Tajemnica zbrodni sprzed lat na terenie Lublina rozwikłana. Zatrzymany przyznał się do winy (wideo, zdjęcia)
10:50 13-03-2024 | Autor: redakcja

Wynajęte mieszkanie na fałszywy dowód
Wszystko zaczęło się w maju 1995 roku, kiedy sprawca posługując się fałszywym dowodem osobistym wynajął mieszkanie przy ul. Kossaka w Lublinie.
– Podając się za mieszkańca ówczesnego województwa radomskiego w redakcji „Dziennika lubelskiego” i „Anonse” zamieścił ogłoszenie z ofertą zorganizowania wyjazdu do Szwajcarii po zakup samochodów. Na podstawie zeznań świadków ustalono, że miał około 180 cm wzrostu, z wyglądu 30 lat, był szczupłej budowy ciała, miał ciemne i krótko ostrzyżone włosy, oraz śniadą cerę. Był zawsze elegancko ubrany – relacjonuje nadkom. Andrzej Fijołek rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Na ogłoszenie odpowiedział 37-latek
Na zamieszczoną w prasie ofertę odpowiedział 37-latek, który 18 czerwca 1995 roku wraz ze swoją znajomą przyjechał po uprzedniej rozmowie telefonicznej na ul. Kossaka w Lublinie.
– Na teren posesji poszedł tylko 37-latek, który powrócił po kilkunastu minutach mówiąc, że wyjazd po samochód odbędzie się następnego dnia o godz. 11.00. W dniu 19 czerwca 1995 roku partnerka udzieliła notarialnego pełnomocnictwa 37-latkowi na zakup w jej imieniu samochodu osobowego na terenie Szwajcarii. 19 czerwca 1995 roku około godz. 12.40 taksówką pojechał na ul. Kossaka, posiadał przy sobie około 6 800 dolarów, 300 funtów – relacjonuje nadkom. Andrzej Fijołek.
Zbrodnia w mieszkaniu, doklejone wąsy
Na zwłoki 37-latka natrafiono w wynajmowany mieszkaniu 19 czerwca. Mężczyzna miał skrępowane zarówno ręce jak i nogi, oraz założony knebel (krawat). Przeprowadzone badanie podczas sekcji zwłok wskazało jako przyczynę śmierci cios w potylicę twardym i tępy narzędziem.
– W toku oględzin miejsca zabójstwa zabezpieczono szereg przedmiotów i śladów, w tym ślady linii papilarnych pozostawionych na paczce papierosów oraz butelce po piwie. Zabezpieczono również ślady biologiczne, osmologiczne, odręczne zapiski naniesione na prasie o tematyce motoryzacyjnej. Jednym z zabezpieczonych przedmiotów był portfel skórzany z pieniędzmi i zdjęciem legitymacyjnym mężczyzny, portfel ten nie stanowił własności ofiary. W czasie okazania tablicy ze zdjęciami mężczyzn świadkom rozpoznali oni na ujawnionym zdjęciu mężczyznę, który wynajmował dom, oraz podawał się za mieszkańca województwa radomskiego – wyjaśnia nadkom. Andrzej Fijołek.
W toku śledztwa mundurowi ustalili, że sprawca przed wykonaniem zdjęcia do fałszywego dowodu ucharakteryzował się doklejając wąsy oraz zmieniając długość włosów i sposób uczesania.
– Po publikacji wizerunku mężczyzny napłynęły liczne informacje dotyczące rozpoznana osoby ze zdjęcia, jednakże po ich weryfikacje jednoznacznie wykluczono ich udział w dokonaniu zabójstwa. W dniu 21 września 1996 roku śledztwo zostało umorzone wobec niewykrycia sprawcy – dodaje nadkom. Andrzej Fijołek.
Mimo umorzenia śledztwa i upływu czasu czynności w tej sprawie były prowadzone. Jednak nie doprowadziły do zatrzymania sprawcy zabójstwa.
Ponowne śledztwo i przełom w sprawie
Do sprawy zabójstwa powrócili policjanci z lubelskiego Archiwum X. Jeszcze raz przeanalizowali wszystkie wątki w sprawie. Co więcej, policjanci we współpracy z ekspertami z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie, oraz Biura Ekspertyz Sadowych w Krakowie wykonali szereg nowoczesnych badań kryminalistycznych w tym, badania genetyczne, daktyloskopijne, dokonano progresji wiekowej osoby widniejącej na fotografii, wykonano badania fonoskopijne, antroposkopijne oraz grafologiczne.
– W czynnościach wykrywaczach brali również udział policjanci z Wydziału Wywiadu Kryminalnego KWP w Gdańsku. W ramach współpracy międzynarodowej, we współpracy w policjantami z Wydziału Wywiadu Kryminalnego KWP w Lublinie dokonano licznych ustaleń w kilkudziesięciu krajach. Wykonane czynności dały pozytywny efekt. W tym przypadku nie potwierdziła się niepisana zasada, że sprawca zabójstwa jest w pierwszym tomie akt, jak się okazało, wytypowana osoba nigdy nie przewijała się w tym postępowaniu – informuje nadkom. Andrzej Fijołek.
Ustalono, że sprawcą jest mieszkaniec Białegostoku. Mężczyzna był nierozpoznany przez wszystkie te lata, ponieważ dokonując przestępstwa posługiwał się skradzionym wcześniej dowodem osobistym z doklejonym swoim zdjęciem.
– Mężczyzna przed zrobieniem zdjęcia ucharakteryzował się do tego stopnia, iż nikt przez 29 lat od popełnienia zbrodni, pomimo licznych publikacjach w ogólnopolskich mediach, nie rozpoznał go. Mężczyzna przez ostatnich kilkanaście lat ukrywał się poza terytorium Polski. 6 marca 2024 roku we współpracy ze Strażą Graniczną mężczyzna został zatrzymany na terenie lotniska Okęcie, a następnie przewieziony do Lublina. W dniu 8 marca 2024 roku mężczyzna usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie zarzut zabójstwa oraz dokonania rozboju. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Za dokonanie tego przestępstwa, zgodnie z obowiązującym wówczas kodeksem karnym grozi 25 lat pozbawienia wolności – dodaje nadkom. Andrzej Fijołek.

