Policja prowadzi obecnie akcję o nazwie „Jednośladem bezpiecznie do celu”, której głównym celem jest zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo kierowców jednośladów. Akcja ta skupia się w szczególności na motocyklistach.
Motocykliści jeżdżą spokojnie. Nie to co kiedyś. Poszli po rozum do głowy. Bardzo źle jest z bandytami na rowerach. Nikt nad nimi nie panuje.
jasio
nie, no jasne.
Tylko dziwna sprawa – taki przypadek z dnia dzisiejszego: zamiast ustąpić pierwszeństwa to wyprzedzał (pasem podporządkowanym).
Paw.
Haha, pieszych się chroni, rowerzystów się chroni, motocyklistów się chroni, niedługo kombajnistów też. Tylko ci w samochodach to jakieś zwyrodnione potwory. Profilaktycznie zamknąć, zanim się pozabijają, tak?
LU88
Ej, a motocykliści to niby święci? Skoro są normalnymi użytkownikami ruchu drogowego, to niech i tak się zachowują. Niech na światłach stoi w kolejce, tak jak inne pojazdy, a nie przepycha się między autami na pierwsze miejsce. Jeżeli wyprzedza, to niech robi to z głową, a nie przyspieszając i przekraczając dwukrotnie dozwoloną prędkość. Chcecie jeździć bezpiecznie? To zacznijcie od siebie. To nie wina kierowców, że widoczność rozpędzonego motocykla z auta jest ograniczona.
Heniek
Motocyklista „przepycha” się na początek, bo zanim ty znajdziesz jedynkę, to on jest już na następnych światłach ?
jasio
no i oczywiście przepisowo: 50 km/h
A co na to świstak ?
Heniek
Oczywiście, że przepisowo. Dzięki niskiej masie i automatycznej skrzyni głupi skuterek 125 cm3 na światłach odstawia 99% samochodów o dobre kilkanaście metrów.
Motocyklistka
Przepisy nie zabraniają spokojnie jechać między stojącymi autami i gdy jest miejsce na to. Wypowiadam się w imieniu swoim i normalnych motocyklistów. A gdyby wszyscy motocykliści stali w „kolejce” to korki byłyby znacznie większe, to też trzeba brać pod uwagę.
Otoja
Pokaż mi jakikolwiek przepis który mówi o tym że nie można się „przepychać” na pierwsze miejsce. Jeżeli taki znajdziesz to obiecuję że nigdy więcej tego nie zrobię… Byłoby bezpieczniej gdyby ci co się najbardziej wymądrzają choć raz przeczytali kodeks ruchu drogowego.
Lu
Dzisiaj już motocykliści wariują jazda po mieście na jednym kole od świateł do świateł ponad 150 km policji brak ul spółdzielczości pracy.
jasio
i nie tylko tam.
Jacek
Miałem taką sytuację jechałem skuterem na skrzyżowaniu i na zakręcie wyprzedzała mnie ciężarówka z naczepą o włos od tragedii na tym zakręcie nie widać co jedzie z naprzeciwka a ten mnie wyprzedzał kierowca busa jadącego z naprzeciwka w ostatnim momencie zjechał na pobocze serce mi do gardła podskoczyło morał z tego taki że 70 % kierowców nie zwraca uwagi na motocyklistów – motorowerzystów wyprzedzają jak rowerzystę a rowerzyści też się nie patrzą wjerzdzają na przejście dla pieszych albo środkiem szosy jadą czy skręcają nie patrząc czy coś z tyłu jedzie
Motocykliści jeżdżą spokojnie. Nie to co kiedyś. Poszli po rozum do głowy. Bardzo źle jest z bandytami na rowerach. Nikt nad nimi nie panuje.
nie, no jasne.
Tylko dziwna sprawa – taki przypadek z dnia dzisiejszego: zamiast ustąpić pierwszeństwa to wyprzedzał (pasem podporządkowanym).
Haha, pieszych się chroni, rowerzystów się chroni, motocyklistów się chroni, niedługo kombajnistów też. Tylko ci w samochodach to jakieś zwyrodnione potwory. Profilaktycznie zamknąć, zanim się pozabijają, tak?
Ej, a motocykliści to niby święci? Skoro są normalnymi użytkownikami ruchu drogowego, to niech i tak się zachowują. Niech na światłach stoi w kolejce, tak jak inne pojazdy, a nie przepycha się między autami na pierwsze miejsce. Jeżeli wyprzedza, to niech robi to z głową, a nie przyspieszając i przekraczając dwukrotnie dozwoloną prędkość. Chcecie jeździć bezpiecznie? To zacznijcie od siebie. To nie wina kierowców, że widoczność rozpędzonego motocykla z auta jest ograniczona.
Motocyklista „przepycha” się na początek, bo zanim ty znajdziesz jedynkę, to on jest już na następnych światłach ?
no i oczywiście przepisowo: 50 km/h
A co na to świstak ?
Oczywiście, że przepisowo. Dzięki niskiej masie i automatycznej skrzyni głupi skuterek 125 cm3 na światłach odstawia 99% samochodów o dobre kilkanaście metrów.
Przepisy nie zabraniają spokojnie jechać między stojącymi autami i gdy jest miejsce na to. Wypowiadam się w imieniu swoim i normalnych motocyklistów. A gdyby wszyscy motocykliści stali w „kolejce” to korki byłyby znacznie większe, to też trzeba brać pod uwagę.
Pokaż mi jakikolwiek przepis który mówi o tym że nie można się „przepychać” na pierwsze miejsce. Jeżeli taki znajdziesz to obiecuję że nigdy więcej tego nie zrobię… Byłoby bezpieczniej gdyby ci co się najbardziej wymądrzają choć raz przeczytali kodeks ruchu drogowego.
Dzisiaj już motocykliści wariują jazda po mieście na jednym kole od świateł do świateł ponad 150 km policji brak ul spółdzielczości pracy.
i nie tylko tam.
Miałem taką sytuację jechałem skuterem na skrzyżowaniu i na zakręcie wyprzedzała mnie ciężarówka z naczepą o włos od tragedii na tym zakręcie nie widać co jedzie z naprzeciwka a ten mnie wyprzedzał kierowca busa jadącego z naprzeciwka w ostatnim momencie zjechał na pobocze serce mi do gardła podskoczyło morał z tego taki że 70 % kierowców nie zwraca uwagi na motocyklistów – motorowerzystów wyprzedzają jak rowerzystę a rowerzyści też się nie patrzą wjerzdzają na przejście dla pieszych albo środkiem szosy jadą czy skręcają nie patrząc czy coś z tyłu jedzie