Lexus rozpadł się po uderzeniu w pierwsze drzewo. Kierowca podróżował w pasach bezpieczeństwa, pojazd zaś nie nosił śladów poważniejszych napraw powypadkowych.
POPATRZCIE I NIE BYŁ TO SIEDEMDZIESIĘCIOLATEK. Szkoda młodego człowieka.
wujek Kleofas
„pojazd zaś nie nosił śladów poważniejszych napraw powypadkowych”- to się wkrótce zmieni.
Właśnie tak
„Na pięcie wirujesz znakomicie
A na prostej potkniesz się o muldę.
Na szczęście pracujesz całe życie
A na nieszczęście sekundę”
Rahim
Andrzej
i w piz du wylądował gdzieś…. i spokój
Ja
Pędziłeś, a dziś po Tobie zostały tylko lampki pod drzewem. Młody, głupi? Tak czy owak – żal i przestroga.
emceel
na nitach? Brawo biegli…
rafał
poruszał się bystro jak woda w klozecie ale 150 to i tak cienko bo ja mam na rozkładzie ponad 220 co prawda na obwodnicy ale w mieście to na spoko tnę 180
memento mori
Ten człowiek zginął i każda śmierć jest tragedią bez względu na okoliczności. Ale póki żyjesz jeden z drugim to zrozum, że po to opisywane są tutaj takie zdarzenia, niektóre bardzo tragiczne, żeby wyciągnąć wnioski i stosować je. Do łamiących zasady rozsądku cywilizowanego człowieka a jeszcze żyjących można powiedzieć: jeżeli jesteś idiotą drogowym to rozbijesz się czy wcześniej czy później i oby tylko sam. Inni idioci będą żałować ciebie mówiąc, że drzewa rosną niepotrzebnie na ziemi a mogłyby np. na chmurach…. Słupy są do d… bo nie są gumowe, rowy są za głębokie i w ogóle po co w tym miejscu jest całe miasto. Dla idioty dziurawa droga jest zła i dobra droga też jest zła.
arek
No Mateusz, weź coś mądrego teraz napisz. Dla przypomnienia:
„Mateusz
26 października 2017 o 13:12
Przeczytałem wszystkie te wasze komentarze i pozostał mi niesmak i pewien rodzaj zawodu w ludzkie (mam na myśli naturalne, człowiecze i nabyte na drodze ewolucji, warunkowane społecznie) zachowanie. Rozwinę zagadnienie:
-kierowca ewidentnie jechał z nadmierną prędkością, nie wiecie drodzy Państwo czy było to 100, 120, 160 czy 280km/h. Po zdjęciach ewidentnie widać zdemolowany sportowy samochód. Biorąc pod uwagę najprostsze zasady fizyki (ściślej zasady dynami Newtona) i zakładając że samochód ma masę rozproszoną to siła reakcji pojazdu na przeszkodę jest zmienna. Nie koniecznie więc jak państwo komentujący ten artykuł musicie mieć racje że jechał ponad 200km/h bo to zdecydowanie wątła możliwość. Dla ciekawych zagadnienia podaje źródło* do niego, choć wątpię że kogokolwiek to zainteresuje zważając na rażąco prostackie wypowiedzi. Z pewnością jesteście w stanie podważyć wszystkie te zasady fizyki opracowywane na przestrzeni wieków przez najwybitniejsze umysły stąpające po świecie od jego powstania- aż do dnia dzisiejszego. Bo wiadomo że natura polaka daje mu prawo negować zasady rządzące światem, nawet takie jak noc i dzień, kolejność pór roku, wyporność wody itd. mniejsza.”
Aaron Fleischman
W samo sedno. Rzucanie wyzwania prawom fizyki na drodze to wręcz narodowy sport cebulactwa, które przepisom się nie kłania.
Na 100% nie ten sam, nie wiem po co ludzie takie brednie wypisują. Ten z Andersa miał rejestracje LPA widziałam na fb samochód.
Rob
A z pagi jaki miał blachy ?
Artur
bardzo mozliwe ze to ten sam,felgi takie same ,tez is 200 opony bardzo podobne a moze i takie same .moze odebral auto z warsztatu i chcial przetestowac czy prosto jezdzi i na koniec testu sie zdziwil .szkoda chlopaka przestroga dla szybkich i wscieklych ze na mokrym asfalcie jazda powyzej 90 a czasami i mniej moze sie skonczyc tragicznie a co mowic o 140-170km/h.nie byloby tez dziwne jakby sie z kims scigal i myslal zesram sie nie dam sie i…przegral.
