Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

W aptekach w całym kraju można bezpłatnie wykonać test na COVID-19. Sprawdź, w których

Jeżeli masz objawy COVID-19, miałeś/aś kontakt z osobą zakażoną koronawirusem lub masz w pracy kontakt z dużą liczbą osób, możesz zrobić od dzisiaj bezpłatny test antygenowy na koronawirusa w aptece. Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę punktów, gdzie można wykonać takie badanie.

Od 27 stycznia istnieje możliwość bezpłatnego sprawdzenia, czy ktoś jest zakażony koronawirusem. Nie będzie ograniczenia liczby testów, które mogą być wykonane u jednej osoby. Farmaceuta pobierze wymaz z nosogardzieli, wykona test i umieści wynik w systemie, a następnie będzie go można zobaczyć Internetowym Koncie Pacjenta i w aplikacji mojeIKP.

Przy dodatnim wyniku testu osoba testowana zostanie skierowana na izolację domową. Jeśli nie zajdzie potrzeba hospitalizacji, będzie objęta Domową Opieką Medyczną. Informację o tym, ile potrwa izolacja, znajdzie się na Internetowym Koncie Pacjenta oraz w aplikacji mojeIKP. W okresie izolacji skontaktuje się z taką osobą również sanepid.

Jeśli test wypadnie ujemnie, ale będą objawy, które mogą wskazywać na koronawirusa, będzie można poprosić lekarza podstawowej opieki zdrowotnej o skierowanie na test PCR. Można również poprosić o skierowanie na test PCR online.

Po wykonanym teście, wydawany jest Unijny Certyfikat COVID (ważny 48 godzin). Po 10 dniach od pozytywnego wyniku testu – Krajowy Certyfikat COVID. Certyfikat ten nie będzie jednak podstawą do przekraczania granicy, będzie ważny tylko w Polsce.

W Lublinie można wykonać taki test obecnie w jednej aptece przy ul. Stanisława Węglarza 16. Tutaj znajduje się pełna lista aptek w kraju – kliknij

(fot. MZ)

58 komentarzy

  1. Czy nikt z wielu tutaj komentujących nigdzie nie pracuje?
    Są na utrzymaniu mamusi czy może żyją na koszt podatników?
    Weź się jeden z drugim za pracę to wtedy się przekonasz dlaczego tyle ludzi się testuje.
    Przy obecnym stanie prawnym pracodawca nie może zmusić pracownika do wykonania testu.
    Ale w bardzo wielu uzasadnionych przypadkach może skierować go na badania sanitarno-epidemiologiczne.
    I co jeden z drugim wybierzesz?
    Chwilę dłubania w nosie czy badania lekarskie?
    A końcowy efekt i tak będzie taki sam.
    Nie mówiąc również o tym, że pracodawca zawsze znajdzie jeszcze kilka innych „argumentów”, które sprawią, że kolejka do testowania będzie długa.
    I mam na myśli całkiem legalne „argumenty”.
    Przestańcie więc oceniać tych ludzi bo nikt dla przyjemności czy ciekawości nie chodzi się testować.

    • To nie są pracownicy tylko niewolnicy, bezmyślne korposzczury,
      Szanujący się pracownik nie pozwoli na poniewierkę.

    • Chwilę dłubania ?

      Chwilę dłubania w nosie i reszta życia bez zapachu i smaku.Uwierzcie mi że takie przypadki były bo to się wkłada tak głęboko że przez nos musi dotrzeć do nosogardzieli!!

  2. Tak ja, chciałem pracować ale nie wiem gdzie złożyć podanie.

  3. Jak patrzę na to wszystko teraz to jestem za samozatrudnieniem. Prawie 2 tysie zusu wyleczyłyby tych omotanych medialnym chaosem. A nie teścik i do domku. Niech podadzą ilu z pozytywnym testem wymaga leczenia, ma przynajmniej temperaturę.

  4. A jeżeli okaże się że wynik wyjdzie że ktoś jest zarażony to apteka też idzie na kwarantanne?

  5. Jakie one darmowe jak kupione za nasze podatki, tak samo jak szczypawki

  6. Dodatkowa kasa dla aptek płynie szerokim strumieniem .Ciekawe kto odpowie jak komuś aptekarka przebije opuszki węchowe i pozbawicie badanego na całe życie węchu i smaku .?

Z kraju