Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Plaga os: Strażacy w powiecie bialskim mają pełne ręce roboty


Ponad jedna trzecia interwencji strażaków z powiatu bialskiego to wyjazdy do usuwania owadów. W tym miesiącu na 167 zgłoszeń 66 związanych było z owadami.

Osy, szerszenie, trzmiele a nawet dzikie osy zakładają gniazda w pobliżu siedzib ludzkich. Gdy te stają się agresywne, ludzie dzwonią po pomoc do straży pożarnej. Owadzie gniazda usuwane są z budynków mieszkalnych, gospodarczych, poddaszy, przewodów wentylacyjnych czy też garaży. W jednym przypadku mogły nawet opóźnić żniwa, gdyż w miejscowości Pojelce na miejsce swojego gniazda wybrały kombajn zbożowy. Owady te w innych porach roku przeważnie nie są zagrożeniem, jednak w gorące dni wzrasta ich agresywność.

Temperatura w gnieździe jest o około 10oC wyższa niż na zewnątrz, a im bardziej się ona zwiększa to owady stają się bardziej niespokojne. Przy temperaturze powietrza około 30 stopni, w gnieździe potrafi być powyżej 40-tu, a wtedy wystarczy zbliżenie się do gniazda, by owady zaatakowały. Jeżeli wystąpi jeszcze nagły ruch, np. rękami bądź jaskrawy ubiór człowieka, to jest prawie pewne , że może dojść do użądlenia. A gdy w gnieździe przebywa duża ilość owadów kończy się to najczęściej zbiorowym atakiem na człowieka. Ukąszenie w przypadku ludzi zdrowych nie powinno mieć większych konsekwencji, jednak w przypadku dzieci bądź osób uczulonych może skończyć się tragicznie, zwłaszcza gdy atakującymi owadami są szerszenie.

Problem ten praktycznie nie istnieje w Lublinie. Od blisko dwóch lat, gdy wyszło zarządzenie komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, który szczegółowo określił, w jakich sytuacjach strażacy mają reagować na osowo-szerszeniowe zgłoszenia, strażacy osobom zgłaszającym takie przypadki udzielają porad jak mają sobie z tym poradzić. – Usunięcie gniazda to obowiązek właściciela lub administratora domu, dlatego też mamy namiary na firmy, które zajmują się takimi zleceniami i to właśnie tam kierujemy osoby zgłaszające-tłumaczą strażacy. Zwłaszcza że wiele zgłoszeń było naprawdę błahych, wystarczyło że ktoś zauważył kilka owadów to potrafił dzwonić z prośbą o pomoc, a strażacy jechali jak do pożaru.

Jak ustaliliśmy firmy życzą sobie za taką usługę w granicach 80 do 150 złotych, -Wszystko zależy od tego czy są to osy czy szerszenie oraz od miejsca gdzie się gniazdo znajduje a także czasu pracy związanego z jego usunięciem-wyjaśnia pracownik jednej z firm. Musimy jednak pamiętać, że owady te, pomimo że są tak uciążliwe dla ludzi, są niezwykle pożyteczne dla środowiska. Niszczą larwy wielu szkodników a także usuwają organiczne resztki innych stworzeń oraz zapylają również kwiaty. Gdy jednak dojdzie już do użądlenia, należy szybko przemyć takie miejsce wodą z mydłem a następnie obłożyć lodem. W przypadku osób uczulonych na ukąszenia natychmiast należy skontaktować się z lekarzem.

Komentarze wyłączone

Z kraju