Ucieczkę zakończył na słupie, był pijany. Ma cofnięte uprawnienia
12:17 13-11-2023
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Funkcjonariuszka Posterunku Policji w Sławatyczach, będąca obecnie na kursie podstawowym, na terenie stacji paliw zauważyła mężczyznę, który jaj zdaniem był nietrzeźwy. Gdy wsiadł za kierownicę osobowego volkswagena i odjechał natychmiast zareagowała.
Ruszyła za nim, natomiast jadący z nią pasażer dzwonił na numer alarmowy podając szczegółowy dotyczące miejsca, w którym się znajdują. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierowca „jedzie wężykiem” stwarzając zagrożenie innym uczestnikom ruchu.
W miejscowości Komarno patrol janowskiego komisariatu podjął próbę zatrzymania auta. Jednak kierowca, który jechał całą szerokością jezdni ani myślał by się zatrzymać. Nie reagował na sygnały świetne i dźwiękowe kontynuując jazdę.
Po chwili funkcjonariusze zauważyli, że pojazd uderzył w słup energetyczny ścinając go. Za kierownicą osobówki siedział 27-latek, od którego czuć było wyraźnie spożyty alkohol. Z uwagi na stan w którym znajdował się kierowca mundurowi pomogli mu wydostać się z uszkodzonego auta.
Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości mężczyzny potwierdziło przypuszczenia zgłaszających. Urządzenie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy. Dodatkowo na jego koncie figuruje decyzja o cofnięciu uprawnień. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz pogotowie energetyczne.
27-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Odpowie zarówno za niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę „na podwójnym gazie”. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Ma cofnięte uprawnienia, mimo tego jechał (po pijoku), uciekał… dobrze, ze słup stał we właściwym miejscu
Gdyby nie uderzył w słup, to albo by uderzył w przypadkowe auto/pieszego, albo przejechałby pół kraju, aż zabrakłoby mu paliwa. A policja by go eskortowała, byleby uniknąć skutecznej próby zatrzymania.
Alkohol na stacji paliw. To jest chore. Chleba nie kupisz, ale alkohol dostępny na każdej stacji przez 24h/dobę.
I tu, jak rzadko, popieram Frania
Cofną mu jeszcze bardziej teraz,a on kupi następny wòz i będzie dalej słupy przestawialł,a może i ludzi.
Uważajcie Baco! Słup!
Eeee, co mi tam słup?!
Dup!!!
Uważajcie Baco! Słup!
Eeee, co mi tam słup?!
Duup!!!