Wincentów: Pijany motocyklista przy wyprzedzaniu zderzył się z samochodem osobowym
14:20 22-07-2014
Do wypadku doszło we wtorek w miejscowości Wincentów tuż za Lubartowem. Zderzyły się tam motocykl z samochodem osobowym. Jak ustaliliśmy na miejscu zdarzenia, oba pojazdy jechały w stronę Kocka. Podczas manewru wyprzedzania motocyklista uderzył w tył jadącego przed nim volkswagena polo.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja. Do szpitala przewieziono mężczyznę kierującego jednośladem. Jak informują lekarze, jego stan jest nie jest poważny. Doznał licznych obrażeń ciała, jednak nie ma zagrożenia dla jego życia.
Funkcjonariusze lubartowskiej drogówki ustalili, że motocyklista, obywatel Finlandii, był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego 0.8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na miejscu wciąż trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności wypadku.
Przez godzinę ruch odbywał się wahadłowo, obecnie pojazdy znajdują się poza pasem jezdni.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od portalu Przegląd Lubartowski. DZIĘKUJEMY!
(fot. lublin112)
2014-07-22 13:57:56
ja pierdole
Żeby już nigdy nie wstał z łóżka.Tak mu dopomóż Bóg.
Widocznie patrzył w lusterka…
I przez takich typów mymotocyklisci mamy wyrabiane zdanie. I nie ważne czy jedzzdzisz zgodnie czy nie z przepisami wszyscy nazwa cię dawca głupkiem i wariatem. Rzeczywistosc
dzięki temu że był pijany przeżył prawie bez szwanku 😀
ciekawe czy kierowca osobówki na dał przypadkiem ostro po hamulcach? Jakby motocyklista miał kamerkę to by było widać
Gdyby to wydarzyło się w Finlandii to media mówiły by o tym przez następne dwa miesiące. W Finlandii nie piją alkoholu!!!…a tu popatrz…pijany obywatel Finlandii spowodował wypadek będąc pod wpływem alkoholu! Pewnie wpadł w złe towarzystwo bo poznał kilku polaków.
A pokazywali kiedyś taki program, że właśnie w Finlandii alkoholizm to plaga społeczna. To jak to właściwie jest?
Plaga pijanych Skandynawskich motocyklistów na naszych drogach
Jak ta finlandzka ofiara pijackiego losu do Ojczyzny wróci, przecież na tym co zostało nijak nie da się jeździć.