Bójka na ul. Zamojskiej. Rowerzyści starli się z pieszymi, jedna osoba ze złamaną szczęką trafiła do szpitala (zdjęcia)
22:06 28-12-2024 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem na ul. Zamojskiej w Lublinie. Wszystko zaczęło się od tego, że dwójka rowerzystów – mężczyzna i kobieta, poruszali się chodnikiem. Nie spodobało się to trzem osobom stojącym przy przystanku komunikacji miejskiej. Wywiązała się dyskusja, która szybko przerodziła się w awanturę.
W pewnym momencie w ruch poszły pięści. Obecnie trudno ustalić, która strona była bardziej aktywna i zaczęła bójkę, jednak faktem jest to, że rowerzysta został ściągnięty z jednośladu, przewrócony i skopany. Otrzymał też szereg ciosów rękami.
Świadkowie widząc co się dzieje, zaalarmowali o wszystkim policję. Po kilku minutach na miejscu pojawili się funkcjonariusze. Konieczna była też interwencja zespołu ratownictwa medycznego. Pobity cyklista został przetransportowany do szpitala. Jak nam przekazano, doznał on ogólnych obrażeń ciała w tym złamania szczęki.
Piesi uczestnicy bójki nie uciekali. Zrelacjonowali też policjantom okoliczności całego zajścia. Obecnie mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni na komisariat.
Wiadomo już jednak, że dziś ich przesłuchanie nie będzie możliwe. Wszyscy bowiem są pijani. To samo dotyczy rowerzystów, którzy także znajdują się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze prowadzą obecnie czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Galeria zdjęć





Domyślam się że rowerzysta na zwrócenie uwagi zareagował w sposób typowy dla swojego środowiska czyli pokazaniem środkowego palca. Dla wielu z nich jest to reakcja wręcz automatyczna.
Na drodze nie ma czasu na kulturalną dyskusję, a na rowerzystach, czy jadą przepisowo czy nie, wyżywają się wszyscy.
Skoro rowerzyści są tacy chamscy, to czemu właśnie rowerzysta doznał obrażeń, a nie piesi? Ci piesi byli tego samego pokroju, co cham, który na Żeglarskiej wybił szybę w autobusie, bo go kierowca na końcowym przystanku obudził i wyprosił z pojazdu. Całą Lubartowską, Zamojską i sąsiednie ulice należałoby ogrodzić drutem kolczastym z zakazem wstępu i zakazem wyjścia. Wtedy normalni ludzie nie doznaliby uszczerbku, a ta patologia niech tam się kisi we własnym towarzystwie o znikomej wartości społecznej
Może dlatego, że byle łajza na rowerze czuje się jak król kurnika i skacze.
Druga rzecz to pijani jadący rowerami po chodniku ? Zatrzymanie obywatelski jak nic ;). A że opór stawiał..
Skoro jechał nachlany i spadł z roweru na bruk, to jakieś kształcące obrażenia musiały powstać.
Na Zamojskiej jest ścieżka przy ulicy, więc dla cyklistów należy się mandacik
Nie żadna ścieżka rowerowa tylko DROGA DLA ROWERÓW, a na Zamojskiej są pasy rowerowe na jezdni i rowerzysci mają obowiązek nimi jechać. Mysleli że jak bedą na chodniku to ich drogówka nie złapie, ale mieli pecha hahaha
Po alkoholu mieli ulicą jechać?
Rower można jeszcze prowadzić po chodniku. Nawet jak się jest pijanym.
A mieli jechać po
„po alkoholu mieli ulicą jechać?” nie kolego, po alkoholu nie powinni w ogóle jechać. od pewnego czasu strach chodzić ze słuchawkami po chodniku, bo cykliści wyprzedzają prędkoscia 30 km/h na centymetry, już nieraz mało do tragedii doszło, jak sobie spacerowałem, słuchając muzyki, a od tyłu przeleciał cyklista centymetr koło mnie. Bardzo dobrze, że dostali w mordę. won na ulicę, a po alkoholu to taksóweczką.
