– Coś siedzi w rynnie i się tłucze. Na pomoc przyjechali strażacy
12:14 11-04-2017
W niedzielę wieczorem osoby przechodzące koło jednego z bloków przy ul. Niepodległości w Świdniku, zwróciły uwagę na niepokojące odgłosy. Wydobywały się one z rynny pobliskiego budynku. Podejrzewając, że w środku uwięzione jest jakieś zwierzę, powiadomili o wszystkim straż pożarną.
Strażacy, którzy po kilku minutach przyjechali na miejsce, potwierdzili zgłoszenie i przystąpili do akcji.
– Po odkręceniu specjalnej kratki, dzięki której można było się dostać do środka rynny okazało się, że siedzi tam kawka. Została ona wyciągnięta i wypuszczona na wolność – wyjaśniał nam mł. bryg. Piotr Pyszko z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdniku.
Akcja zakończyła się po około 20 minutach. Brał w niej udział jeden zastęp straży pożarnej. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od czytelnika.
2017-04-11 12:05:06
(fot. nadesłane – Maksym)
Tu ratujemy a tu zwalczamy.
http://www.lublin112.pl/ptasi-problem-swidniku-miasto-bedzie-walczyc-gawronami/
a co roku tylko więcej tego lata. Co większe drzewo w Świdniku to gniazdo. Proponuję przejść się w okolice SP nr 3.
A zdjęcie robione najprawdopodobniej kalkulatorem.
Brawo
To mógł być szczur, ale nie był.
Gwoli ścisłości: to nie jest rynna tylko rura spustowa. Rynna to jest to, co zbiera wodę z dachu i właśnie do rury odprowadza 🙂
BOHATERY!!!!
jaki z tego wniosek??? kawek jest za dużo…pcha się to tałatajstwo i zatyka kominy i przewody wentylacyjne…ciekawe ilu ludzi zginęło, bo zły wyciąg był…przestaliby się wszyscy litować nad szkodnikiem
Megilub ,dopiero się na autobusach przejechałaś bo Ci przeszkadzają. Ale masz kobieto pasje.
To dziwne, bo kawka to rano, a wieczorem żubr… 🙂
Dziekuje serdecznie strazakom ktorzy nie tylko uwolnili kawke ale po calej akcji pozwolili naszym dzieciaczkom wsiąść do samochodu.