Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Krzysztof Hetman sprezentował marszałkowi melisę. ” To lekarstwo na skołatane nerwy” (zdjęcia)

W poniedziałek kandydat PSL w nadchodzących wyborach parlamentarnych Krzysztof Hetman odwiedził Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Chciał spotkać się z marszałkiem Jarosławem Stawiarskim, aby wręczyć mu melisę na skołatane nerwy.

Krzysztof Hetman wyjaśnia, iż postanowił odwiedzić marszałka, kiedy to dowiedział się, jak ten reaguje na jego konferencje prasowe. Chodzi o spotkania z dziennikarzami, których tematem jest działalność urzędu marszałkowskiego. Wskazał, że głównie mowa o wypowiedziach, w których wskazuje, że marszałek województwa lubelskiego „nie przyznaje się, nie mówi do końca prawdy, a tak naprawdę wprowadza w błąd beneficjentów z naszego regionu, którzy chcieliby sięgnąć po środki europejskie„.

Chodzi dokładnie o program operacyjny, którym zarządza UMWL. Europoseł kilkukrotnie już wskazywał, iż ma on nie spełniać warunków, które urząd sam wpisał do tego programu. Jednym z nich jest karta praw podstawowych. To z kolei ma sprawiać, że potencjalnie w przyszłości beneficjenci z naszego regionu, m.in. przedsiębiorcy, samorządowcy czy wszelkiego rodzaju instytucje, które sięgają po te pieniądze, mogłyby nie otrzymać zwrotu poniesionych wydatków.

Krzysztof Hetman tłumaczył, iż przekazano mu, że w dniach, w których organizuje konferencje prasowe dotyczące marszałka czy też urzędu marszałkowskiego, pracownicy urzędu starają się nie podchodzić do marszałka. Wolą „siedzieć jak myszka pod miotłą, nie próbują nic załatwić, ani też pokazywać się marszałkowi na oczy„. Wszystko dlatego, że marszałek ma być „wielkim wrażliwcem, mieć krótki lont i ma łatwo wybuchać„.

-Nie ukrywam, iż informacja, że moje konferencje wzbudzają u marszałka ogromny stres i nerwy wzbudziła moje ogromne zdumienie. Przecież wystarczy na mnie spojrzeć. Czy ja wyglądam groźnie? Chyba nie ma powodów do aż takich emocji, chyba że trafiłem w bardzo wrażliwy punkt i jednak do pana marszałka dociera, że to ja mogę mieć rację, a nie pan marszałek i jego pracownicy. A te fundusze europejskie dla województwa lubelskiego rzeczywiście mogą być zagrożone, przede wszystkim ze szkodą dla tych, którzy zechcą po nie sięgnąć – mówił Hetman.

Dlatego też, jak tłumaczy kandydat PSL-u, „tak po ludzku zrobiło mu się żal marszałka i powodowany chrześcijańską postawą miłości do bliźniego” postanowił go odwiedzić, aby przekazać mu lekarstwo na skołatane nerwy. Jak podkreśla, prezentując saszetki z melisą, jest ono całkowicie bezpieczne i w pełni naturalne. Dodał, iż zapakował spory zapas, gdyż nerwy źle wpływają na zdrowie, a to nie było jego celem.

-Jeżeli kogoś przytłacza polityka PiS-u, jeżeli ktoś nie czuje się uspokojony, lub nie ma zapewnionej elementarnej przewidywalności w związku z rządami obecnej władzy, to zapraszam na moje spotkania. Tam każdy dostanie meliskę hetmańską i będzie mógł sobie ją zaparzyć. Wszystko po to, aby zrelaksować się i w spokoju poczekać do 15 października, kiedy to obecne rządy uda nam się zmienić – dodał Krzysztof Hetman.

Ostatecznie europosłowi nie udało mu się spotkać z Jarosławem Stawiarskim. Prezent dla niego zostawił w sekretariacie.

Krzysztof Hetman sprezentował marszałkowi melisę. ” To lekarstwo na skołatane nerwy” (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

Krzysztof Hetman sprezentował marszałkowi melisę. ” To lekarstwo na skołatane nerwy” (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

Krzysztof Hetman sprezentował marszałkowi melisę. ” To lekarstwo na skołatane nerwy” (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

Krzysztof Hetman sprezentował marszałkowi melisę. ” To lekarstwo na skołatane nerwy” (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

38 komentarzy

  1. PSL wspólnie z PO zniszczyło polskie rolnictwo !!

  2. Dołączył Hetman do politycznej guwniażeri,bez podziału na partię.Czas dorosnąć.

  3. jakby wystawić im oprawcę Popiełuszki to też może być na 3RP i GrubejKreski
    aby swój

Dodaj komentarz

Z kraju