Z kraju: Dzik po drzemce w piaskownicy uciekł do lasu
14:01 30-05-2017 | Autor: redakcja
Widok dzikich zwierząt w centrach polskich miast już nikogo nie dziwi. Spacerujące sarny, łosie, lisy czy dziki to codzienność wielu aglomeracji.
We wtorek rano policjanci z Dąbrowy Górniczej otrzymali zgłoszenie o dziku, spacerującym w pobliżu bloków mieszkalnych na ul. Leśnej w Dąbrowie Górniczej. Mundurowi powiadomili dąbrowskie Centrum Zarządzania Kryzysowego i podjęli interwencję wobec zwierzęcia.
Bezpośredni link do wideo – kliknij!
Pokaźnych rozmiarów dzik, w asyście policjantów i strażaków, przemieścił się w rejon ogrodzonego placu zabaw pomiędzy blokami. Po godz. 8.00, kiedy na miejscu zjawiła się firma mająca zająć się dzikiem, ten postanowił przechytrzyć wszystkich i po drzemce w piaskownicy, czmychnął przez dzielnicę Staszic do lasów strzemieszyckich, skąd prawdopodobnie przyszedł z wizytą do centrum miasta.
2017-05-30 13:47:16
(fot. wideo Policja Dąbrowa Górnicza)
Kuwa plac zabaw ogrodzony i im 'czmychął ?
Zenek bo to dzik magik iluzjonista
To raczej dzikie zwierzęta maja problem z ludźmi, którzy cały czas zabierają im ich naturalne środowisko. A gdzie zwierzyna ma się podziać na tych marnych skrawkach, które jej pozostawiono? Nie dziwota, że wchodzi w interakcje z polem człowieka, a później obława, szok i zawał. JEST TO CHOLERNIE PRZYKRE.
To prawda, człowiek zajmuje naturalne schronienie zwierząt, a później jest wielkie zdziwienie, że dzik, łoś czy lis buszuje w mieście. A niech noge złamie to uśpić najłatwiej i najszybciej…szkoda, że nie usypiają tak pijaków drogowych.
Miasto wchodzi na tereny zielone..
dziki,lisy,łosie,sarny w mieście i na osiedlach to już norma a przede wszystkim łatwa micha
Beee,krasna dziewoczka i Masters, zgadzam się w pełni z Wami i dodam od siebie, że dzik znajdował się przy ul. Leśnej, więc nic tu dziwnego nie ma:)
Mogło być gorzej, bo mógł się huśtać.
Nie zauważyliście że dziś zjechał na ślizgawce i zarył ryjem w piachu aż stracił przytomność? A potem piszą że drzemnął się… niebezpieczne te place zabaw…