Po raz kolejny sąd zajmie się sprawą zabójstwa, jakie miało miejsce przed sklepem w centrum Lublina. Poprzedni wyrok został uchylony, gdyż uznano, że kara jest niewspółmierna do popełnionego czynu.
Zaatakował nożem mężczyznę, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Obecnie jest poszukiwany przez policję. Jak wstępnie wiadomo, pokrzywdzony ze sprawcą się znali, jeden dla drugiego wykonywał zlecone prace.
Kłótnia w trakcie spożywania alkoholu po raz kolejny doprowadziła do poważnych konsekwencji. Jeden mężczyzna leży w szpitalu po ugodzeniu nożem, drugi przebywa w areszcie.
Mężczyzna, który wczoraj groził nożem na poczekalni dworca PKP w Lublinie, kilka godzin wcześniej opuścił Szpital Neuropsychiatryczny przy ul. Abramowickiej. Co więcej, w piątek policjanci również interweniowali na dworcu w podobnej sprawie. Wtedy chodziło o mężczyznę, który chodził bez celu trzymając w ręce nóż.
Wymachujący nożem z długim ostrzem mężczyzna kilka minut spacerował po terenie poczekalni dworca PKP w Lublinie. Pomimo zagrożenia, przebywające w środku osoby zachowały spokój. Sytuację opanował pracownik ochrony.
Dwaj 27-letni mieszkańcy naszego regionu wybrali się do lokalu w centrum Rzeszowa. Kiedy wracali, na jednej z ulic na ich drodze stanął agresywny mężczyzna. Zaatakował obu nożem. Jeden nie przeżył.
Syn zaatakował nożem rodziców. Kobieta zginęła na miejscu, mężczyznę śmigłowcem przetransportowano do szpitala. Jego stan jest ciężki. Policjanci zatrzymali 24-latka.
Wczoraj przed jednym ze sklepów w Busku-Zdroju doszło do ataku nożem na interweniującego policjanta. 32-letni sprawca zdarzenia będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa.
Jest sądowy finał zdarzenia, jakie miało miejsce w Dęblinie na poprawinach po weselu. Pomiędzy szwagrami doszło do awantury, jeden z nich chwycił za nóż.
Groziło mu 25 lat pozbawienia wolności, sąd jednak uznał, że nożownik który na ul. Narutowicza zabił przypadkowego mężczyznę spędzi za kratkami 16 lat. Dodatkowo ma zapłacić zadośćuczynienie.
Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 31-latkowi, który w centrum Lublina zaatakował nożem dwóch mężczyzn. Jeden z nich zginął na miejscu. Wcześniej pomiędzy mężczyznami doszło do awantury i bójki.
Mężczyzna, którego antyterroryści zatrzymali do sprawy zabójstwa na ul. Narutowicza, nie zadał śmiertelnych ciosów. Pomagał jednak sprawcy. Ma trafić za to do aresztu.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w sobotni wieczór w centrum Lublina. Mężczyzna zaatakował nożem dwóch przechodniów. Jednemu wbił nóż w serce, drugiemu w nogę.
Początkowo była to bójka dwóch mężczyzn. Potem jeden zaczął drugiemu zadawać ciosy nożem. Na widok policji rzucił się do ucieczki. Zatrzymano go po bezpośrednim pościgu.
Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia, jakie miało miejsce podczas zabawy sylwestrowej w gminie Zalesie. Pomiędzy dwoma 20-latkami doszło do kłótni, jeden z nich sięgnął po nóż.