Sobota, 30 marca 202430/03/2024
690 680 960
690 680 960

20 proc. Polaków jeszcze nie wzięło udziału w Narodowym Spisie Powszechnym. Są pierwsze wnioski do sądu o ukaranie

Narodowy Spis Powszechny kończy się za 17 dni, a pomimo akcji promocyjnych wciąż nie spisało się 20 proc. obywateli – alarmuje Prawo.pl. Serwis przypomina, że odmowa uczestnictwa w spisie zagrożona jest karą grzywny w wysokości do 5 tys. zł, a podanie błędnych danych karą do dwóch lat pozbawienia wolności.

Do tej pory spisało się prawie 80 proc. mieszkańców Polski, ale nie we wszystkich regionach jednakowo. Najbardziej opornie spis idzie w wielkich miastach. Wielu obywateli wręcz zapowiada, że się nie spisze. Jak podaje Prawo.pl, do sądów trafiło już 100 wniosków o ukaranie za odmowę udziału w spisie.

Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 rozpoczął się 1 kwietnia, zakończy się 30 września o północy.

Obowiązek spisowy ma każda osoba mieszkająca stale, bądź czasowo, na terenie Polski. Spisowi podlegają osoby fizyczne stale zamieszkałe i czasowo przebywające w mieszkaniach, budynkach i innych zamieszkanych pomieszczeniach niebędących mieszkaniami na terenie Polski oraz osoby fizyczne niemające miejsca zamieszkania.

Spisać można się przez Internet. Z osobami, które tego nie zrobiły, od 23 czerwca telefonicznie lub osobiście kontaktują się rachmistrze. Z danych GUS wynika, że najlepiej ze spisem poradzili sobie mieszkańcy Opolszczyzny i Podkarpacia, gdzie spisało się blisko 90 proc. obywateli. Najgorzej wypada Mazowsze, a właściwie stolica i ościenne gminy. Tam wciąż nie spisało się ponad 25 proc. mieszkańców.

– Być może wydłużenie do 6 miesięcy terminu na spis spowodowało, że dużo ludzi czeka na ostatnią chwilę, tak jak ma to miejsce ze składaniem zeznań podatkowych – przypuszcza Alicja Pietrusiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Statystycznego we Wrocławiu.

W przeprowadzenie spisu narodowego zaangażowana została cała machina promocyjna: mobilne punkty spisowe są dziś na niemal na każdym festynie, dożynkach, dniach miejscowości. W galeriach i na jarmarkach. Urząd Statystyczny we Wrocławiu, aby przyciągnąć obywateli na imprezy promujące spis wynajął nawet lodowóz. Każdy, kto się spisał dostawał lody.

– Te akcje dają spektakularne efekty – zapewnia Alicja Pietrusiewicz.

– Zaangażowanie samorządów lokalnych w promocję spisu, tak jak i szczepień przeciw Covid, jest bardzo duże, ale tu sporo zależy od odpowiedzialnej obywatelskiej postawy. Myślę, że gdyby rachmistrze chodzili po domach, efekty spisu byłby większe. Dla wielu ludzi wciąż jest bariera cyfrowa, bo nie mają dostępu do Internetu, innym ciężko się zmobilizować lub nie widzą potrzeby ujawniania danych – mówi Tomasz Telesiński, dyrektor biura Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski.

(fot. pixabay.com, źródło PAP MediaRoom)

20 komentarzy

  1. Nie spisanie się, to nie jest to samo co odmowa spisania się. Tylko to drugie jest penalizowane.

  2. Skoro do końca spisu pozostało 17 dni to wszelkie wnioski o ukaranie są zdecydowanie przedwczesne i bezzasadne.
    To widać nawet bez okularów i jak to mówią: „I bez księdza wiedza kiedy niedziela”.
    Artykuł wyraźnie na postrach.

    • Wnioski do sądu nie są za nie spisanie się, lecz za odmowę spisania się. Nie spisanie się nie jest karane. Karana może być tylko odmowa spisani się. To są dwie inne sprawy.
      Gdyby oskarżenie nie odbierali telefonu od rachmistrza, to nie dokonaliby odmowy. Odmowa to musi być wyrażenie swojej woli, że: „nie będę się spisywał” albo „odmawiam spisania się”.
      Nawet milczenie na zapytanie rachmistrza nie jest odmowa. To jest brak odpowiedzi na pytanie, a nie odmowa.

