W środę rano w Krasnymstawie doszło do tragicznego wypadku z udziałem motocyklisty. Nie żyje 46-latek, który wypadł jednośladem z drogi i uderzył w drzewo.
nie plujcie b. fajny gosc prowadził wulkanizacje w żolkiewce! Wieczne odpoczywanie racz dać Krzyskowi Panie!
xxx
A co ludziom napsuł to jego
*******
Do xxx – jeśli jestes bez grzechu pierwszy rzuc kamieniem! miał b. wielu klijentow gdyby bylo inaczej nikt by nie przyjezdzał! bo do partacza po prostu sie nie jezdzi! do niego przyjeżdżali ludzie z calej oklicy mimo ,ze mieli bliżej zaklady wulkanizacyjne!
wow
Wulkanizację przy trasie na Turobin czy tą w stronę Piask?
/*/
Nie znacie osoby i opisujecie głupoty. Naprawdę super był człowiekiem. Nie pierwszy raz jeździł motorem .
Żegnaj, w pamięci pozostaniesz wielu ludzi.
Znajomy
Dokładnie tak bardzo dobry i pomocny człowiek, dobry kolega.Jak życie jest kruche.Kondolecje dla rodziny i przyjaciół
Jarek K.
Krzysiu spoczywaj w pokoju. Super kolega którego nie widziałem wiele lat. Planowałem go odwiedzić będąc w Polsce. Niestety nie zdążyłem.
KK
Co się stało, tego się nie dowiemy, czy mu jakieś zwierzę wyleciało czy jakaś Karina pisała smsa i środkiem drogi leciała na zakręcie czy sam jest winny tego nie wiemy, chłop nie żyje i to nie jest śmieszne.
Musi czeźwy.
Tego sie już nie dowiemy…
nie plujcie b. fajny gosc prowadził wulkanizacje w żolkiewce! Wieczne odpoczywanie racz dać Krzyskowi Panie!
A co ludziom napsuł to jego
Do xxx – jeśli jestes bez grzechu pierwszy rzuc kamieniem! miał b. wielu klijentow gdyby bylo inaczej nikt by nie przyjezdzał! bo do partacza po prostu sie nie jezdzi! do niego przyjeżdżali ludzie z calej oklicy mimo ,ze mieli bliżej zaklady wulkanizacyjne!
Wulkanizację przy trasie na Turobin czy tą w stronę Piask?
Nie znacie osoby i opisujecie głupoty. Naprawdę super był człowiekiem. Nie pierwszy raz jeździł motorem .
Żegnaj, w pamięci pozostaniesz wielu ludzi.
Dokładnie tak bardzo dobry i pomocny człowiek, dobry kolega.Jak życie jest kruche.Kondolecje dla rodziny i przyjaciół
Krzysiu spoczywaj w pokoju. Super kolega którego nie widziałem wiele lat. Planowałem go odwiedzić będąc w Polsce. Niestety nie zdążyłem.
Co się stało, tego się nie dowiemy, czy mu jakieś zwierzę wyleciało czy jakaś Karina pisała smsa i środkiem drogi leciała na zakręcie czy sam jest winny tego nie wiemy, chłop nie żyje i to nie jest śmieszne.