Dostali zgłoszenie o „roztrzaskanym samochodzie” na drodze S19. Nikt nie potrzebował pomocy
10:11 31-07-2022

Zdarzenie miało miejsce w sobotę około godziny 21:30. Jak relacjonują strażacy z OSP Strzeszkowice Duże, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że na drodze S19 w rejonie Zemborzyc Tereszyńskich „roztrzaskał się” samochód osobowy.
Na miejscu interweniowała straż pożarna z Bełżyc, Strzeszkowic Dużych i Kozubszczyzny, zespół ratownictwa medycznego, policja, a także służba drogowa. Jak się okazało, w rejonie miejsca podanego w zgłoszeniu, ratownicy zastali motocykl trójkołowy, stojący na pasie awaryjnym.
Na szczęście nikt nie wymagał pomocy, ratownicy nie potwierdzili poważnie brzmiącego zgłoszenia. Po chwili służby odjechały.
(fot. OSP Strzeszkowice Duże)
Ktoś z przejezdnych mógł dokladnie nie widzieć co się stało stąd te nieporozumienie (tak myślę)
Zwłaszcza że zobaczył tylko 3 koła 😉
„Po chwili służby odjechały”, ale wieczorny „spacer” zaliczyły.
Należałoby znaleźć zgłaszającego i „rozstrzaskać” mu głupi pysk.
Grażka Ty nie nadajesz się do tej roboty
Na miejscu interweniowała straż pożarna z Bełżyc, Strzeszkowic Dużych i Kozubszczyzny, zespół ratownictwa medycznego, policja, a także służba drogowa – można było zadysponować śmigłowiec LPR, do kompletu.
Ten, co zgłaszał powinien dostać karę, za nie udzielenie pomocy, skoro uważał ze pomoc potrzebna. A jak by się zatrzymał nie wzywalby pomocy.
I co? Miał się zatrzymać na ekspresówce i cofać?
Jesteś świadkiem wypadku? Musisz udzielić pomocy – koniec, kropka. I nie chodzi tu tylko o spokojne sumienie, ale także przepisy kodeksu drogowego. Z punktu widzenia prawa, każdy świadek wypadku drogowego ma obowiązek udzielić pomocy poszkodowanym. Jeśli tego nie zrobi, naraża się na karę pozbawienia wolności do lat 3 (art. 162 kodeksu karnego). Nie jest to martwy przepis. Z policyjnych statystyk wynika, że co roku od kilkudziesięciu do kilkuset osób jest karanych za bierność w takich sytuacjach.