    • Być może rachmistrz odwiedził i odmówiono spisu

      • Ja myślę, że odmawiający może mieć obiekcję do rachmistrza, lub nie wiedzieć jakiej odpowiedzi udzielić. Ten czas ostateczny powinien być determinujący pod względem karania. Ktoś przemyśli, spisze się internetowo. To czy np; dziecko zamieszkiwało studiując z przymusu zdalnie, gdy znajduje się na studiach stacjonarnych i wynajmuje, opłaca stancję. Jak to interpretować? Mieszka w Lublinie, czy w Warszawie? Co będzie kłamstwem? Ktoś kogoś spisał w domu rodzinnym, a spisywany miałby inną odpowiedź?

    • Mylisz pojęcia. Jeżeli ktoś wyraźnie i jednoznacznie JUŻ odmówił udziału w spisie – tym samym popełnił wykroczenie, więc może być skierowany wniosek o ukaranie – nie trzeba z tym czekać do końca września.
      Natomiast ewentualne wnioski dla osób które nie dokonały spisu, ale wyraźnie nie odmawiały uczestnictwa w nim mogę być składane dopiero po zakończeniu spisu.

  3. Gdzie ta akcja promocyjna? Ja na zadną nie trafilem chociaz krece sie troche i po miescie i galeriach.

  4. Wiele osób nie rozumie OCB a także prasa wprowadza w błąd. Wszelkie wnioski o ukaranie na tym etapie są za ODMOWĘ spisu, czyli rachmistrz zadzwonił lub przyszedł osobiście a osoba powiedziała „ja się nie spiszę”. Jak to będzie z osobami które nie miały kontaktu z rachmistrzem, nie spisały się a czas minął to nie wiadomo. Oglądałem wiele materiałów na ten temat i w żadnym nie przekonano mnie na 100% że można temat olać, były to raczej indywidualne interpretacje. Co nie znaczy że się spiszę, ale ze spisem jest jak z covidem – każdy ma swoją teorię.

    • Niby tak ale ktoś mógł dostać biegunki 1 kwietnia i ciągle trwa ( i potrwa do października) mimo bardzo wielkiej chęci spisania się jest to niemożliwe do zrealizowania z WC gdzie nie ma internetu:) …taka historia życiowa. Ciekawe czy na taką okoliczność jest paragraf.

  5. Ciekawe, jak chcą ukarać 20% obywateli, do których „nie dało się” dotrzeć przed końcem spisu. 😉
    Ja nie odmawiam, jak się wam uda ze mną skontaktować, to oczywiście jestem chętny do współpracy.
    Powodzenia. 😉

  6. Dobrym startem byłoby wyjaśnienie obywatelom, w jaki sposób te dane są wykorzystywane i czy podlegają one pełnej anonimizacji. Np. jeżeli ktoś pracuje na czarno, a oficjalnie jest bezrobotnym, to podając prawdę w danych spisowych może de facto składać donos na samego siebie. A z drugiej strony, gdy będzie podtrzymywał legendę o bezrobociu, naraża się na dwa lata pozbawienia wolność za podawanie fałszywych danych. Podobnie może być z wiedzą o stanie zdrowia, itp. itd.

  7. Ja składam wniosek o ukaranie obecnego reżimu.

  8. osoba spisująca tzw Rachmistrz nie ma prawa wejsc do naszego mieszkania.
    My jako zyjący w Plandemii mamy prawo odmówić takiemu delikwentowi dla jego wlasnego bezpieczenstwa poniewaz podejrzewamy ze jestesmy chorzy.
    Nie mozna zagwarantowac ze tenze rachmistrz rowniez nie jest chory. A przeciez w dobie pandemii to smiertelne niebezpieczenstwo. Jak mawiają reżimowe media Chrońmy siebie i innych, nie wpuszczajmy zadnych domokrążców a nieznanych numerów nie odbierajmy gdyż nie mamy takiego obowiązku.

  9. Nikt nie będzie za tobą latał i cię szukał żeby jaśnie pań się spisał to ty masz OBOWIĄZEK się spisać. Czekaj dalej a 5 tysięcy grzywny cię nie minie.

    • Skoro jestes taki mundry, to powiedz jak maja się w świetle tego wymogu (mieszkający na stałe lub czasowo) poczytaj uważnie na danym terenie. Chodzi mi o bezdomnych bo oni nie mają gdzie mieszkać ani na stałe lub czasowo. Przebywają wyłacznie w noclegowniach które są wyłącznie czynne w okresach jesienno zimowych. Potem 90% z nich nie funkcjonuje.

  10. A jak ktoś nie ma tel czy internetu i nie odwiedził go żaden rachmistrz to co ? też do ukarania ? Nie ma jeszcze obowiazku posiadania tel czy internetu

Z kraju