Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje motorowerzysta. Wjechał wprost pod audi

Dzisiaj rano w Woli Bystrzyckiej motorowerzysta zderzył się z samochodem osobowym. Kierujący jednośladem zginął na miejscu.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę około godziny 7 rano. Na lokalnej drodze w miejscowości Wola Bystrzycka w powiecie łukowskim, w gminie Wojcieszków, zderzyły się dwa pojazdy: motorower i samochód osobowy. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy łukowskiej drogówki wynika, że do zdarzenia przyczynił się kierujący jednośladem. Mężczyzna poruszając się motorowerem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej wymusił pierwszeństwo przejazdu na prawidłowo jadącym audi.

W wyniku zderzenia pojazdów kierujący jednośladem 56-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Wojcieszków, zginał na miejscu. Kierujący audi 20 – latek, także mieszkaniec tej gminy, nie odniósł żadnych obrażeń.

Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że kierujący samochodem był trzeźwy. Od ofiary pobrano krew do badań.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-05-16 18:42:45

21 komentarzy

  1. Ciekaw jestem tylko czy motorowerzysta miał prawo jazdy (jakiejkolwiek kategorii).

    • Teraz nie potrzeba – możesz nie znać w ogóle przepisów i jeździć. Kiedyś robiło się kartę motorowerową…

      • Wiem o tym doskonale. Ale posiadanie prawa jazdy to jakiś wyznacznik znajomości PoRD. Jego brak może oznaczać całkowitą ignorancję przepisów.

  2. Jeśli był pełnoletni nie musiał mieć prawka na motorower. Zajrzyj do kodeksu ruchu drogowego….

  3. microsoft_official

    Lucypher nie szukaj zaczepki, zdarzył się wypadek, z jakiegoś powodu motorowerzysta nie widział samochodu. Odpuść…

  4. Zapoznaj się z przepisami w sprawie poruszania się po drodze konkretnych pojazdów, a potem snuj swoje złote myśli. Ciekawe czemu nie zastanawiasz się, czy kierujący samochodem miał prawo jazdy i z jaką prędkością się poruszał.

  5. Mezczyzna mial prawo jazdy na ciagnik, takze prawo ruchu drogowego znal. Przy predkosci 50km/ h do wypadku smiertelnego by nie doszlo. Jadac z taka predkoscia jak jechalo to audi z motoru nie zostalo nic. Z tego mężczyzny rowniez… jak by kierowca dostosował swoja prędkość do obowiazujacej tam doszlo by tylko do sltuczki a nie tragedii

    • tam jest dozwolona prędkość 90 km/h

      • Nawet jeśli, to dozwolona prędkość jest MAKSYMALNĄ prędkością z jaką może poruszać się pojazd. Nie zwalnia to kierującego z obowiązku myślenia i dostosowywania prędkości do warunków, okoliczności i własnych umiejętności. Obok jest szkoła!!! Są też inne skrzyżowania z których wyjechać na tzw. główną jest ciężko, choćby przez ograniczoną widoczność. Kierujący nie jest „przejezdnym” w tamtych okolicach. Stad też podejrzewam, że lokalne drogi zna.
        Jest też przecież zasada ograniczonego zaufania… .

        • nasuwa mi się tylko jedna myśl…bardzo łatwo jest kogoś oceniać i wydawać pochopne sądy..

        • A co ma do tego szkoła? O 7 rano w sobotę jest pusta. A kolejna rzecz- jeśli kierowca auta by nie był miejscowym i nie znał drogi to co? Żadnej różnicy nie widzę. Nie rozejrzał się motorynkowicz, wyjechał bogu ducha winnemu facetowi który teraz ma traume i rozwalony samochód który musi sam sobie lepic bo sprawca mu nie zapłaci za swoje gapiostwo

          • Nie moją rzeczą jest ocenić uczestników tego zdarzenia. Wypowiedz dotyczyła prędkości dozwolonej – teoria vs praktyka, poparta konkretnymi przykładami. Nic więcej. Nie był to „atak” na kierowcę audi, bo chyba tak to odebrałeś drogi „przedmówco”.
            Chce zwrócić uwagę na to, że w takich sytuacjach jest szereg rzeczy które w pośredni lub bezpośredni sposób wpływają na dane zdarzenie. Ale widać wiesz lepiej, skoro już teraz jesteś w stanie z „czystym” sumieniem nazywać Zmarłego sprawcą, a kierowcę Bogu ducha winnym. Nie bierzesz pod uwagę innych opcji, np. tego, że wina nie zawsze leży po jednej stronie. Lub że z wielu połączonych ze sobą czynników nastąpił po prostu nieszczęśliwy wypadek.
            Mówisz, że facet ma rozwalony samochód, traume. Jego rodzina pewnie też. Nie dziwie się.
            Ale nie pomyślisz nawet, że są ludzie którzy cierpią po utracie bliskiego Człowieka.

  6. Żeby wyjechać z tego skrzyżowania od strony podporządkowanej, trzeba wysunąć się na jezdnie drogi z pierwszeństwem połową samochodu, żeby dostrzec, czy ma się wolną drogę. A gdzie mowa o mniejszym pojeździe. Kto zna to miejsce, ten wie. Dlatego stwierdzenie „wymuszenia pierszeństwa ” może grubo mijać się z prawdą.

