Złodziej samochodów schował się przed policjantami pod pierzyną. Żona powiedziała, że go nie zna
11:00 23-10-2019
Na początku września tego roku policjanci z Lublina przyjęli zgłoszenie o kradzieży hybrydowej toyoty z jednego z parkingów w mieście. Poszkodowany oszacował straty na 70 tys. złotych.
Lubelscy kryminalni po zbadaniu śladów, wpadli na trop sprawcy przestępstwa. W poniedziałek rano mundurowi zapukali do jednego z domów w Warszawie. Będąca tam żona 31-latka oświadczyła, że nie zna osoby o personaliach podawanych przez policjantów.
Funkcjonariusze przystąpili więc do przeszukania domu, sprawdzając kolejno wszystkie pomieszczenia. Na strychu ich uwagę zwróciła świeżo ułożona pierzyna. Gdy policjanci pod nią zajrzeli okazało się, że siedzi tam 31-latek. Dodatkowo podczas przeszukania zabezpieczono kluczyki do samochodów oraz urządzenia wykorzystywane przy włamaniach.
31-latek został zatrzymany i wczoraj usłyszał zarzuty. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Śledczy podejrzewają, że 31-latek może mieć związek z podobnymi kradzieżami pojazdów hybrydowych na terenie kraju. Mężczyźnie może grozić do 10 lat więzienia.
(fot. Policja Lublin)
Ta żona też dobra…
Pod pierzyną……., jak by się schował pod spódnice to by go nie znaleźli.
No a co? Miala wsypac swojego meza? Teraz tez bedzie miala ciezko, bo ze dwa lata bedzie musiala na niego czekac.
Panie, oni podali personalia jej męża a ona powiedziała, że takiego człowieka nie zna. Na miejscu sądu dowaliłbym też jej coś za utrudnianie śledztwa.
Czyli żona o wszystkim wiedziała i korzystała z pieniędzy z kradzieży skoro od razu go kryła
„Będąca tam żona 31-latka oświadczyła, że nie zna osoby o personaliach podawanych przez policjantów. „..czyli żona nie zna swojego męża i nie ma świadomości ,że jest mężatką ;-))) dobreee…pewnie Dżesika jej na imię
Karyna, bo po mężu Sebixie.
A co miała powiedzieć pajacu jeden z drugim! Ze go zna? Odrazu wsypać? Widać że macie dobre baby odrazu by was wsadzily ha ha
Żona raczej powinna powiedzieć, że zna swojego męża, Brzmi to wiarygodnie.
Wiarygodniej brzmiałoby np: „Znam łobuza. To mój mąż. Uciekł bydlak za granicę.”
„Do_Qutas i J23” Widać, że z Ciebie uczciwy człowiek skoro szukasz sobie baby, która Cię nie „wsadzi”
Ale kozak:)
Staszek, wstawaj, milicja do ciebie
Eko złodziej???
To pewnie jeden ze studentów którzy mieszkali kiedyś nade mną. Gdy po raz wtóry robili multum hałasu po 22 poszedłem do nich dobijałem się do drzwi to akurat jeden z nich wracał skądś z dworu. Mijając mnie w drzwiach oświadczył że w mieszkaniu do którego się dobijam nikogo nie ma. Jak wszedłem za nim dalej, okazało się że reszta ekipy schowała się w dwóch łóżkach pod pierzyną… Twardziele.