Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Potrącił dziecko na przejściu i odjechał. Twierdził, że nie zauważył dziewczynki, choć spadła na maskę pojazdu (zdjęcia)

Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na ul. Narutowicza w Lublinie. Samochód osobowy potrącił tam dziecko. Zablokowany jest jeden pas jezdni.

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 14 na ul. Narutowicza w Lublinie. W rejonie ul. Konopnickiej samochód osobowy potrącił dziecko. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, dziewczynka przejeżdżała na hulajnodze po przejściu dla pieszych. W pewnym momencie potrącił ją mercedes, którym kierował 88-letni mężczyzna. Kierowca odjechał z miejsca wypadku.

Ruszyli za nim świadkowie, którzy po chwili zatrzymali pojazd i uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. Jak się okazało, mężczyzna twierdził, że nie zauważył nikogo na przejściu ani też nie wiedział, że kogokolwiek potrącił. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy.

Potrącona dziewczynka spadła na maskę pojazdu, a następnie na jezdnię i straciła przytomność. Została przetransportowana do szpitala. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Kierowcy zatrzymano już prawo jazdy.

Potrącił dziecko na przejściu i odjechał. Twierdził, że nie zauważył dziewczynki, choć spadła na maskę pojazdu (zdjęcia)

Potrącił dziecko na przejściu i odjechał. Twierdził, że nie zauważył dziewczynki, choć spadła na maskę pojazdu (zdjęcia)

Potrącił dziecko na przejściu i odjechał. Twierdził, że nie zauważył dziewczynki, choć spadła na maskę pojazdu (zdjęcia)

Potrącił dziecko na przejściu i odjechał. Twierdził, że nie zauważył dziewczynki, choć spadła na maskę pojazdu (zdjęcia)

Potrącił dziecko na przejściu i odjechał. Twierdził, że nie zauważył dziewczynki, choć spadła na maskę pojazdu (zdjęcia)

(fot. lublin112)

60 komentarzy

  1. Dziewczynka zapierniczała na hulajnodze po chodniku pod delikatesami Społem nawet nie przystanęła tylko bezpośrednio wjechała na przejście dla pieszych, o godzinie 14 słońce świeciło prosto w oczy kierowcom no i wypadek gotowy.

  2. Widzę samych ekspertów. Cieszę się z komentarza, że dziecko odzyskało świadomość. Zniszczenia na aucie, stary twardy merc, wyglądały mało optymistycznie. Dziewczynka chodzi z moją córą do szkoły. Pomódlcie się za dziecko i za rodziców. Pewnie ciężko nam jest sobie wyobrazić co teraz przechodzą. Mam nadzieję, że jest dobrze i wyjdzie z tego.

  3. Po wszystkim o godzinie 16:44 dziadek wsiał do Mercedesa i pojechał sobie spokojnie dalej.

  4. Czy wiadomo co z potrąconym dzieckiem?

  5. Dziad zawsze dziadem będzie. Do tego uciekał. No i sandały w skarpetach.

  6. Oby dziecku nic sie nie stalo to najwazniejsze.
    Z drugiej strony czy nie bylo naglego wtargniecia?
    Przejscie dla pieszych owszem ale ostroznosc ostroznoscia.
    Pozdrawiam wszystkich rowerzystow wpadajacych na pdp jak przeciag bo maja pierwszdenstwo.Niebawem ten gatunek bedzie na wymarciu juz blondynki w swoich suwach o to zadbaja.
    Zdrowia dla dziecka !!!!!!

  7. Mam nadzieję, że młoda dama wyszła z tego cało. Zdecydowanie jestem za zakazem przejeżdżania przez przejścia na rowerach, rolkach czy innych hulajnogach. Takie pojazdy poruszają się na tyle dynamicznie, że kierowca nawet obserwując drogę przy przepisowych 50km/h nie będzie w stanie zareagować gdy takie dziecko wjedzie z boku. Przez przejścia przechodzimy – nawet nie przebiegamy. Proste i logiczne.

  8. Też użytkownik drogi

    Mam nagranie z podobnej sytuacji, tylko ja zdążyłem zahamować, ale dziad nawet nie popatrzył w moją stronę, czy ktoś przechodzi/jedzie…
    To nie hulajnogi są winne, tylko ludzie jeżdżą, chodzą jak ślepi z całym szacunkiem dla ociemniałych.

Z kraju