POPATRZCIE I NIE BYŁ TO SIEDEMDZIESIĘCIOLATEK. Szkoda młodego człowieka.
„pojazd zaś nie nosił śladów poważniejszych napraw powypadkowych”- to się wkrótce zmieni.
„Na pięcie wirujesz znakomicie
A na prostej potkniesz się o muldę.
Na szczęście pracujesz całe życie
A na nieszczęście sekundę”
Rahim
i w piz du wylądował gdzieś…. i spokój
Pędziłeś, a dziś po Tobie zostały tylko lampki pod drzewem. Młody, głupi? Tak czy owak – żal i przestroga.
na nitach? Brawo biegli…
poruszał się bystro jak woda w klozecie ale 150 to i tak cienko bo ja mam na rozkładzie ponad 220 co prawda na obwodnicy ale w mieście to na spoko tnę 180
Ten człowiek zginął i każda śmierć jest tragedią bez względu na okoliczności. Ale póki żyjesz jeden z drugim to zrozum, że po to opisywane są tutaj takie zdarzenia, niektóre bardzo tragiczne, żeby wyciągnąć wnioski i stosować je. Do łamiących zasady rozsądku cywilizowanego człowieka a jeszcze żyjących można powiedzieć: jeżeli jesteś idiotą drogowym to rozbijesz się czy wcześniej czy później i oby tylko sam. Inni idioci będą żałować ciebie mówiąc, że drzewa rosną niepotrzebnie na ziemi a mogłyby np. na chmurach…. Słupy są do d… bo nie są gumowe, rowy są za głębokie i w ogóle po co w tym miejscu jest całe miasto. Dla idioty dziurawa droga jest zła i dobra droga też jest zła.
No Mateusz, weź coś mądrego teraz napisz. Dla przypomnienia:
„Mateusz
26 października 2017 o 13:12
Przeczytałem wszystkie te wasze komentarze i pozostał mi niesmak i pewien rodzaj zawodu w ludzkie (mam na myśli naturalne, człowiecze i nabyte na drodze ewolucji, warunkowane społecznie) zachowanie. Rozwinę zagadnienie:
-kierowca ewidentnie jechał z nadmierną prędkością, nie wiecie drodzy Państwo czy było to 100, 120, 160 czy 280km/h. Po zdjęciach ewidentnie widać zdemolowany sportowy samochód. Biorąc pod uwagę najprostsze zasady fizyki (ściślej zasady dynami Newtona) i zakładając że samochód ma masę rozproszoną to siła reakcji pojazdu na przeszkodę jest zmienna. Nie koniecznie więc jak państwo komentujący ten artykuł musicie mieć racje że jechał ponad 200km/h bo to zdecydowanie wątła możliwość. Dla ciekawych zagadnienia podaje źródło* do niego, choć wątpię że kogokolwiek to zainteresuje zważając na rażąco prostackie wypowiedzi. Z pewnością jesteście w stanie podważyć wszystkie te zasady fizyki opracowywane na przestrzeni wieków przez najwybitniejsze umysły stąpające po świecie od jego powstania- aż do dnia dzisiejszego. Bo wiadomo że natura polaka daje mu prawo negować zasady rządzące światem, nawet takie jak noc i dzień, kolejność pór roku, wyporność wody itd. mniejsza.”
W samo sedno. Rzucanie wyzwania prawom fizyki na drodze to wręcz narodowy sport cebulactwa, które przepisom się nie kłania.
http://www.lublin112.pl/trzy-osoby-trafily-do-szpitala-po-zderzeniu-dwoch-aut-na-ul-pagi-zdjecia/
ten sam?
Na 100% nie ten sam, nie wiem po co ludzie takie brednie wypisują. Ten z Andersa miał rejestracje LPA widziałam na fb samochód.
A z pagi jaki miał blachy ?
bardzo mozliwe ze to ten sam,felgi takie same ,tez is 200 opony bardzo podobne a moze i takie same .moze odebral auto z warsztatu i chcial przetestowac czy prosto jezdzi i na koniec testu sie zdziwil .szkoda chlopaka przestroga dla szybkich i wscieklych ze na mokrym asfalcie jazda powyzej 90 a czasami i mniej moze sie skonczyc tragicznie a co mowic o 140-170km/h.nie byloby tez dziwne jakby sie z kims scigal i myslal zesram sie nie dam sie i…przegral.