Otrzymaliśmy kolejne nagranie, na którym został uwieczniony pojazd jadący na obwodnicy Lublina pod prąd. Szerszy komentarz, do takiej jazdy, jest tutaj zbyteczny.
We wtorek po południu w Białej Podlaskiej doszło do zderzenia volkswagena z motocyklem. Do kolizji z jednośladem przyczyniła się kierująca autem, która wjechała pod prąd i wykonała manewr skrętu w lewo.
Nasz czytelnik zarejestrował dosyć groźną sytuację drogową w rejonie ul. Jana Sawy. Kierujący audi poczuł się niczym w Anglii i pojechał na rondzie w lewą stronę, skracają sobie drogę o kilka metrów, jakie musiałby pokonać jadąc dookoła.
W niedzielę wieczorem kompletnie pijany kierowca daewoo wjechał pod prąd w ul. Turystyczną. Mężczyzna o mało nie doprowadził do zderzenie z autobusem komunikacji miejskiej, a następnie czołowo zderzył się z peugeotem. Dzięki szybkiej reakcji kierującego peugeotem, udało się powstrzymać pijanego kierowcę przed dalszą jazdą.
Niestety pomimo zapewnień ratusza, że oznakowanie skrzyżowania al. Sikorskiego z al. Solidarności, w rejonie przebudowy, jest poprawne, nadal na drodze ekspresowej pojawiają się pojazdy jadące pod prąd. Przy takiej ilości aut, których kierowcy mylą się, wkrótce może dojść do tragedii.