Świdnik: Skradziony telefon trafił do lombardu a stamtąd do właścicielki
13:15 29-08-2014
W lipcu tego roku piaseccy policjanci zostali zawiadomieni przez mieszkankę gm. Pełczyn o skradzionym na jej szkodę i jednocześnie odzyskanym telefonie komórkowym. Z zawiadomienia wynikało, iż podczas czerwcowej wizyty kolegów jej syna, w niejasnych okolicznościach kobieta utraciła swój telefon komórkowy.
Kobieta nie zgłaszała zdarzenia na Policji. Z uwagi, iż była bardzo przyzwyczajona do obsługi tego konkretnego modelu aparatu, poprosiła by rodzina zakupiła jej nowy telefon, tego samego typu. Zawiadamiającą bardzo ucieszył fakt, że udało się znaleźć taki aparat w jednym z lubelskich lombardów.
Jakie było jej zdziwienie, gdy okazało się, że zakupiony na rynku wtórnym telefon, to ten sam, który niedawno utraciła.
-Policjanci prowadząc czynności w tej sprawie dotarli do 30–letniego mieszkańca gm. Bychawa. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży telefonu komórkowego, którego wartość poszkodowana określiła na kwotę ok. 150 złotych – informuje asp. Magdalena Szczepanowska z policji w Świdniku.
Do zarzucanego mu czynu mężczyzna nie przyznaje się. Teraz odpowie przed sądem. Zgodnie z obowiązującym prawem grozi mu kara grzywny.
2014-08-29 12:56:08
(fot. lublin112.pl)
Na tym przykładzie widać gołymi okularami, że postępuje zanik dobrych obyczajów.
Kradną koledzy syna, matce ich kolegi…
Strach kogokolwiek zapraszać do domu bez ryzyka okradzenia, a bywały przypadki okazjonalnego morderstwa i tortur jeśli zaprzyjaźniona ofiara stawiała sprzeciw takim „kolegom”.
Przecież to wykroczenie co ta szczepanowska ******.