jeżeli schodzi się z przejścia to zupełnie inna sytuacja niż jak się wejdzie bezpośrednio pod autobus. Więc jak było? Dodam jeszcze, że bardzo mi przykro.

Z kraju