  7. Dużo osób uzna to za wymuszenie pierwszeństwa i całą winą obarczy nieżyjącego, zazwyczaj tak bywa, niby jak osoba nieżyjąca ma się obronić. Znam tamtejsze drogi i wiem, że na tamtym skrzyżowaniu aby ujrzeć nadjeżdżający pojazd jadący drogą z pierwszeństwem trzeba by praktycznie całym motorowerem wyłonić się zza drogi podporządkowanej, jedynie kierowcy tira mogliby z daleka ujrzeć pędzące audi, tylko ta wysokość pozwoliłaby zapobiec temu zdarzeniu. Nawet jeśli motorowerzysta nie widział auta, to należy zadać sobie pytanie czy kierowca owego auta widział swoją ofiarę oraz z jak wysoką prędkością musiał jechać, aby doszło do aż tak okropnych skutków. Już nie raz na tamtym skrzyżowaniu doszło do wypadku, ale jak widać żadne służby nie zareagowały i zapewne jeszcze o nie jednym nieszczęśliwym zdarzeniu usłyszymy. Jeśli ktoś odważy się już mówić o winie w tym wypadku, to niech pomyśli z jaką prędkością powinien jechać kierowca audi, biorąc pod uwagę fakt, że skrzyżowanie znajduje się obok szkoły , ale cóż nowym autem trzeba było się wyszaleć. A teraz bynajmniej niech znajdzie się odwaga na poniesienie konsekwencji.

    • Bara-bara chi- chi

      Nie szukaj kozła ofiarnego, niezupełnie świętej pamięci zmarły wiedział gdzie mieszka i gdyby nie uznał, że koniecznie musi wyjechać przed audi, a nie po jego przejeździe, żyłby.

      • Nie szukam kozła ofiarnego, zdaję sobie sprawę z tego, że temu 20-latkowi również jest niełatwo, facet do końca życia będzie żył ze świadomością, że zabił człowieka, wiadomo, że nie zrobił tego umyślnie. Bara-bara chi-chi proponuje Ci zrozumiałe przeczytanie mojej powyższej wypowiedzi, anie pochopne jej ocenianie. Zarówno zmarły tak i kierowca audi mogli postąpić inaczej. Ja już nie rozstrzygam który w jakim momencie powinien przejechać, tylko uświadamiam tych, którzy zawzięcie wypierają winę z kierowcy samochodu, niech każdy z nas pomyśli z jaką prędkością jechał i czy to nie ta prędkość była główną przyczyną śmierci. Zmarły nie miał żadnej konieczności przejazdu, takie zdanie wypowiedzieć może jedynie ktoś z góry negatywnie nastawiony do ofiary.

  8. przychylam się do komentarza „qwerty”. Nie będę odnosić się do tego mlodego człowieka.. Kto zna tę drogę, wie jakie jest tam niebezpieczeństwo.. zawsze zastanawia mnie, że np przed wyborami są fundusze na koszenie rowów.. Później zostają przydroża z haszczami, gdzie ciągnik ledwo widać. Albo te cudowne pola zbóż przy skrzyżowaniu.. (zasiane prawie że na asfalcie).. I kiedy czytam, ze nie ustąpiono pierwszeństwa, to krew się burzy, bo trzeba na „czuja” wyjeżdzać, żeby zobaczyć cokolwiek!!! co roku ten sam problem, te same sytuacje i zero zmian.. (tu ukłon w stronę władz lokalnych.. samorządowcy, przecież wiecie jak trafić do naszych domów przed wyborami. Może traficie do nas z petycją np. o ustawienie progu spowalniającego przed szkołą, do której chodzą nasze dzieci..)

    Wypadki są na tapecie kilka dni, są emocje, są przeżycia a później wszystko wraca do tzw normy. Z tym tylko, że tą drogą każdego dnia do szkoły idą – jadą rowerami nasze dzieci.. Litośći!! dwa wypadki śmiertelne, kilka potrąceń i kilka stłuczek – za malo, żeby coś zrobic?
    a może zacząć od oznakowania że jest to teren przyszkolny!!! jest szereg rozwiązań.. na które powinny znaleźć się pieniązki. Tu chodzi o życie.. a większość pędzi tam powyżej 100 km/h . I dziwić się że ktoś nie miał szans?
    Współczuje szczerze tym, których ta tragedia dotknęła.

    • Bunia masz całkowitą rację, władze samorządowe tej wsi „śpią w tej sprawie” i nadal tak zostanie. Najgorsze jest to, że na inne rzeczy fundusz się zawsze znajdzie, a w związku z bezpieczeństwem brak żadnej inicjatywy.

    • Na tym skrzyżowaniu były już trzy wypadki śmiertelne. Ale co tam dla Pana wójta dla niego liczy się tylko aby wygrać wybory i mieć wszystko w d…

  9. Do bara bara coś tam… Co to znaczy „niezupełnie świętej pamięci zmarły wiedział gdzie mieszka” ??? Masz czelność obrażać ZMARŁEGO?

Z kraju