Poważny problem tysięcy kierowców. Jedna z firm ubezpieczeniowych otrzymała zakaz działalności w Polsce
10:41 22-04-2025 | Autor: redakcja

Obowiązek posiadania ubezpieczenia OC dotyczy każdego właściciela pojazdu mechanicznego zarejestrowanego w Polsce. Polisa chroni kierowcę przed finansowymi konsekwencjami szkód wyrządzonych osobom trzecim w wyniku zdarzenia drogowego, przy czym mowa tu zarówno o mieniu, jak i zdrowiu. Ubezpieczenie to jest obowiązkowe i regulowane ustawą, a jego brak wiąże się z wysokimi karami nakładanymi przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. OC trzeba wykupić najpóźniej w dniu rejestracji pojazdu i należy je odnawiać co roku.
I tu się pojawia problem. Znaczna część kierowców przyzwyczaiła się do tego, że nie musi pamiętać, kiedy upływa ważność polisy. Wszystko dlatego, że przedstawiciele firm ubezpieczeniowych wcześniej kontaktują się w tej sprawie. A nawet jeżeli to nie następuje, to zgodnie z przepisami, jeśli posiadacz pojazdu najpóźniej na jeden dzień przed zakończeniem ubezpieczenia OC nie złoży wypowiedzenia, to umowa ta zostaje automatycznie przedłużona na okres kolejnego roku.
Tymczasem Komisja Nadzoru Finansowego wydała właśnie zakaz wykonywania działalności ubezpieczeniowej w Polsce przez Insurance JSC „DallBogg: Life and Health” z siedzibą w Sofii. Chodzi właśnie o zawieranie umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. DallBogg posiada w naszym kraju ok. 250 tys. klientów. Tym samym w momencie gdy kierowcom posiadającym OC w tej firmie będzie kończyć się umowa, raczej nikt im o tym już nie przypomni, a tym samym nie zostanie ona automatycznie przedłużona.
Jak wyjaśnia nam jeden z lubelskich agentów ubezpieczeniowych, problem jest spory, gdyż zgodnie z decyzją KNF, klienci tej firmy będą musieli teraz sami zadbać o zawarcie nowej umowy OC z innym ubezpieczycielem. Jeżeli to przeoczą, wówczas będą poruszać się pojazdem nieposiadającym OC. A to wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Mowa tu o karze finansowej od UFG, która za trzydniowy brak OC wynosi już 1870 zł, a w przypadku okresu do dwóch tygodni wzrasta do 9330 zł.
To jednak nie wszystko. W przypadku doprowadzenia do kolizji lub wypadku to na kierowcę takiego auta spadnie obowiązek pokrycia wszystkich skód. A te mogą wynosić dziesiątki lub setki tysięcy złotych, a nawet więcej.
Oczywiście już zawarte z firmą DallBogg umowy są obowiązujące na czas, na jaki zostały zawarte. Ubezpieczyciel ma też obowiązek rozpatrywania zgłoszonych roszczeń i wypłacania należnych odszkodowań. Choć tu trzeba zaznaczyć, że to właśnie było przyczyną wydania przez Komisję Nadzoru Finansowego wspomnianego wcześniej zakazu. Mianowicie niedostosowanie struktury organizacyjnej DallBogg do skali działalności skutkowało licznymi nieprawidłowościami w procesie likwidacji szkód.
Od dłuższego czasu wielu kierowców miało problemy z likwidacją szkód, a tym samym uzyskaniem odszkodowania. Skala nieprawidłowości była tak duża, że sprawą zajęła się KNF, która po przeanalizowaniu całej sytuacji postanowiła zakazać firmie sprzedaży nowych polis.
Pierwszy raz o tej firmie słyszę, brzmi jak jakiś krzak. Dziwię się, że ktoś dla 10 zł oszczędności tam cokolwiek wykupował.
to pewnie jedna z tych, co za 100zł ubezpieczała gruzy widzom motoryzacyjnych pseudo kanałow na youtube. 100 dla ciebie sto dla cześka z wólki i 10 dla cioci krysi.
Wszystkie z Bałkanów firmy od ubezpieczeń powinny mieć bana bo robią to samo, czyli oszukują klientów.
