Dwaj 37-letni mieszkańcy Zamościa odpowiedzą niebawem przed sądem za pobicie dwóch 19-latków, którzy stanęli w obronie pracownicy restauracji. Wszystko zaczęło się, kiedy kobieta chciała zamknąć lokal.
Do ogródka restauracyjnego w rejonie Placu Wolności w Lublinie podeszło kilku mężczyzn, którzy zdemolowali część obiektu oraz zaatakowali klientów. Pobity mężczyzna nie chciał jednak ścigania sprawców.
Po otrzymaniu zawiadomienia o pobiciu, policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o dokonanie tego czynu. Musieli ich jednak zwolnić, gdyż poszkodowany stwierdził, że nic mu się nie stało i nie chce nic zgłaszać.
W niedzielę czytelnicy poinformowali nas o zdarzeniu, jakie miało miejsce w jednym z pojazdów komunikacji miejskiej w Lublinie. Jeden pasażer zaatakował drugiego. Powodem miała być rozmowa przez telefon.
Wspólne spożywanie alkoholu zakończyło się sprzeczką, która przerodziła się w bójkę. Radzyńscy policjanci zatrzymali do tej sprawy dwóch braci.
Pomiędzy sąsiadami doszło do sprzeczki, podczas której jeden z mężczyzn sięgnął po siekierę i zadał sąsiadowi cios w głowę. Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi, a postępowanie jednego z nich oceni wkrótce sąd.
Służby ratunkowe zostały wezwane do rannego mężczyzny, który miał zostać zaatakowany siekierą. Okazało się, że sprawca używał metalowego pręta.
Najpierw bójka na terenie imprezy dożynkowej, później duży pożar tuż obok. Wstępnie wiadomo, że przyczyną było podpalenie. Spaliło się około 400 bel słomy.
Kolejna akcja lubelskiej policji związana z osobami, które zachowywały się agresywnie i nie stosowały do wydawanych im poleceń. Czterech mężczyzn i nastolatka trafili do policyjnych cel. Niebawem mają usłyszeć zarzuty.
W minioną sobotę przy jednej z ulic w centrum Lublina doszło do rodzinnej sprzeczki zakończonej bójką. Jedna osoba trafiła do szpitala, zaś piątka jej uczestników usłyszała zarzuty.
Awantura na jednej z posesji przeniosła się na ulicę. Doszło do rękoczynów. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala, pozostałe zaś na komisariat.
Zaczęło się od wymiany zdań, zakończyło na bójce. Policjanci zatrzymali 41-latka, który pobił 35-latka. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty pobicia dwóch 30-latków. Zatrzymani przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.
Uczestnicy grudniowej bójki na lubelskim deptaku, która zakończyła się tragicznie w skutkach, stanęli przed sądem. Jeden z nich odpowiada za nieumyślne spowodowanie śmierci.