Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

– Ilość awarii i bubli na Placu Litewskim wprawia w zadumę i smutek. Urząd Miasta: – Nieprawidłowości zgłaszane są wykonawcy

Nasz Czytelnik zatroskany o dobro wspólne jakim jest Plac Litewski, przesłał nam udokumentowanie remontowe buble i awarie oświetlenia, występujące na całym Placu. Urząd Miasta zapewia , że wszelkie usterki zgłaszane są na bieżąco wykonawcy.

– Piszę do Państwa w sprawie Placu Litewskiego w Lublinie. Zastanawiam się, czy ktoś z Urzędu Miasta po zmierzchu sprawdza stan oświetlenia i iluminacji na wyremontowanym niedawno placu? Otóż mnie jako mieszkańca Lublina ilość awarii i bubli na świeżo oddanym placu wprawia w zadumę i smutek. Rozregulowane dysze, braki w oświetleniu, popsute ledy… Można tak długo wymieniać. Wisienką na torcie goryczy jest ledowe oświetlenie wokół najbardziej reprezentacyjnej i licznie uczęszczanej głównej części fontanny. Tak spartaczonego i nierówno wpasowanego oświetlenia dawno nie widziałem. Krzywe szczeliny, brak poziomu, zachodzące na siebie elementy. Fuszerka jakich mało, zaznaczmy za nasze, podatników pieniądze. O zniszczonych elementach wyposażenia jak koziołki, czy szachownica już nie będę wspominał. Pytanie brzmi, gdzie są ludzie odpowiedzialni za utrzymanie tego miejsca? Co z gwarantem naszego nowego Placu? Czy usterki zostały w ogóle do niego zgłoszone? Ilość awarii w odstępie czasowym jaki minął od oddania Placu do użytku budzi uzasadnione obawy o trwałość i jakość wykonanych prac – napisał do nas Czytelnik Marian.

W tej sprawie napisaliśmy do Urzędu Miasta i zamieściliśmy w korespondencji zdjęcia z usterkami. Nasza informacja została przesłana do wydziału gospodarki komunalnej, który ma podpisane umowy z firmami dbającymi o czystość na placu.

– Wszystkie usterki są na bieżąco zgłaszane także do wykonawcy prac w ramach obowiązującej gwarancji lub do firm zajmujących się utrzymaniem poszczególnych elementów. Elementy oświetlenia, także po zmierzchu, są monitorowane przez firmy mające podpisane umowy. Tak jak ma to miejsce w przypadku każdego nowo oddanego do użytku obiektu, jest on na gwarancji i wszelkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu zgłaszane są także wykonawcy – informuje Olga Mazurek-Podleśna z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin

Jak twierdzą urzędnicy wszystkie obiekty Placu Litewskiego są zlokalizowane na powietrzu, przez co są narażone na wpływ czynników atmosferycznych. Minął miesiąc funkcjonowania placu, wszystkie kwestie wynikające z jego użytkowania są stale regulowane i sprawdzane a następnie przekazywane wykonawcy i poszczególnym podwykonawcom czy firmom dbającym o porządek i czystość na placu (elementy zieleni, infrastruktury, samej fontanny).

– Dawno w przestrzeni miasta nie było nowego miejsca, które przyciągałoby tysiące osób w trakcie dnia (niezależnie od pogody), a także podczas wieczornych pokazów multimedialnych. Nie mamy wpływu na akty wandalizmu wskazywane przez czytelnika czy zniszczoną przestrzeń, jedyne co możemy robić to uczulać mieszkańców, by prawidłowo korzystali z poszczególnych elementów placu i apelować o poszanowanie wspólnej przestrzeni – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna.

2017-07-27 16:02:46
(fot. nadesłane Marian)

67 komentarzy

  1. Byłam dwa dni temu ochroniarze stali z boku gadali jarali fajki i miałam wrażenie że mają gdzieś co się dzieje na placu…

  2. Onanis Samokopulos

    Nie bardzo rozumiem ludzi mieszających politykę do inwestycji – chyba muszą powiązać każde niedociągnięcie z przeciwną opcją, bo na kogoś trzeba zgonić – taka zaprzeszła mentalność, może przeminie wraz z pokoleniami. Realia są całkiem inne – miasto zamawia, PRYWATNA (przepraszam za okrzyk) firma/firmy wykonują roboty, PRYWATNA firma prowadzi nadzór, PRYWATNA firma robi odbiory i sprawozdania, jedynie ktoś z „miasta” zatwierdza to podpisem… Układów niestety nie rozbijemy, jedynie potrzebujemy człowieka „silnej ręki”, który teraz, bez ceregieli będzie egzekwował bez skrupułów poprawki w ramach gwarancji, pozdrawiam

    • Ten co nadzorował budowę i zatwierdził odbiór jakościowy swoim POdpisem, niech teraz zapłaci ze swojej kieszeni za wszelkie naprawy POgwarancyjne. Walizka poszła POd stołem przed podpisem czy PO POdpisaniu odbioru? Jeśli przed to łapówka, jeśli PO, to dowód wdzięczności. Tak czy inaczej ma z czego bulić do spółki z Żukiem.

