Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Bezpieczne dziecko w zatłoczonej galerii handlowej. Trzy zasady, które musi znać dziecko, gdy się zgubi

Przedświąteczny czas, to intensywny okres, w którym wiele spraw załatwia się w pośpiechu i na ostatnią chwilę. Także na zakupy, często udajemy się w towarzystwie dzieci. Jak zadbać o ich bezpieczeństwo? Warto przekazać dzieciom kilka prostych zasad, dzięki którym będą wiedziały, jak reagować w sytuacjach, gdy stracą rodziców z oczu np. w zatłoczonej galerii handlowej.

ZASADA NR 1 – Imię, nazwisko i numer telefonu

Bardzo ważne jest, aby już od najmłodszych lat dziecko znało swoje imię i nazwisko, imiona swoich rodziców, adres zamieszkania i numer telefonu do opiekuna oraz wiedziało komu takie dane może przekazywać. Niestety zdarza się, że nawet dzieci które znają swoje dane kontaktowe, w stresujących sytuacjach mogą je zapomnieć. Dlatego, warto też zapisać najważniejsze dane kontaktowe na metce wewnątrz kurtki lub po prostu włożyć dziecku do kieszeni karteczkę z niezbędnymi danymi.

ZASADA NR 2 – Ja widzę Ciebie, Ty widzisz mnie

Dziecko musi wiedzieć, że nie powinno się oddalać od swojego opiekuna i musi pozostać w jego polu widzenia. Ważne jest wyjaśnienie dziecku, że jeśli jednak się zgubi i nie będzie mogło odnaleźć osoby dorosłej, powinno przede wszystkim zachować spokój, rozejrzeć się, czy nie ma jej gdzieś w pobliżu, ale nie oddalać się z miejsca, w którym ostatni raz ją widziało lub udać się do umówionego wcześniej punktu.

ZASADA NR 3 – Zwróć się o pomoc

Wchodząc z dzieckiem do dużego sklepu, przepełnionego ludźmi, warto zwrócić jego uwagę na punkty orientacyjne, charakterystyczne miejsca, łatwe do zlokalizowania przez dziecko – na przykład takie jak punkt informacyjny. Należy także tłumaczyć dziecku, że jeśli starci z oczu opiekunów, powinno zwrócić się o pomoc do właściwej osoby, pracownika sklepu lub osoby z obsługi, np. ochroniarza lub kasjera. Taka osoba ma możliwość nadania przez głośniki informacji o miejscu przebywania dziecka, do którego rodzic lub opiekun z łatwością może się dostać. Warto także przekazać dziecku zasadę ograniczonego zaufania i uczulić, aby nie podawało swoich danych osobie przypadkowej. Dziecko powinno wiedzieć, że w sytuacji kiedy podchodzi do niego nieznajoma osoba i chce je gdzieś zabrać, powinno zaprotestować, głośno krzyczeć i wołać o pomoc.

Chwila nieuwagi podczas świątecznych zakupów, wystarczy aby dziecko zniknęło z pola widzenia osoby dorosłej. Dlatego warto zastosować się do tych kilku prostych zasad, aby uniknąć stresujących sytuacji. Należy także edukować dzieci na temat potencjalnych zagrożeń, nie tylko w galerii, ale w różnych sytuacjach życiowych, pamiętając jednak by go nie przestraszyć. Rodzice mogą korzystać na przykład z porad na stronach różnych organizacji, czy specjalnych materiałów opracowanych w ramach programów edukacyjnych poświęconych bezpieczeństwu dzieci, takich jak np. Akademia Bezpiecznego Puchatka.

2017-12-19 12:14:18
(fot. nadesłane)

10 komentarzy

  1. Wystarczy nie brać dzieci na zakupy. Zdrowiej i taniej.

    • Toż pewnie lepiej dziecko zamknąć same w domu lub w aucie i robić w spokoju zakupy. Człowieku Ty chyba dzieci nie masz ze takie rzeczy gadas. Nie wszyscy mają babcię czy dziadków żeby zostawić dziecko i jechać na zakupy

    • Jeszcze taniej i zdrowiej nie mieć dzieci.
      Ciekawe czy Twoi rodzice też tak uważali?

  2. To nie dziecko „się gubi”, tylko rodzice zapominają, że na zakupy zabrali pociechę.

    • A może dziecko jest rozbrykane i nie potrafi ustac w miejscu. Dziecko to dziecko i koniec

      • Rozbrykane dziecko tym bardziej trzeba pilnować a nie oddać się w ręce szału przedświątecznych zakupów. Te jakże cenne trzy zasady to obowiązują tylko w marketach? Myślałem, że na co dzień. Może zanim rodzice nauczą dziecko jak się nazywa lepsza by była kartka na szyi, czyja to jest pociecha i jakiś numer telefonu lub adres, gdzie w razie znalezienia. odstawić? Ewentualnie alarm jak przy kluczach, że pozostawiliśmy latorośl zbyt daleko

  3. To nie dziecko się gubi, to rodzice/opiekunowie gubią dziecko!

  4. Co z tym Kevinem samym w domu?
    Wszyscy tylko Kevin Kevin.Kurka wodna
    To jakaś śmieszna historia?czy co?

Z kraju