Oby ktoś kiedyś twoje dziecko wygonił z chodnika na jezdnię, prosto pod koła aut
Dzieci do lat 10 maja prawo, wraz z opiekunem, jeździć po chodniku. Cała reszta ma korzystać ze ścieżek rowerowych, na które wszyscy mieszkańcy się zrzucają odkładając np. asfaltowanie niektórych ulic. Prawo jest jasne i klarowne. A za jazdę po pijaku mam nadzieje, że skończą w sądzie.
Jak chodnik jest szerszy niż 2m, to możesz po nim jechać rowerem. Nawet jak obok jest droga rowerowa.
Bzdura.
Możesz też załapać się na płacenie renty jak pieszego zahaczysz jadąc chodnikiem. Kamerka nie pomoźe, chyba, że tylne koło nagrywasz.
jasne nawet po pijanemu z dzieckiem
Jeszcze dużo musisz doczytać bo to co wyrwałeś z przepisu kopletnie błędnie rozumiesz
Zapomniałaś dodać – pijane dziecko.
Moje dziecko nie szwęda się porzucone z rowerem na mieście świnko-celebrytko. Ale to dlatego, że ma rodziców.
O i super. Nie pomaga normalne zwrócenie uwagi to postronni ludzie chyba pomogli zrozumieć przepisy. Rowerzyści to plaga, za nic mają przepisy a na zwrócenie uwagi reagują zawsze co najmniej agresją słowną lub obraźliwymi gestami. Wreszcie ktoś stanął na wysokości zadania i ręcznie wyłuszczył im jak należy jeździć. Brawo. Szkoda tylko że policja i Straż Miejska czyli służby które są do tego powołane nie reagują na takie zdarzenia i całkowicie poza nielicznymi wyjątkami (np. prowadzenie „specjalnych działań”) całkowicie ignorują problem z rowerzystami co jest na prawdę uciążliwe nie tylko dla pieszych na chodnikach ale i kierowców samochodów którym rowerzyści nie stosujący się do przepisów zazwyczaj utrudniają ruch nie mówiąc już o jego tamowaniu.
Ktoś tam w końcu nie wytrzymał. Mimo wyznaczonego pasa dla rowerów większość zasuwa chodnikiem. Slalomem między pieszymi m.in. oczekującymi na autobus lub wysiadającymi.
W końcu skończyła się cierpliwość społeczeństwa wobec wszystko mi się należy cyklistom?! Może w końcu nauczą się i zapoznają z przepisami ruchu drogowego ale przede wszystkim zaczną je respektować?! Jak widać większość to pijusy bez uprawnień i znających przepisy! A i a propos po co tam jest ścieżka rowerowa? Tak płaczą ze nie ma ścieżek a i tak po chodnikach albo po jezdni jeżdżą Ci „rowerzyści”!
Buhahhahahahaha. Cyklistom mandat za jazdę chodnikiem i drugi za jazdę pod wpływem.
Jak to się mówi :trafił swój na swego 😂😂😂😂😂
i gitara won z chodników i przejść dla pieszych , nie żałuję wcale , myślą że wszystko im wolno ha ha
Już kiedyś pisałem – jeśli prawo nie jest egzekwowane przez państwo inicjatywę przejmuje społeczeństwo. Jak widać społeczeństwo w środkach nie przebiera.
nie popieram takich działań, ale:
proponuję aby każdy poznał temat z obu punktów widzenia: rowerzysty i pieszego.
Np można przejechać się rowem taką ulicą, poczuć się „bezpiecznym”, przejść przez ulicę.
Dobrze byłoby poznać trochę statystyk: jaka jest skala problemu ?
Ilu pieszych zostało poszkodowanych przez rowerzystów lub zgłosiło zagrożenie bezpieczeństwa spowodowane przez rowerzystów?
Jeśli ktoś przebywał na przystanku, to nie widzę, w jaki sposób rowerzysta zagrażał jego bezpieczeństwu ?
Może ktoś wyjaśni?
Ale mieli pecha…jedni i drudzy..
Teraz służby tylko po krzakach z radarem zobaczymy. Po nowym roku drastycznie mandaty za prędkość idą do góry. Trzeba nabijać skarbonkę, głupi naród będzie płacił.
Głupi naród, celne spostrzeżenie. Bo po co jeździć zgodnie z przepisami (jak durne ustalone przez wybrańców tego narodu by nie były) ?