Widok, jaki zastali na jednej z posesji w Kazimierzu Dolnym inspektorzy Fundacji Viva! był przerażający. Zwierzęta, które tam przebywały, żyły w skrajnie krytycznych warunkach.
Wielcy mi obroncy zwierzat a codziennie zrecie te krowki i swinki na talerzu . One wszystkie zginely od siekiery obuchem w leb albo od pradu i plakaly i beczaly muuuuuu beeeeee , pomysl o tym jak bedziesz go wbijal na widelec .
vikinia
Tak żremy bo miesożerni jestesmy ale szanujemy zwierzeta i chcemy zeby w przyzwoitych warunkach żyly zanim trafia na talerz. Jak sie trzyma zwierzeta to o dobrostan trzeba dbac a nie w syfie trzymac i najlepiej nie karmic.
vikinia
A czy łamanie ustawy o ochronie zwierzat nie jest wystarczajaca podstawa??
Milena
Niestety widziałam to miejsce na własne oczy i ten opis w pełni nie oddaje tego co tam sie działo. Biedny koń wystawał głową poza otwór okienny w piwnicy – widok jak z najgorszego snu. Koszmarne warunki.
toja
Andrzejku, prawników uczą poprawnego pisania po polsku.
Nie podszywaj się albo zacznij się wreszcie uczyć.
Lu
Taki z ciebie prawnik jak ze mnie zakonnica 😉
Andrzej Rogoyski
Informuję, że nie jest to mój wpis. Nie znam tej sprawy i nigdy jej nie komentowałem. Prawdopodobnie ktoś podszył się pod moją osobę – nie znam innego prawnika o moim imieniu i nazwisku. Andrzej Rogoyski, adwokat, 16.03.2017r.
Wielcy mi obroncy zwierzat a codziennie zrecie te krowki i swinki na talerzu . One wszystkie zginely od siekiery obuchem w leb albo od pradu i plakaly i beczaly muuuuuu beeeeee , pomysl o tym jak bedziesz go wbijal na widelec .
Tak żremy bo miesożerni jestesmy ale szanujemy zwierzeta i chcemy zeby w przyzwoitych warunkach żyly zanim trafia na talerz. Jak sie trzyma zwierzeta to o dobrostan trzeba dbac a nie w syfie trzymac i najlepiej nie karmic.
A czy łamanie ustawy o ochronie zwierzat nie jest wystarczajaca podstawa??
Niestety widziałam to miejsce na własne oczy i ten opis w pełni nie oddaje tego co tam sie działo. Biedny koń wystawał głową poza otwór okienny w piwnicy – widok jak z najgorszego snu. Koszmarne warunki.
Andrzejku, prawników uczą poprawnego pisania po polsku.
Nie podszywaj się albo zacznij się wreszcie uczyć.
Taki z ciebie prawnik jak ze mnie zakonnica 😉
Informuję, że nie jest to mój wpis. Nie znam tej sprawy i nigdy jej nie komentowałem. Prawdopodobnie ktoś podszył się pod moją osobę – nie znam innego prawnika o moim imieniu i nazwisku. Andrzej Rogoyski, adwokat, 16.03.2017r.