Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Lubelska uczelnia otworzyła swoje drzwi dla kandydatów na studia

Piątek był dniem otwartym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Kandydaci na studia mogli zapoznać się z ofertą uczelni oraz skorzystać z wielu atrakcji. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.

W Lublinie odbyło się jedno z największych wydarzeń skierowanych do kandydatów na studia. W ramach Drzwi Otwartych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, uczelnię odwiedziło kilka tysięcy osób. Organizatorzy przygotowali dla nich wiele atrakcji i niespodzianek.

„Chatka Żaka” została podzielona na specjalne strefy tematyczne: edukacji, studenta, rozwoju kompetencji, cudzoziemca i HI-TECH, gdzie można było m.in. zobaczyć roboty, sterować robotycznym ramieniem, a tym samym zanurzyć się w wirtualnej przygodzie przy pomocy supernowoczesnego sprzętu. Stworzono także miejsce do niecodziennej rozmowy i spotkań z nauczycielami akademickimi oraz naukowcami UMCS. Mowa o nowym przedsięwzięciu pn. „Kawiarenka Naukowa UMCS”, stanowiącym idealne miejsce do rozmowy zarówno o kwestiach naukowych, jak i o samym studiowaniu.

Odwiedzający Uniwersytet mieli okazję okazji do odbycia spotkań z doradcami zawodowymi, ze studentami poszczególnych Wydziałów, z przedstawicielami kół naukowych, naukowcami, czy egzaminatorami z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie. W ciekawy sposób prezentowana była oferta poszczególnych kierunków, opowiadano o przebiegu rekrutacji, oraz oferowano pomoc kandydatom na studia w wybraniu najlepszej ścieżki kształcenia i kariery.

Internetowa rejestracja kandydatów na studia w UMCS rozpocznie się pod koniec kwietnia. Uczelnia oferuje kształcenie na 11 Wydziałach w Lublinie i Wydziale Zamiejscowym w Puławach. Kandydaci mogą wybierać spośród blisko 80 kierunków i ponad 250 specjalności. Do tego dochodzą studia podyplomowe, na których do wyboru jest ponad 84 kierunków, oraz na studia doktoranckie.

(fot. UMCS – nadesłane)
2018-03-09 20:03:36

15 komentarzy

  1. Chciałbym studiować na kierunku ślusarz-mechanik ewentualnie spawacz

  2. Humanistyczne przedmioty powinny zostać zlikwidowane, tylko techniczne mają rację bytu i tylko dzięki nim nam się lepiej/wygodniej żyje.

    • Agatka (ta z kompletu od Jacka)

      Taaa -zwłaszczajak z tytułem magistra sterczy się na zmywaku, albo przebiera się śmieci w Anglii

    • pomijając brednie w stylu filozofia kociej kupy dziedziny humanistyczne, jak sama nazwa wskazuje, powinny rozwijać to, co jest istotą człowieczeństwa. Człowiek (poza przypadkami ograniczeń umysłowych) odczuwa naturalną potrzebę szukania czegoś więcej niż sprawnie działająca maszyna. Ale żeby to pojąć, trzeba wyjść poza ramy myślenia spanie-praca-jedzenie-spanie, a to wymaga pewnego poziomu rozwoju i zamożności społeczeństwa.

      • LItości – ale nie na prowincjonalnym uniwersytecie bez jakichkolwiek osiągnięć naukowych.
        UMCS miał swoją szansę na przełomie wieków. Ale światła ekipa z tamtych czasów (Harry z BiNOZ-u i reszta) ją pogrzebała. Po prawie 30 latach od transformacji ustrojowej polskie uniwersytety znaczą w świecie tyle co nic. A pozycja humanistyki jest jeszcze niższa.
        Na całym UMCS-ie jest może 4 czy 5 osób publikujących w znaczących światowych periodykach, czyli tyle co w ramach jednej katedry na Oxfordzie lub wydziału na uniwersytecie z „pierwszej 200 rankingów”. Cała reszta publikuje dla kilku cytowań do końca kariery.

        • Coś tam wiesz ale niestety nie wszystko. Jest wydział gdzie liczba publikacji z listy filadelfijskiej jest imponująca. Jak tu studiowałeś lub pracowałeś to po co opluwasz swoją uczelnie ? Uczelnie borykają się z niżem demograficznym i niskimi nakładami finansowymi. Daleko nam do takiego finansowania jak za granicą. Pisanie, że po zawodówce ludzie mają większą wiedzę to zwykła demagogia.

          • Ale to nie jest wydział humanistyczny (ten, o którym piszesz w kontekście listy).
            Studiowałem na UMCS i na UW. Ale gdy studiowałem na UMCS to na kierunku na którym studiowałem było 8 osób na jedno miejsce. Teraz dostaje się na niego każdy, kto złoży papiery.
            Drobna różnica – nie sądzisz?
            A co do ludzi po zawodówce i ludzi po studiach – rzecz jasna nikt po zawodówce (przynajmniej nikt, kto samodzielnie nie będzie poszerzał potem swojej wiedzy) nie będzie miał nawet w przybliżeniu takiej wiedzy, jaką będzie miał posiadacz nawet licencjatu z zaocznego hotelarstwa na „wyższej szkole tego i owego”. Za to perspektywy na rynku pracy będzie miał lepsze niż absolwent takich studiów i temu nie zaprzeczysz. Tak było 50 lat temu, tak jest i teraz. Kiepski magister nigdy nie zarobi nawet połowy tego, co dobry fachowiec.

          • Na zachodzie studia są płatne i są inwestycją w przyszłe życie. O jakim ty finansowaniu piszesz? W głąbów nikt nie inwestuje.W Polsce za darmochę to wszyscy się pchają. Ci co cudem skończą, mają wymagania płacowe, że o ho ho. 90% to nadaje się, co najwyżej, na zmywak do Anglii

        • Kuba, nie wiem kiedy i na jakim wydziale studiowałeś, ale mijasz się z prawdą. Jest jeden (szkoda, że tylko tyle) wydział na UMCS z kategorią A, gdzie każdy, lub prawie każdy, publikuje z znaczących światowych periodykach (nawet takich z IF9). Można to łatwo zweryfikować. Więc może nie pluj na cały UMCS i nie pleć od rzeczy, bo nie jest wcale tak źle, jak mówisz.

    • racja, w miejsce humanistycznych powinni otworzyć kierunki wieczorowe „kasjer biedronki”

  3. Ludzie po zawodówkach mają większą wiedze niż po UMCS,

    • Czy akurat po UMCS tego nie jestem pewien
      Ale oglądam 1z 10 i tam widać jaką ludzie maja wiedzę.Nie raz jest tak że na prostych pytaniach wykładają się ludzie po fakultetach .

Z kraju