fot. Policja Lublin

fot. Policja Lublin
ciekawe jak go namierzyli w samolocie?
Jak nic Baba Wanga maczała w tym palce
Do paszportu lub dowodu były brane dane biometryczne, widnieją w bazie, zostały ponownie sprawdzone czy osoba z takimi danymi nie przemieszcza się po Europie, bądź czy nie figuruje w kartotekach innych służb. Ku uciesze zwykłych, sznujacych prawo obywateli, kończy się niewykrywalność i bezkarność przestępców. Oby wyroki zasądzano im adekwatne do popełnionych zbrodni. Tego wszystkim życzę.
No to już zdechnie w więzieniu.
Przyznanie się do winy (zabójstwa) – NIE JEST ŻADNYM DOWODEM -(ostrożnie z takimi sprawami).
Policja i Prokuratura – musi mieć inne istotne dowody !
To chyba się przyznał po przedstawieniu mu niezaprzeczalnych dowodów…
To teraz spryciarze z Archiwum X bez trudu złapią Dorotę B.
Ma jeszcze jedną możliwość otrzymania wolności.
Jest wspaniały prezydent.
Wałęsa już nie wróci nie łudź się
Nie pisał że ktoś wróci.
Napisał: „jest”.
Wy pisiorki nawet tego nie potraficie, czytanie ze zrozumieniem, to już za wysokie progi…
To Wałęsy już nie ma? Jak się do niego zwracają, per Ty? Słowiki śpiewają.
Następny…
Wałęsa jest.
Wałęsa nie jest prezydentem.
Prezydent jest.
Prezydentem jest śmieszek Dudeł.
Pamiętam jak oglądałem inscenizację z 997 magazyn kryminalny
Niestety niektóre sprawy wypływają pi wielu latach.
Szczęściarz! W lipcu 1995 r. weszła nowelizacja KK przedłużająca okres przedawnienia za zabójstwo z 20 do 30 lat. Niestety ponieważ zbrodni dokonał w czerwcu to się nie załapał a teraz sądowi pozostanie tylko umorzenie postępowania z powodu przedawnienia. Prawo jest prawo.
a nie odejmuje sie mu od tego pobytu za granicą?
Super!!! Wielkie brawa dla osób, które przyczyniły się do odkrycia tej sprawy!!!👏👏👏
Podobny do takiego jednego polskiego aktora….
Do jednego? Nie do dwóch?