Włamywacz – fajtłapa. Wpadł po raz kolejny na okradaniu automatów
11:06 29-11-2014 | Autor: redakcja
Są tacy, którzy nawet pomimo wpadki nie rezygnują z dalszej działalności przestępczej. Jednak ci, których prześladuje pech, lub inaczej to nazywając, nie mają zbyt dużo inteligencji, nie powinni zabierać się za przestępczy proceder. Te określenia idealnie pasują do 38-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, który w tym miesiącu dwukrotnie wpadł w ręce mundurowych. Za każdym razem doprowadziła do tego jego niezdarność.
Policjanci z Białej Podlaskiej po raz kolejny dostali informację o włamaniu do automatu do gier. Gdy przyjechali na miejsce, czynności rozpoczęli od przejrzenia nagrań z kamer zainstalowanych w lokalu. Po chwili wiedzieli już kim jest sprawca. Mianowicie, kamery zarejestrowały mężczyznę, który z założoną na głowę reklamówką wszedł do środka, po czym zasłonił kamerę folią i przystąpił do okradania automatu.
Jednak po chwili folia z kamery spadła a spod reklamówki, którą mężczyzna usiłował zasłonić twarz, doskonale było można go rozpoznać. Gdy ten zorientował się, że jest widoczny, zasłonił się dłońmi, jednak i to nic nie dało. Okazało się, że jest to dobrze znany mundurowym 38-latek, który zaledwie trzy tygodnie temu wpadł w ich ręce, gdy idąc ulicą z kieszeniami wypchanymi bilonem, nie był w stanie utrzymać spodni. Te co chwila pod wpływem ciężaru monet opadały, a to zwróciło uwagę policjantów, którzy postanowili sprawdzić co jest tego przyczyną.
Jak się dodatkowo okazało, sprawca najpierw przyszedł grać na automatach, a gdy skończył, wyszedł na zewnątrz, założył na głowę reklamówkę i powrócił do lokalu by włamać się do maszyny. Straty spowodowane kradzieżą pieniędzy i uszkodzeniami wyniosły ponad 2 300 zł. – Mężczyzna usłyszał już zarzuty kolejnej kradzieży z włamaniem. Jak poprzednio, dokonał jej w warunkach recydywy. Zatrzymany zostanie również doprowadzony do prokuratury, która zadecyduje o ewentualnym zaostrzeniu zastosowanego środka zapobiegawczego- wyjaśnia podkom. Jarosław Janicki z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
(fot. KWP Lublin)
2014-11-29 10:49:35
ja to może jestem za bardzo wymagająca ale wolałabym przeczytać , że ,,Policja złapała złodzieja,, a nie złodziej był fajtłapą dzięki czemu go złapała.
Tak, jesteś za bardzo wymagająca.
W warunkach recydywy a jednak go wypuścili, ciekawe to nasze prawo…. Za to chłopaka niepełnosprawnego za batonika zamknąć to owszem, odrazu.. Kurffaaaa..
jakyb miał 0.00003 grama marihuany to siedziałby na w areszcie śledczym kilka miesięcy.
Egon, klawo jak cholera!