Następna Euroins..
Największy problem to mają nie kierowcy, którzy wykupili to tanie ubezpieczenie tylko ich ofiary.!!!!!! I jeszcze przez rok będą jeździć na tych polisach bo są ważne, oby nikt z was nie trafił na takiego Ukraińca albo dziadka bo takim wciskają to ubezpieczenie pseudoagenci, których sie namnożylo jak królików i nie mają pojęcia o rynku ubezpieczeń tylko wciskają co najtańsze. Powinni zakazać jeżdżenia na tych polisach z dnia na dzień i wszyscy oszczędni powinni za karę wykupić drugie ubezpieczenie i obciążyć pseudoagentów!!! Wiem co mówię, pół roku jestem bez auta, nie ma żadnego kontaktu z ta firmą, a Ukrainiec wyklepał swojego złoma i jeździ dalej, i takich jak on jest 300.000!!!! Powodzenia na drogach, ruletka sie zaczyna.
Przycebulić kilkadziesiąt złotych na OC, to dobrowolnie pakować się w kłopoty.
Jak liczyłem dla siebie (jeden samochód pełen pakiet, w drugim tylko OC) to różnice w OC pomiędzy dużymi polskimi firmami, a firmami „krzak” z Bałkanów były marginalne (kilkadziesiąt złotych), a AC nie oferowali (zresztą jak ja biorę AC, to w wariancie serwisowym, bez udziału własnego i amortyzacji – tylko takie ma sens, więc nie szukam najtańszej, ale najlepszej oferty).
Kuba, Kuba, Tyś bogaty
Motorynkę kup na raty.
:))
Agencja „Dał Bóg”?
Nie bójta się… aganciory które to sprzedały zadzwonią chętnie po roku żeby sprzedać gdzie indziej. Przecież od tego prowizyjka jakaśtam wpadnie.
Co to znaczy? „W przypadku doprowadzenia do kolizji lub wypadku to na kierowcę takiego auta spadnie obowiązek pokrycia wszystkich skód. ” …. na wszelki wypadek schowałem swoją Skodę do garażu na noc.
Umowy są ważne do końca, przestańcie siać panikę nagłówkami.
Przecież wyraźnie jest to wskazane w treści materiału. Problem dotyczy tego, iż umowa automatycznie się nie przedłuży, a tym samym tysiące kierowców jest narażonych na spore kary z UFG.
Pozdrawiamy
Redakcjo, szkoda tracić czasu i nerwów. Takim trzeba obrazki rysować, gdyż nie są w stanie pojąć słowa pisanego. Nawet pomimo tego, że wszystko zostało dokładnie opisane.
Tak droga redakcjo, ale jeżeli ktoś zawarł nową polisę i podpisał umowę przed decyzją KNF, to pozostaje ona ważna. Jeżeli komuś umowa wygasa, to już nie może podpisać nowej z tą „firmą” ubezpieczeniową.
No właśnie. Jednak problem polega na tym, że wiele osób nie kontroluje ważności polisy, gdyż jest przyzwyczajona, że kiedy będzie ona dobiegała końca, wówczas ubezpieczyciel skontaktuje się, aby ją przedłużyć. A teraz to nie nastąpi. W związku z czym jest bardzo duże ryzyko, że nastąpi przerwa w OC, skutkująca poważną karą finansową ze strony UFG. I tego dotyczy materiał.
Pozdrawiamy
Już prościej nie dało się tego opisać? Z Twojej wypowiedzi nic nie wynika, a ja nie jestem w stanie jej zrozumieć. Redakcja wyraźnie napisała: co było, co jest i co będzie, więc po co te chore i zbędne komentarze?
Rzeczywiście jest to problem bo 99% kierowców to gorzej jak dzieci i trzeba by im przypominać ze polisa się kończy i nie odnowi.
Zgadza się tylko, że to lata (od przemian pokomunistycznych 1989 r) celowego otumaniania polskiego społeczeństwa bo ciemnym ludem łatwiej się rządzi a i kk też ma w tym swój udział bo ludziom światłym trudno wmawiać prawdy sprzed 2000 lat.