Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ppłk Marian Pawełczak ps. „Morwa” został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (zdjęcia)

Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, ppłk Marian Pawełczak ps. „Morwa” został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystego wręczenia odznaczenia dokonał Wojewoda Lubelski Lech Sprawka.

Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, ppłk Marian Pawełczak ps. „Morwa” został odznaczony w środę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystego wręczenia odznaczenia osobie zasłużonej w służbie państwu i społeczeństwu w siedzibie Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego dokonał Wojewoda Lubelski Lech Sprawka.

– To wielki zaszczyt, że mogę uhonorować podpułkownika Pawełczaka tym odznaczeniem. Pracując z młodzieżą zawsze zadawałem pytanie: Czy Wy, mając 16, czy 17 lat, gdybyście stanęli wobec takiego wyzwania, czy zafunkcjonowaliście tak, jak Wasi dziadkowie? Zawsze zwracałem uwagę na to, by byliśmy zdolni wychować takie pokolenie, jakim było pokolenie nastolatków w 1939 roku. Te postawy są niedoścignionym wzorem. Dziękuję za całe Pana życie – podkreślił Wojewoda Sprawka.

W spotkaniu uczestniczyli m.in. wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Gosiewska, wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk, dyrektor generalny Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie Agata Grula i córka odznaczonego.

– To ogromny zaszczyt i przyjemność, że mogę uczestniczyć w tym wydarzeniu. Chciałabym podziękować za przyjaźń, za każdą chwilę, za każdą opowieść i każdy moment Pana obecności. To były cenne lekcje, które budowały. Zawsze będzie Pan dla mnie wzorem, który pokazuje, w którym kierunku iść – zaznaczyła Wicemarszałek Gosiewska.

Na wniosek Wojewody Lubelskiego zostały nadane ordery i odznaczenia z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, których ceremonia odbyła się 1 marca 2020 r. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Wśród uhonorowanych znalazł się m.in. podpułkownik Marian Pawełczak, który jednak nie mógł wziąć udziału w uroczystości. Data dzisiejszego przekazania Orderu nie jest przypadkowa. Właśnie 13 maja w Stasinie k. Lublina urodził się Marian Pawełczak. Dziś podpułkownik kończy 97 lat.

– Myślę, że może specjalnie na to odznaczenie nie zasługuję, ale chyba doceniane zostało moje życie w organizacji podziemnej, a później w oddziale AK i zgrupowaniu oddziałów podczas II okupacji. Społeczeństwo zauważyło nasze poświęcenie, które Polsce się należało. Tak nas wychowywano. Jak zobaczyliśmy Niemców, odezwały się w nas pobudki, by temu przeciwdziałać. Nasz naród od początku umiał bronić swojej wolności, dosyć często odbieranej. Jestem szczęśliwy, że żyje w takiej Polsce i nadal działam. Na spotkaniach mówię, że w dwudziestoleciu międzywojennym tak byliśmy wychowani, że jak Ojczyzna była w niebezpieczeństwie, czuliśmy odpowiedzialność za jej losy i potrzebę walki dla niej – mówił odznaczony Marian Pawełczak.

__________________________

Od najmłodszych lat ppłk Marian Pawełczak był czynnie zaangażowany w działalność patriotyczną na rzecz Polski, początkowo jako żołnierz, obecnie jako kombatant. Z początkiem 1942 roku został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec skąd uciekł wiosną 1943 roku. Powrócił do rodzinnej miejscowości pozostając w ukryciu. Następnie wstąpił do patrolu „Grzechotnika”. W 1944 roku dołączył do oddziałów dowodzonych przez mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Brał udział w wielu akcjach zbrojnych, w tym bitwie w lasach krężnickich w 1944 roku.

Został aresztowany za odmowę służby w wojsku ludowym. W grudniu 1944 roku ukończył szkołę podoficerską i w podziemiu niepodległościowym wstąpił do ROAK. Uczestniczył w walce na Wałach Kępskich. Jeszcze we wrześniu tego samego roku wstąpił do Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. W 1947 roku ujawnił się na wyraźny rozkaz „Zapory”. Od 1951 do 1954 roku był więziony na Zamku Lubelskim pod zarzutem nieszczerego ujawnienia się i ukrycia czynów dokonanych w czasie działań pod dowództwem „Zapory”. Po zwolnieniu rozpoczął pracę w wytwórni obuwia w Strzelcach, skąd został zwolniony z powodu przynależności do AK.

Ppłk Marian Pawełczak jest aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość, a także Stowarzyszenia Więźniów Politycznych Okresu Komunistycznego 1944-1989. Uczestniczy w wydarzeniach dotyczących Żołnierzy Wyklętych oraz w kultywowaniu pamięci o swoim dowódcy „Zaporze”. Bierze czynny udział jako świadek historii w konferencjach na temat II wojny światowej i Żołnierzy Wyklętych. Jako jeden z ostatnich żyjących żołnierzy „Zapory” w 2015 r. uczestniczył w odsłonięciu Izby Pamięci dotyczącej „Zaporczyków” w Londynie.

Uczestniczył w pogrzebach weteranów walk o niepodległość oraz rajdach pamięci, podczas których dzielił się wspomnieniami wojennymi. Dzięki jego staraniom doszło do renowacji pomnika „Zapory” w Ratoszynie w 2017 roku. Z jego też inicjatywy 2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej za swojego patrona obrała mjr. Hieronima Dekutowskiego. Prowadził również starania zmierzające do upamiętnienia „Zapory” poprzez nazwanie jego nazwiskiem ulicy na terenie Lublina. Jest autorem „Wspomnień Morwy”. Za swoją aktywność społeczną i kombatancką, m.in. na polu upamiętniania walk i męczeństwa narodu polskiego, został odznaczony Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, Medalem Pro Patria i wieloma innymi odznaczeniami.

(fot. Lubelski Urząd Wojewódzki)

10 komentarzy

  1. Ten człowiek dopiero zna życie pełen szacunek dla niego

  2. Pabloo(oryginał)

    Panie Pułkowniku…Chwała Bohaterom !!!

  3. jerzy z wieży

    Może jakieś rapsy z tej okazji?

  4. Gratulacje Panie Pułkowniku, to zaszczyt znać Pana osobiście, życzę Panu tylko tak dobrej kondycji w jakiej Pan jest!

  5. Szkoda że ci co go tak upodlili i żołnierzy AK nadal nie zostali rozliczeni a ich dzieci pełnią wysokie funkcje państwowe !!! Ale jak to często w życiu bywa – karma wraca.

  6. Jedyny mądry bez maski i rękawiczek.

  7. Wielki szacunek dla Pana, miałem okazję osobiście uczestniczyć w opowiadanych wspomnieniach przez Pana, do dzisiaj jestem pod ogromnym wrazeniem. Nie jeden 70 latek może pozazdrościć sprawności a przede wszystkim sprawności umysłowej. Dużo zdrowia życzę. Dziękujemy !

  8. Dykcja pomimo lat na bardzo wysokim poziomie bez aaaaa, eeeeee, yyyyyyy. Potężna logika wypowiadanych słów, aż można słuchać bez końca, jego łatwość i opanowanie chwyta za serce, człowiek melodia. Spotkał się oko w oko ze śmiercią a co gorsze z nie sprawiedliwością a pomimo tego słowa wypowiada stanowczo i ze zrozumieniem. Dla mnie osobiście autorytet największej wagi i wzór do naśladowania aż do śmierci. Wystarczy posłuchać tego człowieka a psychologowie i psychiatrzy stracą pracę !!! Niech Pan żyje jak naj dłużej i uczy dzisiejszą młodzież.

Z kraju