Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kilkukrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość. Ruszyło śledztwo w sprawie wypadku lexusa w Lublinie

Lexus rozpadł się po uderzeniu w pierwsze drzewo. Kierowca podróżował w pasach bezpieczeństwa, pojazd zaś nie nosił śladów poważniejszych napraw powypadkowych.

95 komentarzy

  1. Tradycyjnie: (cytaty nie mojego autorstwa)
    -no i git
    -pozamiatane
    -jednego mniej
    -miał czym to jechał
    -wypadki zdarzają się nawet najlepszym

  2. Potężny samochód i młody, niedoświadczony kierowca to bardzo niebezpieczne polaczenie. :

    • 155 koni… też mi „potęga” na 1,5-tonową budę… musiał go ostro katować, żeby się do takich prędkości rozpędzić.
      Do tego jaki „niedoświadczony” skoro kierowca zawodowy, który pewnie tłukł w rok więcej kilometrów rocznie niż większość z nas w 5-6 lat?
      Najwyraźniej lubił narażać życie swoje i innych uczestników ruchu…

      • i tak o 100 koni więcej niż ty masz pod maską. w swoim tonowym bolidzie. pozdro kubus, zdaj prawko 😉

        • Mam 286 koni w ponad dwutonowym aucie i nie jest to auto o którym można powiedzieć, że ma sportowe osiągi… choć przyjemność z jazdy już daje (440 Nm momentu obrotowego „robi robotę”)
          A rzeczywiście zaczynałem od auta 50-konnego. Co w tym złego? Może dzięki temu żyję.
          Następny samochód jaki kupię będzie miał przynajmniej 400 KM mocy… a ty się będziesz nadal pocił w jakiejś fieścinie, fabiedzie czy punto.

    • 155 koni, 1,5-tony masy. Taki to potężny samochód jak z Kaczuchy Mister Universe.
      Do tego zmarły był kierowcą zawodowym i pewnie w rok robił 100-120 tysięcy, co zwykłemu kierowcy zabiera 5-7 lat.
      Więc jaki niedoświadczony?
      Najwyraźniej lubił ryzykować własnym i cudzym życiem.

      • Widzisz, kierowca zawodowy, doświadczenie, tysiące przejechanych kilometrów… a tak poważnie. Jeden wyjazd do Niemiec i powrót – masz 3 tyś km. 3 takie wyjazdy w miesiącu i masz 9 x 12 miesięcy i masz ponad 100 tyś. Luzik – 100 tyś. km doświadczenia, w których tylko 300km / wyjazd (trasa lbn – piotrków, albo lbn – rzeszów 200km) to drogi „zwykłe”, reszta to autostrady. Policzmy, 3*300 * 12, 900 * 12, daje 10 tys 800km doświadczenia po zwykłych drogach – tyle robią „przeciętniacy w mieście w rok”. Do czego zmierzam, kierowca zawodowy może i nagina przez swoje życie miliony kilometrów – ale te miliony są oderwane od rzeczywistości – pojazdy ciężarowe w porywach jadą 90, autokary 100, osobówki niektóre i powyżej 300km/h. Całkiem inaczej jedzie się yarisem 90km/h, całkiem inaczej jedzie się audi a6 90km/h, całkiem inaczej jedzie się bmw z 400konnym silnikiem 90km/h i calkiem inaczej jedzie się potocznym tirem z 500konnym silnikiem ale również 90km/h. To że ktoś był przedstawicielem handlowym i napykał 1mln kilometrów w fabii w 5 lat – wcale nie oznacza, że będzie zajedobrze jeździł RS6.

        • Chodzą plotki po mieście, że nie jechał sam do pracy, tylko dziewczynę odwiózł i wracał.
          To samo źródło stugębnej plotki twierdzi, że kwitów nie miał, bo mu za prędkość właśnie zabrali.
          Nie wiem ile w tym prawdy (wiadomości mam z drugiej ręki), ale jeśli sporo, to trochę by to wyjaśniało.

          • nie znam nikogo kto ma dziewczyne i jest wyjatkowo nadpobudliwy/agresywny w zachowaniu a typa cos nosilo , ci co r…aja to wiedza o co mi chodzi 😉 po dziewczynach nie ma sie sily na bawienie sie w kubice. po prostu czlowiek jest wyjatkowo wyluzowany i jedzie czasami wolniej niz przecietny dziadek 😉

  3. gdyby jednak okazało się że auto było powpadkowe pownni ponieść nie tylko kierowca który poniósł śmierć ale po kolei ubezpieczyciel który zezwolił na naprawę, warsztat, i diagnosta…

    • i Ty za bzdury które wypisujesz 😀 i Twoja szkoła, że Cie takiego wykształciła. I Twoi rodzice ze Cie tak wychowali, i ciotka od strony matki. Puknij sie w łeb. W miescie 50 kmh i nic Ci sie nie rozpadnie

      • to ze leciał i 200 to jego własna wina ale jak po polsce jezdzi składanka samochodów to ktoś powinien za to beknąć. Dobrze ze PIS stara sie za wszelka cene likwidować z dróg stare samochody. Zaraz powiesz ze nie każdego stać na nowe auto, no to jak Cie nie stać na 4 letniego citroena bo wolisz jak bimmer jezdzic gratem zwanym potocznie bmw to sorry, jest jeszcze transport publiczny.

  4. 3-krotne przekroczenie. Też mi coś.
    Pod hipermarketem przy ul. Zana jest ograniczenie do 10km/h. A tą prosta wzdłuż garaży to takie same rajdowce spokojnie koło 60-80km/h jeżdzo – albo jeszcze lepiej.
    To ile to będzie przekroczeń?

  5. Do wszystkich krytykujących pośpiech tego kierowcy. Zaprawdę powiadam Wam. Nie znacie dnia, ani godziny. Kiedyś i Wam może zdarzyć się potrzeba pilnej defekacji. Parcie stolca może zdarzyć się w każdej najmniej oczekiwanej chwili.

  6. To lexusy są nitowane a nie zgrzewane ?

  7. Z ciekawości weszłam na jego profil na fb ( kto kumaty ten znajdzie) i z treści, które udostępniał wnioskuję, że lubił prędkość. Szkoda młodego ładnego chłopaka ale niestety sam przyczynił się do takiej śmierci przez brak wyobraźni.

    • I co z tego? Jak ja lubie broń to znaczy ze mam wyjsc na ulice i strzelac na oslep?

    • Na nierozważnego szybkiegowściekłego nie wygląda więc coś poszło nie tak. Chłopak chyba baardzo się zapomniał. Oczywiście, zginął człowiek – szkoda, aczkolwiek opaczność, że nikomu więcej nic się nie stało. Osobiście nie wyobrażam sobie jazdy z taką prędkością. Pasja jest w porządku dopóki nie zagraża innym. Wyrazy współczucia dla rodziny.

    • a jak mial na nazwisko ten chlopak

  8. co to badac,ludzie szkoda na to czasu zwyczajnie. chlopak chcial sobie depnac rano przy malym ruchu i zrobil to,a ze bez glowy… adrenalina jaką chcial miec mial. co tu szukac. drzewa tu wyciac? nie przesadzajmy, jednego szalenca mniej i tyle.koniec,kropka

  9. Czytam te komentarze i aż nie wierzę, że co niektórzy nie mają za grosz empatii. Śmierci nie rzeczy się nawet najgorszemu wrogowi. Pamiętajcie nikt z nas nie wie co jest mu pisane.

Z kraju