  3. Redakcjo zmiana w ostatniej chwili ok rozumie ale nie potrafię zrozumieć że informacja o zamknięciu wojciechowskiej była rozwieszona na przystankach a wy nic nie napisaliście może z lenistwa wam się nie chciało zasięgnąć informacji czekaliście aż informacja przyjdzie do was sam

  4. jak się robi jak najtaniej to niestety tak wychodzi….

  5. Bo czekacie aż ktoś wam gotowca przyniesie!!!! Prosiłem kiedyś was o pomoc aby coś zrobić z autami parkującymi na SKRZYŻOWANIU Juranda Skrzetuskiego gdzie ograniczają widoczność przy lewo skręcie z Juranda w Skrzetuskiego-macie w d…e bo zbyt wiele pracy was by kosztowało trzeba by było wykonać parę telefonów np do straży miejskiej policji itd

    • Panie kochany, do straży miejskiej sam zadzwoń. Jak chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie. Nikt Pana nie wyręczy, bo nikt inny nie widzi zapewne problemu, nikt się nie wychyla, nikomu nic nie przeszkadza. Czasem tylko ponarzekają. Pan zadzwoni, straż miejska przyjedzie. W przysyłaniu patrolu są o wiele szybsi i skuteczniejsi niż policja, która czasem kompletnie olewa sprawę po telefonie.

      • Może jak redakcja zrobi prowokację i opisze cały problem, skoro służby olewają to będzie lepszy efekt niż telefony mieszkańców czy żale na forach.

    • Czy lublinn112.pl miało jechać na skrzyżowanie i pousuwać parkujące samochody? Zamiast pisać do redakcji mogłeś sam wykonać parę telefonów, ale chyba miałeś w d..e bo zbyt wiele pracy by Cię to kosztowało, lepiej było zrzucić to na kogoś i teraz mieć pretensje do całego świata. Normalny to Ty raczej nie jesteś. P.S do Twojej wcześniejszej wypowiedzi – piszemy i mówimy „rozumiem” a nie „rozumie” 😉

  6. Przyklad Wroclawski - parking podziemny 331 aut

    We Wroclawiu przeprowadzono podobny remont placu – pl. Nowy Targ w centrum, tylko tam zbudowano parking podziemny na 330 aut. zamiast kolorowych wodotrysków!.
    //Koszt inwestycji to 38 milionów złotych, z czego wkład miasta wrocław to 15 milionów. Teraz przez 37 lat, portugalski Mota-Engil, będzie zarabiali na parkingu. Później obiekt przyjmie miasto.
    U nas można było wybudować samodzielnie, bez udziału inwestora zagranicznego!! Jeszcze miasto by zarabiało na utrzymanie i remonty. I po 20-30 latach coś by zostało, coś użytecznego, coś potrzebnego. A tak, myślicie, że jak długo te kiczowate sikawki będą sprawne? Za 5 lat potrzebny będzie kolejny kompleksowy remont-serwis za kolejne miliony.

    Ale, coż – takich mamy radnych i decyzyjnych zukowych wizjonerów – jakie miasto i mieszkańcy. Nikogo nie obchodzi na co idą kosmiczne środki finansowe, czy potrzebne, czy warte, czy dobrze wykonana inwestycja. Podziękujcie RADNYM. Niech dalej toczą kulki z glutów i walczą o stołki, bo jedyne to dla nich istotne.

    http://parkingnowytarg.com.pl/galeria/

  7. Mietek redakcja czeka sensacji aż ktoś kogoś tam klepnie wtedy będą mieli co pisać ale żeby pomogli NIGDY. Dzwoniłem do straży miejskiej na policję z tym problemem i każdy umywa od tego ręce no i 112 też!!!!

    • Czytelnik wykazuje się słabą wiedzą na temat tego komu i w jaki sposób portal lublin112.pl pomógł. Zalecamy wnikliwaszą analizę materiałów na stronie…

  8. Tararirarariram

    Aż się boję co będzie po zimie…

  9. Redakcjo czytelnik ma dobrą wiedzę

Z kraju