Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wysyp grzybów w lasach a ludzie się gubią

W lasach obrodziły grzyby, co spowodowało że na grzybobranie wyruszają osoby, które nie znają lasów bądź też mają problemy z określeniem kierunku. Powoduje to że ludzie gubią się, a wtedy wzywają na pomoc służby ratunkowe.

Tylko w ubiegły weekend doszło w naszym regionie do czterech takich przypadków. Niekiedy przeraża również nieodpowiedzialność takich osób.

W piątek w lasach w pobliżu miejscowości Nowy Antonin zaginął grzybiarz. Rodzina starszego mężczyzny zaalarmowała policję, że 82 – letni mieszkaniec miejscowości Rawa w czwartek wybrał się quadem do lasu na grzyby i do tej pory nie powrócił. Podczas sprawdzenia terenu okazało się, że mężczyzna był widziany w lesie przez innych grzybiarzy, co potwierdzało, iż do lasu dotarł. Ze względu że zaginiony jest chory na cukrzycę i musi przyjmować lekarstwa, natychmiast do akcji zaangażowano ogromne siły. W ciągu godziny kilkudziesięciu policjantów oraz strażaków rozpoczęło przygotowywania do akcji poszukiwawczej. Na miejsce dysponowano również śmigłowiec a także przewodnika z psem tropiącym. Jednak po chwili dotarła informacją, że staruszek cały i zdrowy powrócił do domu. Okazało się, że noc spędził u kolegi.

Gdy ratownicy zamierzali zakończyć akcję, do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie zadzwonił mężczyzna informując o kolejnym zaginięciu starszej osoby w lesie. Tym razem w miejscowości Czerwonka – Gozdów na grzyby wybrał się 83 – letni mieszkaniec Lublina. Skuszony wysypem grzybów pojechał wraz z zięciem do lasu i podczas zbierania mężczyźni tak się tym zajęli, że po pewnym czasie stracili ze sobą kontakt. Po kilku godzinach poszukiwań, zięć zadzwonił na policję informując o zaginięciu. Na szczęście już po kilkudziesięciu minutach został cały i zdrowy odnaleziony kilka kilometrów dalej, w Firleju.

Zaledwie godzinę później cała akcja poszukiwawcza musiała zaczynać się od nowa. Tym razem małżeństwo 55-latków zagubiło się w lesie w miejscowości Giżyce. Oboje przyjechali z Lublina i w trakcie grzybobrania stracili ze sobą kontakt. Kobieta nie widząc dłuższy czas męża, rozpoczęła jego poszukiwania i nawoływania, a gdy to nie przyniosło skutku przerażona zadzwoniła na numer alarmowy z prośbą o pomoc. Po niespełna godzinie funkcjonariusz odnaleźli 55 – latka w lesie.

Tymczasem w niedzielę w miejscowości Zagrody Lukówieckie zaginiony grzybiarz po odnalezieniu zwymyślał policjantów.

Mieszkaniec tej miejscowości około godziny 10-tej wybrał się rowerem do lasu. Gdy o 21-wszej nie powrócił rodzina nie mogąc się do niego dodzwonić zawiadomiła o wszystkim policję. Poinformowała również, że ostatnio kontaktowali się około godziny 15-tej i od tamtej pory 37-latek nie odbiera telefonów. Pomimo zapadającego zmroku kilkunastu policjantów ruszyło w teren na poszukiwania. W pewnym momencie mundurowym udało się dodzwonić do zaginionego. Ku ich zaskoczeniu mężczyzna stwierdził, że jest cały i zdrowy oraz nie potrzebuje żadnej pomocy. Poinformował również, że znajduje się w okolicach leśniczówki a następnie się rozłączył.

Zdziwiło to policjantów, zwłaszcza że chwile wcześniej ten teren został sprawdzony i nikogo tam nie było. Funkcjonariusze próbując się dodzwonić po raz kolejny przed zerwaniem połączenia usłyszeli w słuchawce dźwięk policyjnej syreny. Pozwoliło to im ustalić miejsce gdzie znajdował się mężczyzna. Okazało się, że w tym czasie użył jej jeden z patroli będący w zupełnie innej części lasu. Grupa poszukiwawcza została więc skierowana w ten rejon lasu i po chwili odnaleziono zaginionego. Okazało się, że 37-latek był pod wpływem alkoholu i nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Pomimo udzielonej mu pomocy był wobec policjantów bardzo arogancki i wulgarny.

Policja apeluje do wszystkich, a w szczególności rodzin i osób starszych aby podczas wyjść w nieznane tereny mieć przy sobie telefon komórkowy z naładowaną baterią. Posiadanie telefonu komórkowego, w dużym stopniu ułatwia szybkie dotarcie i odnalezienie zaginionego.

Komentarze wyłączone

Z kraju