Wczoraj w miejscowości Wólka Złojecka do studzienki wpadł koń. Na miejscu interweniowali strażacy, którzy za pomocą dźwigu wydobyli zwierzę na powierzchnię. Konia trzeba było uśpić na czas prowadzonej akcji.
Tym razem na szczęście nikomu się nic nie stało. Jednak gdyby w studzienkę wpadła osoba piesza, zdarzenie mogłoby się skończyć o wiele gorzej.
Bialscy kryminalni zatrzymali dwóch mieszkańców województwa śląskiego, którzy podejrzani są o wylanie substancji ropopochodnej do kanału burzowego na terenie Terespola. Mundurowi ustalili, że mężczyźni zamiast właściwie je zutylizować, postanowili pozbyć się ich w inny sposób. Wkrótce ich postępowanie oceni sąd.
"Makabrycznym znaleziskiem" okazały się szczątki zwierząt, których truchła przed laty ktoś wrzucił do studzienki ściekowej. Najprawdopodobniej chodzi o psy.
Dzisiaj rano strażacy interweniowali na jednej z posesji w Zemborzycach Tereszyńskich. Działania strażaków miały związek z uwięzioną świnią w studzience.
W najbliższą środę kierowcy przemierzający ulice Lublina muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu, które pojawią się na ul. Herberta oraz ul. Paśnikowskiego. Będą tam prowadzone prace przy sieci wodociągowej, które potrwają do 5 czerwca.
Na szczęście tylko na niegroźnych otarciach i stłuczeniach zakończyło się zdarzenie, jakie miało miejsce po południu w Lublinie. Policjanci ustalają właściciela studzienki.
Dlaczego warto na każdym kroku uważać, pokazuje przykład studzienki na jednym z przystanków komunikacji miejskiej w Lublinie. Stając na nią, można było doznać urazu ciała.
Z jednej ze studzienek w mieście wydobyto dziś psa. Zwierzę czeka na właściciela w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Metalurgicznej w Lublinie.
Dzisiaj wieczorem dzięki przytomności kierowcy karetki nie doszło do groźnego zdarzenia. Na chodniku w rejonie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie znajduje się niezabezpieczona studzienka.
Znana jest już wstępna przyczyna wczorajszego wypadku przy pracy, jaki miał miejsce w centrum Lublina. Na szczęście mężczyznę udało się uratować.
Do groźnego zdarzenia doszło po południu w centrum Lublina. Do studzienki kanalizacyjnej, na głębokość kilku metrów, wpadł pracownik.
Nie miał szczęścia młody mieszkaniec Lublina, który postanowił ukraść kable ze studzienek telekomunikacyjnych. Nie dość, że zgubił telefon, to jeszcze jego wyczyny obserwowała kamera. Kryjówka jaką sobie wybrał, również okazała się nieskuteczna.