Wczoraj wieczorem jedna z mieszkanek Lublina zauważyła, jak mężczyzna strzela do objętych ochroną gatunkową ptaków. O wszystkim zaalarmowana została policja.
Dziwny jest ten świat, o jednego ptaka tyle szumu, a w sklepach tony mięsa.
Tak, tak kiełbaska i kotleciki, boczuś itp rosną na drzewie.
Gdzie Wasza empatia pytam się?
Tumidajski
Źle kombinujesz Stefanku, co prawda wiatrówkę o mocy poniżej 17 J (dżuli), można posiadać bez pozwolenia, jednak nie wolno z niej strzelać do zwierząt, ptaków i ludzi.
Ze strzelaniem do ludzi jest o tyle mniejszy kłopot, że zraniony człowiek może udać się do lekarza i być leczony.
Natomiast zraniony ptak, czy zwierzę np. kot, nie pójdzie do przychodni, a zainfekowana rana prowadzi do długotrwałego cierpienia i śmierci, gdzieś w krzakach czy jakimś ustronnym miejscu.
Człowiek może też poskarżyć się na swój los (w wypadku postrzelenia, policji, natomiast zraniony kot, czy gołąb tego nie może zrobić.
I nie mieszaj tu mięska, które możesz kupić w byle sklepiku ze zwierzęcymi zwłokami, to zupełnie inna bajka.
?
3 lata dla starego
Kierownica
Ogólnie ilość gołębi w mieście powinna być limitowana. Jest ich tyle, że czasem spod ich gó**a nie widać co to za przedmiot wystaje. Nie mówiąc już o pasożytach i chorobach które roznoszą. Ale tym to już mało kto się interesuje.
Trzeźwiej myślący
Ja uważam, że ilość ludzi w mieście powinna być limitowana (zwłaszcza o niskim IQ), dlatego popieram istnienie bożego wynalazku p.t. COVID
Bity deską pod remizją
Dobrze ! Te srakulce są tak g£upie że nawet pod koła włażą…
Ewa33
też nie kocham specjalnie tych sraluchów, czyli gołębi, ale bez przesady, żeby od razu mordować
nawet je karmię, chcąc nie chcąc, bo mam karmniki i sypie do nich przez cały rok
Bity deską pod remizją
Ewa jesteś psychiczna a w dodatku działasz na szkodę ptaków, sypiać cały rok oduczasz ich naturalnego behawioryzmu! Jesteś większym szkodnikiem od tych gołębie. Pewnie nawet tego nie rozumiesz…
Ewa33
może i nie rozumiem, ale co roku mam kilka lęgów w swoich budkach, młode są ładnie wyprowadzone, robaków na działce praktycznie nie mam, więc chyba wszystko w porządku, panie bity za mocno…
Łukasz
„sypiać cały rok oduczasz ich naturalnego behawioryzmu”
Coś niesamowitego. I tobie wolno się rozmnażać…
Zadziwionyy
Wystarczy przestać karmić i sobie polecą. Akurat zrych dachowych zasrańcow pożytek żaden
kyniu
Powinno być tak …albo zje co upolował, albo do p_ierdla.Zabijać by żyć ok, zabijać dla rozrywki – do pudła.
Bity deską pod remizją
Niejeden by wolał sąsiada zjeść byle tylko go [***] 😉
Wieśsławiński
Taki młot posiadając broń palną, pewnie zastrzeliłby sąsiada, który mu język pokazał (albo co gorsza: palec).
......
Jeszcze trochę i będziecie polować na gołębie jak głód przyjdzie, rosół z gołębia nawet dobry
lekarz
Bardzo dobry rosół z młodych gołębi.
lubik
Niektórzy nie rozumieją że w tym przypadku chodzi o sierpówkę a nie o gołębie tzw miejskie. Sierpówka jest pod ochroną , różni się wyglądem od gołębia, ale skąd taki stary pustak z wiatrówką ma o tym wiedzieć.
Mam ochotę na ostry sex
Więc przedtem posyp dłonie chili.
Ja tez
Won na wschód.
Dziwny jest ten świat, o jednego ptaka tyle szumu, a w sklepach tony mięsa.
Tak, tak kiełbaska i kotleciki, boczuś itp rosną na drzewie.
Gdzie Wasza empatia pytam się?
Źle kombinujesz Stefanku, co prawda wiatrówkę o mocy poniżej 17 J (dżuli), można posiadać bez pozwolenia, jednak nie wolno z niej strzelać do zwierząt, ptaków i ludzi.
Ze strzelaniem do ludzi jest o tyle mniejszy kłopot, że zraniony człowiek może udać się do lekarza i być leczony.
Natomiast zraniony ptak, czy zwierzę np. kot, nie pójdzie do przychodni, a zainfekowana rana prowadzi do długotrwałego cierpienia i śmierci, gdzieś w krzakach czy jakimś ustronnym miejscu.
Człowiek może też poskarżyć się na swój los (w wypadku postrzelenia, policji, natomiast zraniony kot, czy gołąb tego nie może zrobić.
I nie mieszaj tu mięska, które możesz kupić w byle sklepiku ze zwierzęcymi zwłokami, to zupełnie inna bajka.
3 lata dla starego
Ogólnie ilość gołębi w mieście powinna być limitowana. Jest ich tyle, że czasem spod ich gó**a nie widać co to za przedmiot wystaje. Nie mówiąc już o pasożytach i chorobach które roznoszą. Ale tym to już mało kto się interesuje.
Ja uważam, że ilość ludzi w mieście powinna być limitowana (zwłaszcza o niskim IQ), dlatego popieram istnienie bożego wynalazku p.t. COVID
Dobrze ! Te srakulce są tak g£upie że nawet pod koła włażą…
też nie kocham specjalnie tych sraluchów, czyli gołębi, ale bez przesady, żeby od razu mordować
nawet je karmię, chcąc nie chcąc, bo mam karmniki i sypie do nich przez cały rok
Ewa jesteś psychiczna a w dodatku działasz na szkodę ptaków, sypiać cały rok oduczasz ich naturalnego behawioryzmu! Jesteś większym szkodnikiem od tych gołębie. Pewnie nawet tego nie rozumiesz…
może i nie rozumiem, ale co roku mam kilka lęgów w swoich budkach, młode są ładnie wyprowadzone, robaków na działce praktycznie nie mam, więc chyba wszystko w porządku, panie bity za mocno…
„sypiać cały rok oduczasz ich naturalnego behawioryzmu”
Coś niesamowitego. I tobie wolno się rozmnażać…
Wystarczy przestać karmić i sobie polecą. Akurat zrych dachowych zasrańcow pożytek żaden
Powinno być tak …albo zje co upolował, albo do p_ierdla.Zabijać by żyć ok, zabijać dla rozrywki – do pudła.
Niejeden by wolał sąsiada zjeść byle tylko go [***] 😉
Taki młot posiadając broń palną, pewnie zastrzeliłby sąsiada, który mu język pokazał (albo co gorsza: palec).
Jeszcze trochę i będziecie polować na gołębie jak głód przyjdzie, rosół z gołębia nawet dobry
Bardzo dobry rosół z młodych gołębi.
Niektórzy nie rozumieją że w tym przypadku chodzi o sierpówkę a nie o gołębie tzw miejskie. Sierpówka jest pod ochroną , różni się wyglądem od gołębia, ale skąd taki stary pustak z wiatrówką ma o tym wiedzieć.