Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zderzył się z sarną, zabrał zwierzę i poćwiartował. Odpowie przed sądem

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że zgodnie z polskim prawem, niepowiadomienie odpowiednich służb o zderzeniu z dzikim zwierzęciem jest karane. Tak samo jak zabranie nieżywego już zwierzęcia.

Przekonał się o tym 56-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. W środę jadąc przez miejscowość Rogóźnica na jezdnię wbiegł mu przed auto samiec sarny. Nie udało się uniknąć zderzenia i potrącony kozioł padł. Mężczyzna nie zastanawiając się długo zabrał zwierzę ze sobą. Później na posesji wypatroszył, oskórował i poćwiartował kozła.

O wszystkim powiadomiona została jednak policja. Funkcjonariusze na miejscu odnaleźli tuszę zwierzęcia. Niebawem mężczyzna odpowie za złamanie przepisów Ustawy Prawo Łowieckie. Grozi mu kara do lat 5 pozbawienia wolności.

Jak wyjaśniają zarówno policjanci jak też leśnicy, o ile każdy wie, że kłusownictwo jest karalne, to mało osób zdaje sobie sprawę iż zabranie martwego zwierzęcia też jest zabronione. Zgodnie z ustawą, nawet martwe dzikie zwierze, należy do Skarbu Państwa.

Kolejny przepis, o którym wiele osób zapomina, to postępowanie w przypadku potrącenia zwierzęcia. Zgodnie z obowiązującym prawem, kierowca, który potrącił zwierzę, ma obowiązek zapewnić mu stosowną pomoc. Musi też niezwłocznie zgłosić zaistniałą sytuację odpowiednim służbom. Może to być policja, straż miejska, lub też lokalne nadleśnictwo.

Za ucieczkę z miejsca zdarzenia czy też niepoinformowanie o potrąceniu dzikiej zwierzyny, grozi kara aresztu lub do 5 tys. złotych grzywny. Z kolei za zabranie rannego lub też padłego zwierzęcia nawet do lat 5 pozbawienia wolności.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-04-23 10:00:53

45 komentarzy

  1. tego jelonka akurat ubiłem ja. oto link do artykułu. nie poćwiartowałem ani nie zabrałem go.http://www.lublin112.pl/lublin-sarny-wpadaja-samochody-sobote-przypadki-foto/

Z kraju