Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

PAA: Pożary wokół elektrowni w Czarnobylu nie stanowią zagrożenia dla naszego regionu

Sytuacja związana z pożarami w pobliżu elektrowni atomowej w Czarnobylu jest cały czas kontrolowana- zapewniają przedstawiciele Państwowej Agencji Atomistyki. Czujniki nie wskazują, żeby mieszkańcom naszego regionu miało zagrażać jakiekolwiek niebezpieczeństwo.

Od 4 kwietnia strażacy walczą z pożarem w pobliżu nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie. Płoną m.in. lasy na terenie zamkniętej strefy a ogień jest coraz bliżej składowiska odpadów promieniotwórczych. W działania gaśnicze zaangażowane zostały znaczne środki, z informacji przekazanych przez agencję Interfax-Ukraina wynika, że z ogniem walczy ponad ​​300 strażaków i dziesiątki wozów strażackich. Pożar gaszony jest również z góry za pomocą sześciu samolotów i śmigłowców. Równocześnie rosną obawy, że pożar może wywołać zagrożenie radioaktywne. Chodzi głównie o radioaktywny pył, który przenoszony z wiatrem może dostać się do naszego kraju. Województwo lubelskie graniczy zaś z Ukrainą.

Państwowa Agencja Atomistyki wydała komunikat, w którym zapewnia, że sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie. Nie występuje również zagrożenie dla zdrowia i życia ludności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Dr Łukasz Młynarkiewicz p.o. Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki wyjaśnia, że poziomy skażeń promieniotwórczych powietrza wynikające z pożarów lasów w otoczeniu Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej nie mają obecnie wpływu na sytuację radiacyjną na terenie naszego kraju. Zgodnie z informacjami przekazanymi dziś przez stronę ukraińską, obecnie nie występują już obszary objęte otwartym ogniem, choć cały czas trwa akcja gaśnicza związana z gaszeniem tlącej się ściółki. Strona ukraińska podaje również, że nie ma zagrożenia dla czarnobylskiej elektrowni jądrowej oraz miejsca przechowywania wypalonego paliwa jądrowego.

Dane przekazywane przez stronę ukraińską są weryfikowane przez Państwową Agencję Atomistyki we własnym zakresie. Zarówno bieżące wskazania stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych jak i cotygodniowe wyniki pomiaru filtrów z wysokoczułych stacji ASS-500, nie odbiegają od normy. Tym samym nie wskazują one na pojawienie się w Polsce izotopów promieniotwórczych pochodzących z pożarów skażonych terenów Ukrainy. Również wyniki pomiarów prowadzonych na terytorium Ukrainy przez tamtejsze służby pokazują brak, poza strefą wykluczenia, istotnych skażeń promieniotwórczych. Prawdopodobieństwo pojawienia się w Polsce skażeń spowodowanych pożarami w Strefie Wykluczenia jest dodatkowo ograniczone ze względu na przeważające w ostatnim tygodniu na obszarze Polski i Ukrainy kierunki wiatru – zachodni i południowo-zachodni. Obecnie, według najnowszych informacji, strażakom udało się wygrać walkę z żywiołem. Pomocne były opady deszczu, które występowały w tym rejonie przez całą noc.

(fot. pixabay- zdjęcie ilustracyjne)

8 komentarzy

  1. Dziś może i nie zagraża niebezpieczeństwo ale za jakieś pól roku to na pewno tak tylko że nikt o tym nie powie

    • a kto ma ci o czym powiedzieć i po co? Komuna milczała a i tak sami sobie z tym poradziliśmy bez ich informacji. Teraz telewizja i cały internet zaleje cie całym morzem informacji, z których i tak niczego nei zrozumiesz, bo dla ciebie atom = rak, albo 1,5 metrowe kurczaki latające po stolicy Ukrainy..

  2. Zastanawiam się nieraz kiedy zakończy się ta paranoja i wyścigi z newsami straszącymi promieniowaniem, Czarnobylami i wszystkim innym związanym z atomem. Ludzie są na tyle niedouczeni i bezmyślni że kompletnie nie rozumieją problemu, więc nie widzę sensu rozgłaszania tego typu informacji, zwłaszcza jeśli sam autor chyba nie do końca wie o czym pisze…. „Chodzi głównie o radioaktywny pył, który przenoszony z wiatrem może dostać się do naszego kraju” – a o co może pobocznie chodzić jeśli autor pisze głównie? Może nam pręty paliwowe z wiatrem przyfruną? A niby to w jaki sposób pożary tamtejszych lasów mają zaszkodzić składowiskom odpadów promieniotwórczych? – To nie składowisko plastiku ani zużytych opon pod Bełżycami, że przyjdzie sobie byle chamuś z niedopałkiem i za flaszkę wódki puści z dymem problem… Warto poczytać co nieco w temacie zanim zacznie się bezmyślnie powielać głupawe plotki i ubierać je we własne równie durne sformułowania. Doszliśmy przez takie pismackie wypociny do takiej paranoi że przysłowiowy jeden zapchany kibel na terenie elektrowni atomowej powoduje lawinę alarmowania całego świata że na terenie obiektu jądrowego miała miejsce awaria.

    • Taka u nas tradycja, że w okolicy rocznicy awarii w Czarnobylu pojawiają się nowe sensacyjne doniesienia o bliżej nieokreślonym zagrożeniu radiacyjnym. I tak oto się utrwala strach przed promieniowaniem w ludziach.

      • Dobrze kolego prawisz, na głupocie i niedouczeniu można zbić niezły kapitał, a niestety demokracja ma tę jedną poważną wadę że byle kmioty mają na nią histeryczny wpływ. Szkoda że zapomnieli o rocznicy zatonięcia Titanica, przecież od niego też może im coś grozić…

        • Jestes durniem albo malolatem. Na dzień dzisiejszy pożar nam nie zagraża zgoda. Ale pył już tak! W razie dużych wiatrów chmura szybko może się utworzyć i do nas dotrzeć.

  3. Dziś prawie każdy wiesniak ma glifosat we krwi ale tego nie czuje i krzyczy to nieprawda! To plotki! Unia nam gorzej zagraża i ich SKAZONA żywnośc ha ha. A jutro będzie umieral w blogiej niewiedzy na raka,z jakiego to powodu.

  4. Ludzie, pył radioaktywny jest szkodliwy. Jak każde promieniowanie- telefony, TV (szczególnie TVPIS) ale nie popadajmy w paranoję! Płoną lasy- a że blisko elektrowni to już inna sprawa. Kolejny temat by odciągnąć ludzi od bardziej zagrażającym nam wyborom.
    Pozdrawiam

Z kraju